PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=105894}

Grzech

Sin
2003
5,0 965  ocen
5,0 10 1 965
Grzech
powrót do forum filmu Grzech

To Gary Oldman?

ocenił(a) film na 2

Nie wiem, jak Oldman mógł przyjąć tak słabą rolę. Postać do bólu schematyczna, ucieleśniająca
najgorsze, najpłytsze, bezmyślne, wynikające z najniższych instynktów zło. Niewiarygodny, wręcz
paradoksalny bohater - sam zawinił, a winą obarczył kogoś innego. Końcowa scena z
nienaturalnym błotem (trociny?) i recytacjami - prześmieszna.
Rozumiem, że praca jak praca i gość potrzebował klasy, ale - tego nie robi się widzom, panie
Oldman!
Skreślam go z listy dobrych aktorów.

ocenił(a) film na 3
adaggio

"Skreślasz" ? Poważnie? Mnie przy telewizorze trzymał jedynie a może aż Oldman. Zgadzam się że film tak schematyczny, że mógłby robić za parodię. Jednak Oldman pomimo przerysowanej postaci i co prawda nędznego scenariusza przeciągał do siebie. Sama się dziwię jak tak beznadziejny film może mi się w pewnym sensie podobać. A to wszystko przez ten obłęd w oczach Oldmana. Moim zdaniem właśnie genialnego aktora można poznać, po tym co może "wyciągnąć" z (szczególnie takiej) postaci i co dobrego może zaprezentować.

Pozdrawiam.

adaggio

to ruchome piaski były, a nie błoto ;p

ocenił(a) film na 7
adaggio

Załóżmy, że masz rację (nie oglądałam jeszcze tego filmu), ale twoje podejście mnie dobija. Jedna rzekomo słaba rola to powód do przekreślania jednego z najwybitniejszych aktorów? Do przekreślenie Stansfielda, Draculi, Sida i innych? Idąc twoim tokiem myślenia jak dobry pisarz raz napisze kiepską książkę na sto dobrych, to od razu staje się złym pisarzem. No chyba nie. A kasy Gary'emu to raczej nie brakuje.

ocenił(a) film na 7
adaggio

Obejrzałam wczoraj film i uważam, że Gary jak zawsze zagrał świetnie. Końcowa scena na ruchomych piaskach faktycznie trochę komiczna, ale nie przeszkadzało mi to jakoś strasznie. Zastanawia mnie jednak Eddie. Pominę absurdalny fakt, że kaleka sam jeden pokonuje kilku facetów, bo często tak jest, że jeden gość (choć niekoniecznie niepełnosprawny) pokonuje kilku przeciwników. Zastanawia mnie inny fakt. Na początku było, że on nie ma ręki czy tam tylko dłoni. Nawet jest retrospekcja, w której jest wyjaśnione dlaczego stracił rękę. A potem w kościele Charlie przybija mu rękę gwoździem. Po braku krzyku Eddiego z początku pomyślałam, że przybija protezę (ale w takim razy dlaczego cały film trzymał ją w kieszeni?) - bardzo realistyczną protezę dodajmy. Jednak jeśliby to była proteza, to dlaczego po prostu jej nie zdjął, zamiast odstrzelać? Potem nabrałam pewności, po tej krwi, że to była jednak prawdziwa ręka. I tu nasuwa się pytanie. Najpierw miał tylko jedną rękę, a potem ta ręka nagle mu magicznie odrosła? Czy ja coś źle zrozumiałam?

ocenił(a) film na 7
diddl

Ja też uważam, że Oldman zagrał rewelacyjnie - ten facet potrafi zagrać nawet drgającą z nerwów powiekę! A co do nieudanych scen - w każdym filmie akcji/thrillerze są pewne naciągnięcia, ale w "Grzechu" to nie raziło w oczy tak jak w niektórych produkcjach.