Sądzę, że to największa wada tego filmu. Żal było mi tej dziewczynki bo ona nie powinna tak skończyć.
To nie jest wada filmu.
Reżyser produkcji chciał tym zachowaniem chłopca skrytykować pewną cechę mentalności swojego narodu - przesadną dumę ("bo mój ojciec jest ważną osobą w marynarce). Z tego samego powodu na początku filmu ludzie wstydzą się bezdomnych, umierających dzieci, bo "alianci wkrótce przybędą i zobaczą".
Dokładnie. Dodać należy, iż z faktu, że jego ojciec był wysoko postawionym oficerem marynarki wynika, że jego bliscy przodkowie musieli być szlachcicami, zapewne samurajami. To dodatkowo pompowało jego dumę...
Też miałem takie wrażenie, że Setsuko nie musiała umrzeć. Jednak koledzy powyżej dobrze zwrócili uwagę na tą całą kulturę pilnującą honoru rodziny, hołdu pracowitości itd. Stąd też to szorstkie podejście do dzieci podczas pobytu u "Cioci". Seita walczył o radosne, niewinne dzieciństwo swojej małej siostrzyczki. Pewnie powodem do unikania pracy dla społeczeństwa był także strach, że nie będzie go przy niej w chwili zagrożenia. Taki jest też ten okres wojny, że aby przetrwać, trzeba niejednokrotnie zrezygnować z dumy czy współczucia.
Film powstał na podstawie autobiografii więc trudno mieć do kogoś pretensje o nielogiczność.
Miał 14 lat i został sam z małą siostrą w czasie wojny ! Nie wiem ile ty masz lat, ale popatrz na dzisiejszych 14-latków, mamusie im kanapki szykują bo sami nie potrafią. Wyobraź sobie któregoś z nich na miejscu Setsuko.
Część mojej rodziny była wywieziona na Syberię, a dziadek z babcią z maleńkimi dziećmi uciekali przez Bug przed Rosjanami, więc się trochę opowieści nasłuchałam. Staram się nie krytykować zachowań ludzi w czasie wojny, bo nikt nie wie jak by się zachował w ekstremalnych sytuacjach.
Jeśli jakieś zachowanie w anime/filmie komuś się nie podoba to co logiczne ma prawo je skrytykować.
Od zawsze uważam, że najważniejsze jest życie, a wszystko inne jest dopiero na dalszych miejscach.
Dlatego w anime, jeśli coś mnie wzrusza to głównie śmierć (oczywiście jeśli polubię daną postać).
A co to ma wspólnego z tym co napisałem ? Zachowania prawdziwych ludzi tak samo się krytykuje.
Czyli, że masz 14 lat. Oczywiście, że nikt ci nie zabroni krytykować, krytykuj dowoli. A jak jeszcze parę lat pożyjesz to zrozumiesz o czym mówię.
Nie wiesz ile mam lat, więc zastanów się zanim coś napiszesz. Każda krytyka jest sensowna pod warunkiem, że potrafisz podać argumenty.
Uważam, że duma w żadnym razie nie jest ważniejsza od życia. Zachowania postaci w anime lub filmie każdy może oceniać i krytykować. Podobnie jest z zachowaniem prawdziwych ludzi.
Ty masz takie samo prawo do tego jak inni.
Zachowanie Seity było jak najbardziej racjonalne, jak na jego poziom rozwoju i stan wiedzy. Duma i honor, którym się unosił, to jedno, ale gdyby je porzucił, to nie zmieniłoby absolutnie nic. Seita nie wiedział, że w stani klęski pieniądze nic nie znaczą - złotem nie nakarmiłby siostry, więc jego rodzinny majątek stał się wart mniej niż miska ryżu. Był to czas, gdy w istocie w Japonii sieroty umierały z głodu na ulicy - i to nie przez znieczulicę, tylko gigantyczną klęskę gospodarczą. Żywności brakowało wszystkim, więc nikt nie chciał się dzielić, a chłopak umiał zbyt mało, by zapracować na żywność dla Setsuko i siebie. Sytuacja zmieniła się, gdy przybyły posiłki (i pomoc humanitarna), ale wtedy było dla dzieciaków już zbyt późno...