Pierwszy film o chuliganach opowiedziany 100% z perspektywy policjanta (pomijam I.D. gdzie policjant wcielał się w chuligana) i muszę przyznać, że obawiałem się idealizacji tej instytucji i bajki jak to dzielni policjanci walczą ze złym kibolstwem. Film jednak pokazuje też brutalność policji co mnie wielce zaskoczyło. Historia jednak jest nudna i w ogóle nie wciągająca. Gdyby, nie to, że porusza subkulturę kibicowską to bym go pewnie nie dokończył. I kolejny raz mamy do czynienia z okropnym, żeby nie użyć dosadniejszych słów, tłumaczeniem. Widać, że tłumaczył to ktoś, kto pierwszy raz zetknął się ze skrótem ACAB i machnął dosłowne tłumaczenie, które w języku polskim nie oddaje dosadności. ACAB=HWDP. Co prawda nie wyobrażam sobie, żeby puszczono w eter film o nazwie "Ch.W.D.P. C**j W Dupę Policji", ale wcześniej nie wyobrażałem sobie także o tytule "A.C.A.B. ..."
Wiele racji.
btw. I.D. jak dla mnie chyba jeden z najlepszych filmów o tematyce kibicowskiej - Hooligans z Frodo w roli głównej może pucować temu buty :)
Zgadzam się, ale jak dla mnie najlepszy jest Awaydays, chociaż ma parę pokręconych i ciężkich scen.