Ten film to raczej pokaz nieudolności niemieckiej policji. Przestępcy chodzący jak gdyby nigdy nic, udzielają wywiadów, palą, piją dosłownie jakiś kabaret..
Raczej idiotyzm mediów. Co mieli zrobić policjanci? Są pewne procedury, których trzeba przestrzegać w takich przypadkach.
No jak to co? Mieli tyle możliwości do zneutralizowania porywaczy w dogodnym momencie, przez kilka godzin byli na celowniku przy uprowadzonym autobusie albo udzielali wywiadu w samochodzie otoczonym przez stado dziennikarzy, mogli z łatwością wtopić się w tlum i zneutralizować sprawców, a wybrali moment na autostradzie, który był najbardziej ryzykowany, bo brakowało w nim elementu zaskoczenia i dlatego młoda dziewczyna zginęła, przez nieudolność policji