PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5822}
7,1 14 tys. ocen
7,1 10 1 14234
7,3 15 krytyków
Ghost World
powrót do forum filmu Ghost World

To chyba właśnie jeden z tych filmów, w których pozornie nic się nie dzieje, choć tak naprawdę dzieje się sporo. Przede wszystkim w genialny sposób zaprezentowano tu nastoletnie pokolenie Ameryki. Część tegoż to właśnie sfrustrowane, aspołeczne osobniki w typie Holdena Caulfielda, bohatera słynnej powieści Jerome'a Salingera. Tu mamy genialną kreację 19-letniej wówczas Thory Birch, swego czasu nominowaną właśnie za ten film do nagrody Złotego Globu. Film stanowi wyraz owej nastoletniej frustracji, która wyraża się w cynicznym podejściu do życia. Jednak z biegiem filmu uświadamiamy sobie, że za każdym z nas stoją w zasadzie te same pragnienia - akceptacji ze strony innych, bliskości drugiej osoby i przyjaźni. Również Enid, bohaterka grana przez Thorę Birch, podświadomie też ich szuka. Okazuje się, że nie jest jedynym wyrzutkiem i wkrótce znajduje coś na kształt bratniej duszy. Oprócz jej kumpeli Rebeki, w jej życiu pojawi się dość wyizolowana, lecz jakże psychologicznie interesująca postać...

Bardzo dobry film o głębokim przesłaniu psychologicznym, a jednocześnie po prostu miła opowieść. O ludziach i dla ludzi.

Polecam serdecznie,
Iza Małysz :P

8/10

ocenił(a) film na 7
Kubolski

no... takie coś to chce sie czytać...a nie te pseudo "recenzje"

ocenił(a) film na 7
Kubolski

Zgadzam się. Opis bardzo trafny, ciekawe odniesienie do literatury. Film miał dośc nietypową fabułę, ale postać Enid jest świetnym studium indywidualizmu, ostentacyjnego cynizmu, ale też skrywanych uczuć i potrzeb, jakie ma każdy człowiek. Oceniam 7/10.

ocenił(a) film na 9
Kubolski

Podczas oglądania przyszło mi do głowy to samo skojarzenie z Buszującym w zbożu. Niedostosowana jednostka, zbuntowana, szukająca swego miejsca w swiecie i nie potrafiąca się odnaleźć. Nie każdy z nas jest takim indywidualistą (i tu się z Tobą nie zgodzę)! moim zdaniem Enid jest WYBITNIE NIEDOJRZAŁA, wszystkie jej działania mają na celu... właściwie ona sama nie wie czego chce w życiu. Poznaje faceta, pomaga mu, niejako wbrew jego woli (bo on żyje w swoim światku, zamkniety w swojej skorupie w miarę szczęśliwy) a później niszczy mu życie. Z przyjaciółką też jej się nie układa- drażni ją jej zaradność, sama chciałaby taka być ale nie potrafi się ustawić finansowo (nie potrafi się dostosować do żadnej pracy). Wydawałoby się, że czymś, co ją kręci jest sztuka, ale przecież gdyby tak było, to pomimo kłopotów z Seymourem poszłaby na wernisaż i oddała w terminie podanie. Przecież została wytypowana na sponsorowane studia, musiała zdawać sobie sprawę jaka to dla niej szansa...? W końcu Thory zdaje sobie sprawę, że pogmatwała sobie wszystko tak w tym życiu, że już sama nie wyplącze się z tego. Że nie wie czego chce. ( A czy tak na prawdę to kiedykolwiek wiedziała?) Więc poddaje się losowi. I może dla niej to jest najlepsze wyjście? Symboliczny autobus powiedzie ją ku jej przeznaczeniu...Polecam, choć dobrze mieć do oglądania wolną głowę i trochę cierpliwości. 9/10