Nawet ciężko znaleźć mi słowa którymi mógłbym opisać tą komedie. Zresztą jaką komedie? W tym filmie nie ma nic śmiesznego, nie dość, że akcje są maksymalnie rzadkie to jeszcze dźwięki które wydają bohaterowie... nie, nie ma sensu nawet tego opisywać. Ludzie omijajcie tego szerokim łukiem.
Nie dosięgają do ich poziomu ale do nich nawiązują. Kiedyś było śmiesznie jak ktoś się przewrócił, kogoś kopnął w tyłek czy strzelił z liścia - Chaplin, bracia Marx, Flip i Flap. Jeśli ktoś dziś robi komedię opartą na takich skeczach to trzeba mu pogratulować odwagi.