jak interpretujecie to co się wydarzyło z rodziną, u której raz gotowali, a którą później znalezniono martwą? oni się ukrywali przed kimś, czy rzeczywiście staremu się coś odpaliło i zabił rodzinę? nie do końca rozumiem o co chodziło z tym wątkiem.
Myśle, że facet po prostu chciał zaspokoić jakoś swoją potrzebę bycia wysoko z dużą ilością pieniędzy, a w filmie było mówione o tym, że był zadłużony. Zamordował rodzine i siebie, przed pragnąc ostatni raz poczuć się na poziomie i w tym przypadku zjeść wykwintny posiłek u znanego szefa kuchni. Nie wiem. Sama jestem ciekawa.
ach, może być tak jak mówisz- ja sobie dopowiedziałam, że może ojciec tłumaczy córce, że nie mieszkają w domu, bo jest w remoncie na zasadzie, że może jakaś mafia ich szuka, ale teraz sądzę, że po prostu stracili dom przed długi. Zdecydowanie Twoja teoria jest dużo bardziej sensowna :)
Samobójstwo rozszerzone. Przeinwestował, wpadł w długi a żyć jak biedak nie chciał.pozostał pustolet i ostatni posiłek.
W tamtej scenie kluczowe było spojrzenie między ojcem a matką przy pytaniu dziecka o dom- oni z góry ustalili ciąg wydarzeń. "To była bogata rodzina", więc żyli długo w luksusach i tak też chcieli umrzeć, a nie jak biedacy. Kolacja była ostatnim boskim posiłkiem i taki miał pozostać na zawsze.
a i tak zjedli gotowca.. ironiczny przy tym wydaje się fakt, że szef kuchni praktycznie w ostatniej chwili ocalił dziewczynkę przed reakcją anafilaktyczną po zjedzeniu bulionu ze skorupiakow, na które była uczulona. chyba, że i w tej scenie było podwójne dno.
Jej, moim zdaniem to była zwyczajnie kwestia tego, żeby dziecko zjadło jak należy ten ostatni posiłek, bez bólu i powolnego zgonu z uduszenia od alergii na skorupiaki :V Miała zjeść coś nieziemskiego, zrelaksować się i w ten sposób odejść-bo kolacja moim zdaniem była przygotowana specjalnie pod to dziecko, a nie pod samych rodziców. Tu moim zdaniem była kwestia "sumienia" rodziców, którzy chcieli oszczędzić ją cierpienia i stąd też kulka między oczy a nie np. podcięte gardło-ot, chcieli się poklepać po plecach, że mimo wszystkobsię starali dać jej dobre życie, mimo mafii na karku. Miało być przyjemnie, a potem szybko i bezboleśnie - a wstrząs by nie był bezbolesny.