Oglądałem tak beznadziejną wersję (w połowie angielską, w połowie włoską), że się tylko denerwowałem na tym filmie. Ale ogólnie rzecz biorąc "Głęboka czerwień" jest raczej przeciętnym thrillerem z pod znaku giallo. Muzyka jest średnia, "Goblins" się tym razem nie postarali. Zagadka jest ciekawa, ale rozwiązanie trochę dziwne (chodzi mi o "znikający" obraz). Tylko dlaczego nie wytłumaczono dlaczego morderca zabijał? A może mi to umknęło?
Coś chyba słabo znasz się na giallo - muzyka średnia, nie rozśmieszaj mnie.
Masz linka, poczytaj sobie, bo bzdury piszesz.
http://www.horror.com.pl/filmy/recka.php?id=126 [www.horror.com.pl/filmy ...]
P.S. Jak oglądasz takie wersje, to się nie dziwie, że twoja uwaga jest poświęcona czemuś innemu.
Czytałem tę recenzję już wcześniej i dlatego się nastawiłem na niewiadomo co. A na giallo się nie znam - przyznaję bez bicia. Jeśli, jak słyszałem, "Głęboka czerwień" jest przykładem giallo, to ten (pod)gatunek ma o wiele bliżej do thrilleru niż horroru (no bo co tu jest z horroru, odpowiedz proszę). A muzyka była średnia. Po wcześniejszym obejrzeniu "Suspirii", w której muzyka była wręcz wspaniała, spodziewałem się czegoś równie dobrego.
Groza - to jest najważniejsze w horrorze (dla mnie), a w tym filmie jest ona wszechobecna. Przyznaje, że spodziewałem się czegoś bardziej co wystraszy mnie i trochę się zawiodłem, ale brak strachu, rekompensuje mi fabuła, która, jak wcześniej powiedziałem - jest bezbłędna.
Owszem, w filmie jest groza. Z tym, że groza jest również jednym z elementów thrilleru (jak sama nazwa zresztą wskazuje). Moim zdaniem, podciąganie tego typu filmów jak "Głęboka czerwień" pod horror jest dużym nadużyciem.
A ja do fabuły mam zastrzeżenia. Lubię, gdy takie rzeczy jak motywy zabójcy (choćby były najgłupsze pod słońcem) są w filmie wyjaśnione. Niestety tu tego nie ma.
Z tego co czytałem, giallo jest włoskim odpowiednikiem slashera, bla bla bla, morderca w czarnych rękawiczkach, bla bla bla, brutalne morderstwa, bla bla bla, mroczna atmosfera, bla bla bla. O czymś zapomniałem? Może podaj własną definicję.
Z tego co pamiętam z moich lekcji włoskiego, to giallo oznacza ogólnie kryminał (przynajmniej jeśli chodzi o książki). Nazwa giallo (= żółty) pochodzi od koloru okładek książek o tej tematyce jaki stosowały włoskie wydawnictwa. Sama miałam kilka włoskich kryminałów wydawnictwa Mondadori i rzeczywiście były żółte. Nie wiem czy w przypadku filmów termin giallo oznacza to samo co w przypadku książek, czy jakoś się "rozwinął", ale "Profondo rosso" można zaliczyć przeciez do thrillerów-kryminałów.
oj malignus ale marudzisz:P sory ze ci dalem taka wersje ale nie jest taka zla(przynajmnije z obrazu).moim zdaniem muzyka w tym filmie jest wspaniala a babka zabijala bo chcial a uchronic swego synka (nie wiem przed czym)jak mowila najpierw zabila swojego meza co jej sie odbilo na psychice i to ciagnelo za soba kolejne morderstwa.Moim zdaniem ten film jest bardziej w kierunku kryminalu niz horroru czy thilleru.pozdro
No właśnie ma, bo ona odkryła jej sekret (!!!!!!!!!)
( UWAGA, SPOILER )
A jeżeli ktoś nie zauważył "ruchomego obrazu", to niech się przyjrzy jak ten koleś biegnie przez korytarz (wtedy, kiedy ta telepatka już krwawi przy oknie). Widać odbicie twarzy w lustrze, a kiedy Marcus szybko biegnął pomyślał, że to obraz, a to było odbicie twarzy mordercy.
GIALLO to specyficzna odmiana horroru. Deep red jest jak najbardziej horrorem i moim zdaniem jest też najlepszym giall'em jakie widziałem.
Tenebrae rzadzi jako giallo:)Deepr red chyba sie ci tak podoba bo na samym poczatku widac morderce tylko nikogo to nie przykuwa uwagi:) pozdro
KTO NIE WIDZIAŁ NIE CZYTAĆ :)
miała iśc do czubków miała.... więc zabiła męża który chciał ja tam wysłać + była psychiczna więc zabiła ot taki odchył
telepatka odczytywała mysli ludzi na sali trafiła na Nia i zobaczyła morderstwo + wiedziała kim jest zabójca... musiała zginąć
autorka - wiedziała o jaki chodzi dom
drugi gościu co prowadził spotkanie tej telepatki zorientował sie kim jest zabójca i musiał zginąć
podobnie jak główny bohater który zaczął dochodzić o kogo chodzi
Czyżbyś nie zauwazył motywów ?? :|
Ty kmiocie jeden ( Malignus ) , deep red to czysty horror , można by powiedziec nawet że bardziej pschologiczny jako ze ruchy kamery , swiatło itd są niejako odbiciem stanu psychixcznego głównego bohatera , który nagle zanlazł sie w olbrzymim niebezpieczenstwie.Ten film niczym nie róznis ie od suspirii w kwesti umownosci swiata przedstawionego ( tyle ze Suspiria to była bajeczka na dobranoc a deep red to rasowy film grozy )
Deep Red jest horrorem bo budzi autentyczną groze , podczas gdy 90% czystych horrorów to tak naprawde komedie które nie straszą lecz smieszą ( to pewnie dlatego że albo opowiadaja o jakis dziwnych stworkach albo o duchach ukrywających sie za białym przescieradłem )
Pozdro
Powyżej śmiałem się z tego internetowego wojownika, który do mnie podskakiwał.
A ze swojego niezrozumienia filmu też się mogę pośmiać. To był chyba pierwszy film giallo, jaki oglądałem. Obecnie mam za sobą już chyba ponad 20 i raczej inaczej bym się odniósł do "Głębokiej czerwieni", gdybym ją teraz obejrzał.
prawidłowo grunt to uczyć sie na błędach :)
pozdrawiam :) i gratuluje obejrzenia tych 20 filmów mam nadzieje że warto było :)
a co do wojowników to i tacy sie zdarzają no ale myśle że w każdej dziedzinie życia sie tacy ludzie znajdują :)
SPOILER...
Najlepsze jest to, ze morderca pokazany jest juz na samym poczatku filmu i jak juz ktos napisal - nikt tego nie zauwaza, świetne!.. :)
ALE JAK KTOŚ OGLĄDA PIERWSZY RAZ TEN FILM, TO TYLKO CUDEM MÓGŁBY ZOBACZYĆ I ZAPAMIĘTAĆ, I POTEM JESZCZE SKOJARZYĆ Z KONKRETNĄ POSTACIĄ. PAMIĘTAM, ŻE SAM BYŁEM BARDZO ZDZIWIONY JAK BARDZO ARGENTO ZROBIŁ MNIE W KONIA, DAJĄC ROZWIĄZANIE NIEMAL NA POCZĄTKU PROJEKCJI. :)