Zakochałem się w roli Frycza. Tu widać jak wielkim jest aktorem, w obecnym kinie nie ma
się gdzie wykazać. Komornik, bezmiar sprawiedliwości- tam jest naprawdę świetny tu
rewelacyjny.
Jeśli ktoś nie rozumie tego filmu to może nigdy nie miał ochoty podpalić wszystkiego
wokół. Tu bohaterowie niszczą wszystko w sobie udając się w podróż do samozniszczenia.
Smutny widzi co się dzieje a pozostali mają to w dupie lub nie wiedzą co zrobić.
Frycz niesamowity, jak zwykle zresztą. Polecam Ci film "Nieruchomy poruszyciel "- nota na fw bardzo niska ale kino znakomite i jedna z najlepszych ról Frycza.
Jan Frycz troszke przypominał mi Cybulskiego w tym filmie a scena imprezy z wojskowymi prawie jak kadr z filmu "Salto"!!
Zgadzam się z Tobą, od zawsze uważałam, że to życiowa rola Jana Frycza. (A przynajmniej najlepsza rola spośród tych, w których go widziałam.)
Kiedy pierwszy raz oglądałam Egoistów byłam jeszcze dość bardzo nieletnia i ten film, a szczególnie Filip wrył się w moja psychikę. Dzisiaj z perspektywy czasu, gdy pierwsze intensywne wrażenia po filmie dawno opadły mogę z czystym sumieniem powiedzieć , że jak Frycz pokazał aktorstwo najwyższych lotów i zaprezentował się tutaj jako prawdziwe "zwierze sceniczne" : jego postać wzbudza jednocześnie litość , sympatię, obrzydzenie i zdegustowanie. Osobiście nie jestem bezkrytyczną fanką tego aktora, szczególnie jego najnowszych osiągnięć zawodowych, ale ta rola i scena pożaru będą chyba już zawsze moimi ulubionymi.
Cieszę się, że komuś Jan Frycz w tym filmie podoba się na tyle, że założył oddzielny temat na forum :)
Nikt nie wie co zrobić, żeby się ratować, Smutny też.
Może to film manieryczny i histeryczny, ale pustkę w życiu człowieka ukazuje bardzo dobitnie.
Pustkę, której nie da się wypełnić pieniędzmi.
Dario to zwykła karykatura przy Filipie. A jeżeli zrobią kontynuację to już będzie czysta groteska. w sumie wątpie, że to się uda bo główny aktor strasznie łysieje, a Frycz na wygibasy już raczej nie ma energii. Bez Skoniecznego też to nie ma sensu, a facet jest problemowy i musi mieć wolną rękę przy reżyserii.