Pięknie ukazana Szkocja. Wspaniale pokazuje relacje międzyludzkie, zarówno te toksyczne, jak Edie z córka i mężem oraz pozytywne i budujące jak tejże z młodym przewodnikiem. Edie jest niczym bohaterowie filmów Arfonskiego, czy historii Hemingway’a - dla niej wejście na Soulivan to jak dla osoby młodszej Mount Everest. Staje s to jej misja i obsesja zarazem. Można by wiele napisać. Film naprawdę porusza; nie dla fanów hollywoodzkiej sieczki. Polecam gorąco i zapraszam do dyskusji ;)