Film opowiada historię dwóch zbieraczy złomu - tytułowego Ediego i jego przyjaciela Jureczka. Edi zostaje niesłusznie posądzony o gwałt na dziewczynie, której bracia rządzą jedną z dzielnic miasta. Zostaje za to dotkliwie ukarany, ale bez słowa przyjmuje swój los przyjmując na wychowanie dziecko dziewczyny.
Ponad 40-letni Edi dawno stracił pracę i nie pamięta już, czym jest normalne życie. Razem z kumplem Jureczkiem mieszka w opuszczonej ruderze. Obaj utrzymują się z handlu złomem. Edi prowadzi spokojny tryb życia: w dzień obszukuje śmietniki, a wieczorami czyta książki, które często w nich znajduje. Opiekuje się też Jureczkiem, który ma problemy z alkoholem. Książkowe pasje Ediego znane są w miejscowym półświatku. Pewnego dnia dwaj bracia-gangsterzy wynajmują go do udzielania korepetycji ich 17-letniej siostrze. Przynosi to Ediemu same kłopoty.
Trzaskalski przedstawia świat bezdomnych z Łodzi, żyjących ze zbierania złomu. Jednak pomimo swej sytuacji, pomimo cierpień jakich doświadczają, żyją godniej niż nie jeden bogacz. Potrafią cieszyć się drobnostkami, znajdować spokój i ukojenie w książkach. Edi, tytułowy bohater jest uosobieniem spokoju. Często powtarza, znane wszystkim lecz często zapominane prawdy : "Trzeba pchać swój wózek bez przerwy". Na pytanie kolegi Jureczka, o to jakie życie oni mają (z naszej perspektywy rzeczywiście niewesołe) odpowiada "Swoje". I tak właśnie Edi postępuje. Cieszy się ze SWOJEGO życia i za wszelką cenę chce przeżyć je godnie. Na jego drodze czeka wiele cierpienia, upokorzeń, ale on zawsze wychodzi z nich z podniesioną głową.
Bezdomny Edi (Henryk Gołębiewski) i jego kumpel, alkoholik Jureczek (Jacek Braciak), utrzymują się z handlu złomem. Edi w ciągu dnia przeszukuje śmietniki, a wieczorami czyta książki. Pewnego dnia dwaj gangsterzy wynajmują go do udzielania korepetycji ich 17-letniej siostrze (Aleksandra Kisio). Dziewczyna nie jest zainteresowana nauką, czas spędza głównie ze swoim chłopakiem Cyganem (Dominik Bąk). Gdy zachodzi w ciążę, bojąc się gniewu braci, wskazuje Ediego jako ojca dziecka. Bandyci srogo karzą rzekomego gwałciciela.