Według mnie taka wersja czerwonego kapturka jest genialna. Mega magiczny klimat.
Doczepić się można jedynie słabej gry aktorskiej i sztywnych dialogów, ale według mnie film na 8:)
Miłego oglądania życzę tym którzy jeszcze nie widzieli.
Jak to możliwe,że ten film ma tak wysoką ocenę na filmwebie, on jest po prostu zły. Nie mogę wyrazić żadnym innym słowem jak się zawiodłam na obrazie, którego zwiastun był zrobiony na tyle przyzwoicie, że skusił mnie do obejrzenia. Rażące w filmie są nie tylko postacie, ale również cała wioska, która wygląda jakby by była zrobiona z plastyku.
Całość tak ciężko się oglądało, że nawet motyw niewyjaśnionego zagrożenia, które jest w wiosce ujawnia się wraz z drugą ofiarą i od tego momentu nic już nie zwraca naszej uwagi, a wątek trójkąta miłosnego jest nieciekawy, a co najgorsze przewidywalny. (Jak cały film....)
Tylko tyle można powiedzieć w tym temacie.
W końcu to historia o czerwonym kapturku, to jakim kurna cudem miałaby być ona nieprzewidywalna....
Nie koniecznie trzeba było się pchać w historię o czerwonym kapturku tylko nawiązać do skojarzeń o tej bajce. Ale widocznie reżyser nie miał nic lepszego do zaoferowania
Mały spoiler ;)
Również oceniłam ten film na 8. Lubię takie trochę mroczne klimaty ;p
Nie jest rewelacyjny ale miło się go oglądało.
Taka wersja czerwonego kapturka o wiele bardziej mi odpowiada ;)
Mały spoiler ;)
[Szkoda mi tylko że główna bohaterka nie była z Henrym, ale tak też dobrze ;P ]
Pozdrawiam ;)