Prawda jest taka ze krytykujesz film z powodu róznicy wieku w związku.. ciemnogród krytykuje takie związki, nawet na internecie widziałem artykuły ze tacy jak ty krytykowali Film tylko dlatego ze związek 50 latka z 20 latką.. Normalni ludzie uwazają ze to nic złego , od zawsze było tak ze młodsza wolała starszych a starszy młodszą kobiete.
Taka nie jest prawda bo krytykuje ten film ze wzgledu na schematyczność, przewidywalną fabule, nierealistyczne zachowania bohaterów i słaba grę aktorską- przez te czynniki wiekszosc scen wyglada jak wyjęta z opowiadania napisanego na wattpadzie przez trzynastolatkę. Szczerze mówiąc film byl taki nijaki ze wiecej nie jestem w stanie na jego temat powiedziec.
Twój komentarz jest kompromitujący. Dorianx ocenił nisko film, nie napisał dlaczego ale ty mu zarzucasz z góry "ciemnogród " i że go oburzyła tematyka. To tak jakby zarzucać osobom, które nisko oceniły "Kac Wawa" że są bigotami, których oburzyła rozwiązłość seksualna czy narkotyki a nie fatalna jakość filmu.
Chyba nieuważnie ogląłeś/łaś. W filmie bohaterka ma 18 lat. To jest informacja z samego początku. Nie ma to wpływu na moralną ocenę. Piszę o tym tylko z dbałości o fakty.
w Filmie jest młodsza kobieta woli starszych a starszy młodszą kobiete... pewnie masz 11 lat ze jeszcze nie dorosłeś do normalnosci.
Jeśli uważasz że związek 20 latki z 50 latkiem, czy na odwrót, to coś normalnego to polecam czym prędzej udać się do psychologa i mu o tym opowiedzieć, może wyprowadzi cię z błędu
Jak dla mnie to do psychologa powinien isc ten, kto usiluje komukolwiek (doroslym swiadomym ludziom) dyktowac co jest poprawne, a co nie. Zycie nie jest czarno biale, niech sobie kazdy sam dokonuje wyborow. Moze zajmij sie swoim zyciem, a nie ocenianiem cudzego?
Nie zamierzam nikomu niczego zabraniać, nie mam takiej władzy, ale mogę wypowiadać się na jaki temat chcę. Może dzięki mnie jakaś dziewczyna to przeczyta i się dwa razy zastanowi zanim wpakuje się w taki chory związek.
Jezeli ktos zacznie oceniac swoj zwiazek na podstawie opinii jakiegos nieistotnego randoma w necie, ktory od razu widac kieruje sie uprzedzeniami, to go od razu trzeba uspic zanim sie rozmnozy.
Myślę, że każdy by chciał, aby film o tej toksycznej relacji był udany, ale tak się nie stało, bo oprócz intrygującego założenia, jako punktu wyjścia fabuła jest płytka i niewiarygodna, dialogi fatalne, a rozwiązania formalne toporne - np. kadr w zwolnionym tempie ukazujący idącą Ortegę itd.