Uwielbiam horrory, a ten zaczął się obiecująco. Niestety, z upływem kolejnych minut i kolejnych scen zaczynałem się… nudzić.
Gra aktorska Toni Collette - rewelacyjna, treść filmu rozumiałem, choć scenariusze nigdy nie są dla mnie tak ważne, jak środki filmowe, które mają na mnie “działać”. No właśnie, może tych...
Jak dla mnie mocne 7 na 10.
Po prostu dobrze wykonany horror na pewno nie jest to jakis gamechanger w swiecie filmów grozy.
Na plus w zasadzie jest tu wszystko,pomysłowosc,swiezosc,kadry,fabuła,to jak oglądałem z zaciekawieniem,nie było nudy,obsada,aktorstwo głównej bohaterki idealne.
Jedyną wadą jak dla mnie było...
To nakręciłem filmik wyjaśniający o co to chodziło (wyjaśnienie zaczyna się od 12:14)
https://www.youtube.com/watch?v=aX6nIMXL-9M
Bo film jest po prostu świetny. Wgniata w fotel. Jest straszny i wciągający zarazem. Super scenariusz i nietuzinkowy pomysł łączący film grozy horror i dramat psychologiczny. A mimo to bardzo wyważony. Warto
Zwiastuny zapowiadają ciekawy horror.
A sam film to wydmuszka, nuda, żadnego sensu, nawet straszny za bardzo nie jest.
Dłużyzny nieprawdopodobne. Przewidywalny do bólu.
Szczerze odradzam.
...na początku filmu Annie ma na szyi założony "talizman", który nosili przecież członkowie sekty, w tym jej matka. Więc w końcu wiedziała już wcześniej o tej sekcie, ba, należała do niej, czy nie wiedziała? Bo pod koniec filmu jest scena, w której Annie znajduje w skrzyni z rzeczami matki album ze zdjęciami z obrzędów...
więcejBoże daj nam więcej pożądnych horrorów jak ten. Gra aktorska rewelacyjna. Fabuła zaskakująca i intrygująca. Horror przez duże H. A w dzisiejszych czasach niestety ciężko o dobre kino grozy.
Pokazuje że filmweb w cale nie umarł . Bo ocena 6,5 to jest max na co to gówno zasługuje . A ja dam 7 mimo że 3 z 4 głównych aktorów jest wzięta z ulicy i nie potrafi grać . Mimo że film obraża moje uczucia duchowe i generalnie jest dla płytkich ludzi . I mimo tego że temat o nawiedzeniach od lat 90 jest już nużacy ....
więcejDziwny, powalony, chory. Pierwsza godzina to dramat-psychologiczny. Po godzinie jest coraz dziwniej, a na koniec odpala dziecko Rosemary.
Dźwięk w filmie podczas oglądania był bardzo niedopasowany. To wina wersji jaką oglądałem, czy tak jest oryginalnie?
Odbieram go tak, że twórca chciał zrobić coś nowego, ciekawego, więc wrzucił do jednego filmu cały wór fajnych pomysłów. Niestety dla mnie efekt jest taki, że żaden wątek nie został wystarczająco rozwinięty. Dobre pomysły, dobre sceny, ale cały film średni, za bardzo namotany.
Dużo słyszałem pozytywnych jak i negatywnych opinii odnośnie tego filmu. Postanowiłem go obejrzeć.
Film wręcz beznadziejny. Zero klimatu. Fabuła niesamowicie nudna. Strata czasu. Wręcz odradzam
Oglądam już nty raz film, treść i aktorstwo na wysokim poziomie.
BTW kto wylapal moment jak Joan reaguje na prośbę Annie o przerwanie seansu w domu Joan. "What?" - prawda że się zapomniała? :)
Szybko jednak wróciła do "siebie" :)