PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1104}

Dziecko Rosemary

Rosemary's Baby
1968
7,7 151 tys. ocen
7,7 10 1 151240
8,3 73 krytyków
Dziecko Rosemary
powrót do forum filmu Dziecko Rosemary

a co myślicie o zakończeniu? Mnie nieco zaskoczyło i nawet rozczarowało. Oto delikatna
kobietka, wychowana w katolicyzmie, zaczyna lulać swojego diabelskiego synka-
potworka, a dalej już tylko miasto.... świat... I co? i to wszystko? Ktoś napisał, że
zwyciężyła matczyna miłość. Ja myślałam, że przynajmniej je (dziecko) zadźga tym
nożem, a ona po prostu lulu pa? Wiem, wiem, tak było w książce. Nie za bardzo
natomiast wiem jak to interpretować. Będzie tak dobra i kochającą matką, że jej miłość
przyćmi jego pochodzenie i zrezygnuje z bycia panem świata? Może go nauczy modlitw i
będzie Hell-Boy?

Wydaje mi się ogólnie, że ten "utwór" chyba jednak lepiej wypadł jako książka niż jako
film, ale zawsze tak jest z ekranizacjami. Żeby zrozumieć wartość filmu należy go niejako
literacko zinterpretować. Rzeczywiście, jak ktoś z użytkowników napisał, "wstęp" za długi,
a najciekawsze zaczęło się dziac po 1h. W tym czasie może trochę za mało było
zaakcentowane to, co najważniejsze.

Anyway, cieszę się, że film jednak okazał się bardziej psychologiczny niż baśniowo-
straszny, bez żadnej tam krwi, potworów, robaków, mięcha i innych obrzydliwości.
Wszystko bardzo wyważone.

użytkownik usunięty
diella

Trochę dziwne jest to, że najpierw narzekasz, że matka nie zabiła swojego dziecka, a potem się cieszysz, że w filmie nie ma krwi. ;)
Ale moim zdaniem zakończenie jest genialne: szokuje i pozostawia widza z wyrazem twarzy WTF?. Zacytowałaś, jakoby ktoś miał napisać, że zwyciężyła matczyna miłość: i takowoż tez się stało. No bo jeśli będącą w szoku kobieta przejmowała się tym, że zrodzony przez nią syn antychrysta płacze, ponieważ jest bujany za mocno w kołysce, to czymże to jest, jak nie triumfem matczynej miłości nad zdrowym rozsądkiem?

ocenił(a) film na 10

Zakończenie szokuje mega. Nie czytałem książki, jak myślicie co diaboliczni renciści zrobili z dzieckiem Rosemary że tak się przeraziła gdy je ujrzała?

ocenił(a) film na 8
MannyPacquiao

A co niby mieli zrobić? Po prostu za bardzo przypominało Tatusia.

ocenił(a) film na 10
hauser

no dobra ale bądź co bądź przeraziła się na widok jego oczu a wbrew temu co mówili z filmu wynika raczej że to Guy jej zrobił to dziecko a nie diabeł a jak sama w pewnym momencie stwierdziła oczy Guy'a były normalne

ocenił(a) film na 8
MannyPacquiao

Właśnie dlatego nie byly to oczy Guya.
Z filmu nie wynika wcale, że Guy był ojcem.

ocenił(a) film na 10
hauser

Wynika. W recepcie na dzidziusia antychrysta było że musiał być poczęty poprzez gwałt. Gwałtu dopuścił się Guy dupcząc Rosemary kiedy była oszołomiona koktajlem od Minnie zresztą w pewnym momencie sam się do tego przyznał.

ocenił(a) film na 8
MannyPacquiao

W jakiej znowu "'recepcie"? Gdzie Guy przyznaje się na żonie? Wtedy, gdy Rosemary budzi się oszołomiona i odkrywa, że jest odrapana na plecach, tak? A co miał powiedzieć? "Ups,to nie ja, napalony Diabeł tak cię urządził"?
I po co niby miał gwałcić, skoro mógł normalnie uprawiać seks z żoną?

ocenił(a) film na 10
hauser

Po to miał gwałcić bo w takiej znowu recepcie było że dziecko antychrysta ma zostać poczęte podczas gwałtu.

ocenił(a) film na 8
MannyPacquiao

Wątek "recepty". O jaką receptę chodzi, bo nie pamietam wątku o konieczności gwałtu dla poczęcia Antychrysta.
I w jaki sposób miałby narodzić sie szatan ze zwiazku kobiety z męzczyzną?

ocenił(a) film na 10
hauser

A jeżeli chodzi o drugie Twoje pytanie to sam sobie odpowiedziałeś "Wtedy, gdy Rosemary budzi się oszołomiona i odkrywa, że jest odrapana na plecach,"

ocenił(a) film na 8
MannyPacquiao

Moje pytanie:
"Po co niby miał gwałcić, skoro mógł normalnie uprawiać seks z żoną?

A to jest niby odpowiedź (moja własna, zresztą)?:
"Wtedy, gdy Rosemary budzi się oszołomiona i odkrywa, że jest podrapana na plecach,"

Spróbuj raz jeszcze

ocenił(a) film na 10
hauser

Twoje pytanie : Po co niby miał gwałcić, skoro mógł normalnie uprawiać seks z żoną
Odpowiedź : Po to miał gwałcić bo w takiej znowu recepcie było że dziecko antychrysta ma zostać poczęte podczas gwałtu.

Skoro masz problemy z czytaniem numeruj te głupie pytania żeby łatwiej było odpowiadać na ich natłok.

ocenił(a) film na 8
MannyPacquiao

Jeszcze raz: gdzie byla mowa o tej 'recepcie'? Rozumiesz w koncu, o co pytam? Bo kolejny raz pada to same pytanie - bez odpowiedzi.

Dalej: jak z normalnego mezczyzny i normalnej kobiety mialby powstac Szatan? Bo gwałt? Zabawne.

ocenił(a) film na 10
hauser

A swoją drogą mam dość tej dyskusji, chciałem tylko odpowiedzi na temat co Rosemary zobaczyła w kołysce, pytanie było zadane do osób które czytały książke, ty najwyraźniej się do tego grona nie zaliczasz bo Twoja odpowiedź nie była zbyt wylewna. Pytanie zadałem bo w filmie kołyska była całkowicie zakryta a w książcę o ile dobrze słyszałem była szersza wzmianka na temat widoku który ukazał się tam Rosemary i był niezły opis niemowlęcia. Pytam z czystej ciekawości żeby zapobiec następnemu natłokowi pytań

ocenił(a) film na 8
MannyPacquiao

Czytałem, ale rozmawiamy o filmie, mistrzu. Moze się jeszcze nie zorientowaleś.
W ksiązce opis nie jest "wylewny", ale owszem, jednoznacznie wskazuje, ze rosemary widzi Diablątko.

ocenił(a) film na 9
hauser

Ale bym się zdenerwował na Twoim miejscu. W sumie już się zirytowałem, choć to mnie nie dotyczy. ;)

ocenił(a) film na 10
hauser

Gadać do słupa a słup...

ocenił(a) film na 8
MannyPacquiao

... a słup ciągle czeka na konkretne odpowiedzina konkretne pytania. My, słupy, tak już mamy.

ocenił(a) film na 10
hauser

wtrącę się trochę, moim zdaniem zakończenie filmu jest świetne właśnie dzięki temu, że nie pokazali co jest w kołysce, a zostawili taką nutkę niepewności przez co nie skupiamy się na wyglądzie dziecka a na samej sytuacji. Do tego nic dziwnego w tym,że Rosemary go nie zabiła, przecież to jej dziecko, żadna matka (wyłączając jakieś patologie) nie zabije swojego dziecka, kocha je takim jakie jest, dlatego to jest jedyna bezwarunkowa miłość.
A co do gwałtu to przecież był pokazany jako jej sen, że dziecko zostało poczęte przez diabła.

ocenił(a) film na 8
kasiulinka

Jako sen? Jestes absolutnie pewna? Bo jesli to tylko sen, to skad narodziny Diablecia?

ocenił(a) film na 10
hauser

jej no wiadomo skąd jego narodziny. W momencie tej sceny byłam po prostu przekonana, że to sen i było to w takiej formie pokazane, przynajmniej ja to odebrałam ale to oczywiste że faktycznie wtedy dziecko zostało poczęte.

ocenił(a) film na 8
kasiulinka

Ale ona wtedy wyraźnie budziła się z narkotycznego snu (apmietasz deser Minni, którego nie zjadła do końca?). I właśnie wówczas zobaczyła oczy Szatana.

ocenił(a) film na 10
hauser

pamiętam, tylko nie do końca rozumiem sens Twojej odpowiedzi, udowadniasz mi, że lepiej pamiętasz szczegóły? Bo odniosłam wrażenie, że raczej chodzi mi o to samo ;)
tak,czy inaczej nawiązując do tematu zakończenie mi się podobało jak i cały film.

ocenił(a) film na 8
kasiulinka

Niczego nie chcę udowodnić, po prostu oglądając wspomniany fragment filmu można przyjąć założenie, że Rosemary wychodzi ze snu i dlatego widzi to, co widzi.
http://www.youtube.com/watch?v=_QrbpoOdrBo

ocenił(a) film na 7
hauser

Poczytajcie trochę o Polańskim i o tym w jaki sposób nakręcił ten film, oraz o wydarzeniach, które nastąpiły po zakończeniu zdjęć.
Podobno scenę tę nagrywano dopiero, gdy Polański zaproponował, by każdy z ekipy wziął narkotyk. Odmówiła tylko Mia Farrow, zaś tekst: "To nie jest sen, to się dzieje naprawdę!", wykrzyknęła pod wpływem emocji- tego nie było w scenariuszu!
Podaję to jako ciekawostkę. Być może już sami o tym czytaliście.
Diabła w filmie zagrał człowiek, który w owym czasie był założycielem i najwyższym kapłanem kościoła szatana- Anton Szandor LaVey.
Jakiś czas później, członkowie jego satanistycznej sekty włamali się do domu Polańskiego, gdzie w okrutny sposób zamordowali jego żonę(była w ciąży!), oraz inne osoby przebywające z nią.
Tutaj znajdziecie więcej szczegółów, ale zachęcam Was do dalszych poszukiwań:
http://www.gwiazdy.com.pl/component/content/article/6020-niebezpieczne-igraszki- z-szatanem
Być może ten opis co nie co rozjaśni Wam pewne kwestie związane z tym tematem.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

ocenił(a) film na 8
teriperez

'Diabła w filmie zagrał człowiek, który w owym czasie był założycielem i najwyższym kapłanem kościoła szatana- Anton Szandor LaVey. "

Akurat. Ta plotka ma już brodę do samej ziemi.

Możesz napisać otwartym tekstem: co niby ma się rozjaśnic? Bo DzR to film, choć Tobie najwyraźniej wydaje się, że nie tylko.

ocenił(a) film na 7
hauser

Proszę czytaj ze zrozumieniem. Być może ktoś znajdzie coś w tym tekście dla siebie- choćby fragment dotyczący sceny gwałtu, o którym tak namiętnie tutaj dyskutowano.
Nie wiem nic o tym, by informacja o LaVeyu, to była jedynie plotka. Przeczytałam to już dawno temu w różnych źródłach. Pewne jest jednak, iż zamordowani ludzie nie popełnili zbiorowego samobójstwa, a sprawcami byli sataniści, czyli osoby bezpośrednio z nim związane.
Poza tym wyraźnie zaznaczyłam, że podałam to jako ciekawostkę- nie interesuje Cię to, to nie czytaj i się nie wypowiadaj.
Widzę jednak po Twoich poprzednich wpisach, że po prostu należysz do osób, które lubią mieć ostatnie słowo- bez względu na to, co mają do powiedzenia. Poza tym nie imputuj mi tutaj znaczeń moich wypowiedzi, które są jedynie Twoją nadinterpretacją.
Nie wiem co jest nie tak z Tobą i Twoim życiem, że musisz od razu atakować nieznaną Ci osobę, która- uwierz, życzliwie wypowiada się na forum, nawet jeśli podaje jedynie plotkę. Można to chyba w kulturalny sposób rozegrać? Czy tego nie potrafisz?
Jeżeli posiadasz za dużo testosteronu, to polecam Ci wysiłek fizyczny, a jeżeli potrzebujesz adrenaliny, to może pogadaj z paroma pseudokibicami na raz jakiejś drużyny piłki nożnej. Pozwoli Ci to nabrać autentycznego dystansu do życia i ludzi, bo jeżeli jeszcze tego nie wiesz, filmy to jedynie marny dodatek do ogółu ludzkiej egzystencji.
Pozdrawiam wylewnie.

ocenił(a) film na 8
teriperez

"Nie wiem nic o tym, by informacja o LaVeyu, to była jedynie plotka. "

Oczywiście. Dlatego Ty o tym nie napisałas, a ja wiem, więc napisałem. A ciekawostki też mogą być prawdziwe, a nie wyssane z palca, wiesz?
Przy okazji: co Ci własciwie "imputuję"? Konkretnie? Na czym polega mój atak na Ciebie? Na tym, że podważam informacje, które przestawiasz jako autentyczne, a które (moim zdaniem) autentycznymi nie są? No tak: " straszliwy atak"... Taki obrzydliwie niekulturalny, prawda? ;)

A co mają wspólnego zabójcy żony Polańskiego z filmem? To nie byli zreszta zadni "sataniści". Kolejna bajeczka dla niegrzecznych dzieci.

Ogólnie: sporo piszesz o mnie, tylko nie wiem po co, skoro mamy dyskutować o filmie i o Twoich rewelacyjnych ciekawostkach.

ocenił(a) film na 7
hauser

"Możesz napisać otwartym tekstem: co niby ma się rozjaśnic? Bo DzR to film, choć Tobie najwyraźniej wydaje się, że nie tylko."

Wytłumacz mi co to jest, jeżeli nie atak na moją osobę?

ocenił(a) film na 8
teriperez

No uśmieć się można.Gdzieś Ty się uchowała, skoro tego typu wypowiedzi kwalifikujesz jako atak - i to niekulturalny, bo tak określilas go wcześniej? Zajrzyj na dyskusje tu i ówdzie, to szybko zmienisz zdanie, co jest kulturalne, a co nie.

A czym to jest? Zaproszeniem do zaprezentowania i uzasadnienia swojej opinii. Z podtekstem krytycznym, bo mam wrażenie, że te historyjki to banaiulki.
Dalej nie wiem: co niby ma się rozjaśnić po przeczytaniu Twoich rewelacji? Dowiem się, czy nie da rady?

ocenił(a) film na 7
hauser

Wszystkie odpowiedzi na Twoje pytania znajdują się w moich wcześniejszych postach.
Proszę, naucz się czytać ze zrozumieniem, inaczej bardzo trudno będzie Ci się porozumieć z ludźmi- podejrzewam, że już masz z tym ogromny problem.
Szkoda mojego czasu. Mam go za mało na monologi z Tobą, bo dialogów nie da się prowadzić z kimś o takim podejściu.
Jeszcze raz powtarzam- naucz się czytać ze zrozumieniem- ponawiam tę prośbę, bo prawdopodobnie jeszcze sobie jej nie zakonotowałeś.
Żegnam.

ocenił(a) film na 8
teriperez

OK, zrozumiałem. Masz czas, zeby serwować naiwne sensacyjne ploteczki, ale nie masz, zeby uzasadnić swoje zdanie.
Proszona o rozwinięcie uciekasz niczym spłoszone jagniątko. Domyślam się nawet, dlaczego. Zakonotowałaś co Ci znowu zaimputowałem?

ocenił(a) film na 7
hauser

Żegnam. Zakonotowałeś?

ocenił(a) film na 8
teriperez

Twoja maniera powtarzania w kolko Macieju tych samych zwrotów jest ujmująca.
Następnym razem zwróć uwagę na to, ze wypowiadasz się na forum DYSKUSYJNYM. Jeśli nie masz nic do powiedzenia poza przytoczeniem ploteczek, po co masz się tu udzielać i być krzywdzona przez zlych i podłych ludzi?

ocenił(a) film na 7
hauser

Wybacz mi. Jestem jedynie prochem marnym, niegodnym, by rozmawiać z Tobą.
Ujmujące?

ocenił(a) film na 8
teriperez

Faktycznie, coś w tym jest.
Skoro nie masz argumentów, prawda.

ocenił(a) film na 7
hauser

Witaj.
Powiem Ci szczerze, że od pierwszego napisania czuję do Ciebie antypatię z powodu Twojego tonu wypowiedzi- mam prawo odczuwać Twój tekst po swojemu i tego mi nie zabronisz. Przez to naprawdę nie mam ochoty pisać z Tobą od samego początku- z reguły nie zajmuję się osobami, które nie interesują mnie jako ludzie(to również moje prawo).
Podałam stronę internetową, do której się odwołuję i podejrzewam, że nawet jej nie przejrzałeś. Swój tekst wtrąciłam jako ciekawostkę- jednych to zainteresuje, innych nie, jedni się zgodzą, inni zanegują- to normalne.
To jest jedynie forum, nie codzienne życie, gdzie muszę czy chcę zwracać uwagę na czyjeś fobie. Najwyraźniej jednak nie dochodzi do Ciebie, że ktoś może naprawdę nie chcieć z Tobą konwersować.
Nie wiem jakich argumentów mam użyć, by trafić do kogoś takiego jak Ty. W moim mniemaniu nie zrozumiesz żadnego, jakiego mogłabym użyć- smuci mnie to i wybitnie zniechęca do otwartego dialogu.
Od pierwszego momentu potraktowałeś mnie jak wirusa i temu nie zaprzeczysz, bo wystarczy przeczytać Twoją pierwszą- moim zdaniem dosyć arogancką wypowiedź i na tę pierwotną interpretację nie masz już żadnego wpływu.
Możesz mieć swoje racje, ale sam niczym ich nie poparłeś, przy czym negujesz moje informacje- w końcu poparte artykułem- zajrzałeś w ogóle do niego?
Ja nie mam racji, a Ty jesteś alfą i omegą? Masz prawo wyśmiewać zdanie innych, gdy sam nie jesteś w stanie udokumentować swoich teorii na dany temat?
Proszę, podaj choć jeden tekst bezpośrednio zaprzeczający temu co napisałam- jeszcze raz powtórzę- jako ciekawostkę- rozumiesz co to znaczy?
Być może jest to tylko plotka, ale z uwagi na przytoczony tekst mam prawo się mylić(z reszta tak samo jak Ty).

Może przytoczę tu wybrany fragment:
"Rok 1968. Roman Polański jest u szczytu sławy. Już nakręcił dwa arcydzieła: "Nóż w wodzie" i "Wstręt". Pracuje nad trzecim. Przenosi na ekran okultystyczny dreszczowiec "Dziecko Rosemary", potrzebuje więc eksperta od wątku okultystycznego. Zostaje nim Anton La Vey, przywódca sekty "Kościół Szatana", później znany jako "czarny papież i autor "Biblii Szatana", słynnego wśród satanistów podręcznika ich "wiary". Twarz tego mężczyzny zrobiła na Polańskim takie wrażenie, że postawił go przed kamerą i sportretował jako diabła gwałcącego Rosemary.
Cała scena została dokładnie przeanalizowana przed jej nakręceniem. Bierze w niej udział La Vey, Mia Farrow, która gra tytułową Rosemary, i jej filmowy mąż, Guy.
Polański jest perfekcjonistą. Aby scena wypadła maksymalnie prawdziwie, reżyser przypomina sobie ze swoją żoną Sharon Tate wszystkie doświadczenia, jakich doznali podczas brania LSD, narkotyku niezwykle popularnego wśród hippisów lat sześćdziesiątych. Polański chce bowiem uzyskać w scenie diabła gwałcącego Rosemary efekt halucynacji i przerażających wizji.
Guy przygotowuje żonę do tego potwornego aktu na oczach całego sabatu czarownic. Rosemary leży naga i związana, oszołomiona narkotykami, na całym ciele ma wymalowane okultystyczne symbole. Napięcie rośnie - Guy usuwa się dyskretnie, aby dać miejsce diabłu. Wiedźmy skandują swoje "czarne psalmy", a szatan siada okrakiem na poniżonym ciele Rosemary.
Polański chciał, aby ta scena była wyjątkowo tajemnicza i zagrana jakby w półśnie, dlatego wszyscy aktorzy mieli obowiązkowo wziąć narkotyki. Ale Mia Farrow nie wzięła i nagle w trakcie kręcenia sceny zaczęła krzyczeć: "To się dzieje naprawdę!" Ta jej reakcja jest najbardziej szokującym i przejmującym momentem filmu."

M.in. tym oto fragmentem chciałam się odnieść do Twojej rozmowy z kasiulinką, dlatego twierdziłam, że odpowiedź na Twoje pytania znajduje się w tekście- dobry uczeń wie, że jeżeli nauczyciel odnosi się do jakiejś literatury, to sięga do niej, by wydobyć całkowity sens wypowiedzi i dopiero wtedy podjąć inteligentny dialog- podejmując tę kwestię lub jej zaprzeczając.
Nie wiem jak jaśniej mogłabym przedstawić Ci moje stanowisko w tej sprawie.
Ogólnie czuję do tego filmu spokojny dystans i stąd nie chciałbym się tym dłużej zajmować- interpretuję to jako stratę czasu- nie tylko mojego.
Kiedyś może znowu go obejrzę i coś mnie w nim zaintryguje...? Mam nadzieję, że znajdę wtedy dobrych rozmówców, którzy będą potrafili uszanować moje istnienie na tym forum.
Dodam tylko, że w moim odczuciu, naszą "rozmowę" dobrze obrazuje anegdota o spotkaniu Indianina z białym człowiekiem, z którego: < każdy wraca do swojej grupy i opowiada o przebiegu tego spotkania. Biały człowiek relacjonuje swoim towarzyszom: „Spotkałem Indianina. Podchodzę do niego, a on wskazuje na mnie palcem, grożąc mi że mnie zabije. No to ja pokazuję mu dwa palce, chcąc mu przekazać, że mu oczy wydłubię. Na to on składa dłonie w trójkąt i prosi mnie o przebaczenie, a ja mu pokazuję falisty ruch dłonią i mówię, że ma się stąd zabierać.” Tymczasem Indianin przychodzi do swego plemienia i opowiada: „spotkałem białą twarz, więc wskazuję na niego palcem, pytając „ktoś ty?”, a on odpowiada mi „kozica”. Ja się pytam „górska?”, a on na to „nie, rzeczna”. >

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
teriperez

Twoje źrodelko to plotkarki portal szukajacy sensacji za wszelką cenę, zaś owe "ciekawostki" to po prostu plotki serwowane wiele lat temu przez nierzetelnych pismaków.
Nic nowego, odkrtywczego, zagadkowego - odgrzewane kluski udające homara. Już w pierwszej wypowiedzi zwróciłem Ci na to uwage, ale w odpowiedzi dostalem rasowego focha i wielkie oburzenie, że ktoś ośmiela się negować Twoje rewelacje. Tymczasem dla kogoś, kto film Polańskiego zna dobrze, tego typu informacje powtórzone bez namysłu enty raz, wywołują już tyljko irytację.

Dyskusja o Dz.R. może wygladać inaczej. Np. tak:
http://www.filmweb.pl/film/Dziecko+Rosemary-1968-1104/discussion/%22Dziecko+Rose mary%22+-+studium+schizofrenii...,730361
Ale trzeba mieć nieco więcej do powiedzenia. Kolportowanie dośc bzdurnych plotek w aurze odkrywania wiedzy tajemnej nie jest raczej odpowiednią metodą.

ocenił(a) film na 7
hauser

A więc jednak jesteś alfą i omegą.
Przepraszam, że Cię nie doceniłam.

ocenił(a) film na 10
teriperez

Wybacz, ale nie sądzę, żeby hauser miał zamiar Cię obrażać. Chciał sprowokować dyskusję, ale nie napisał nic obraźliwego na Twój temat. Ale masz prawo do swojego zdania.

Inna sprawa, że te plotki mają brodę do samej ziemi.

1. Anton La Vey szatanem w "Dziecku..."

Primo, sam LaVey przyznał, że sobie to zmyśli. Zresztą miał na swoim koncie wiele innych rewelacji, takich jak romans z MM, czy przedatowanie nocy założenia swojego kościoł. Marylin nie poznał, a Kościoła w Noc Walpurgi nie założył, jakkolwiek cool by to nie brzmiało. Polańskiego spotkał dopiero po premierze. By the way, kostium szatana był wypożyczony z teatru, i uszyty na bardzo niską osobę (kobietę, względnie drobnego mężczyznę), więc na potężnego Antka zwyczajnie nie pasował.

2. Manson in jego rodzinka.
Primo, oni z satanizmem mieli tyle wspólnego, co ja z Polańskim. Secundo: Mansona nie było na miejscu zbrodni. Był Charlie, ale nie Manson tylko Watson, pseud. "Tex".
Inna rzecz, że Manson - syn 16-letniej prostytutki, całą młodość spędził w zakładach opiekuńczych i wychowawczych, rozdarty między swoją matką - Cathleen miała go głeboko gdzieś, nie pamiętała nawet daty jego narodzin - a babką - katolicką fanatyczką. Kiedy założył swoją "rodzinę", podawał się za Chrystusa, Mesjasza, szatana, ("Manson - Man's Son!" powiedziała jedna z jego bardziej gorliwych wyznawczyń - Susan "Sadie" Atkins do współwięźniarki). poza tym. miał lepsze odlooty - rozprawiał o Helter Skelter - "wszystkie wojny, postawione jedne na drugiej", "wojna biało-czarna" itd. Chyba nie wyobrażasz sobie, że kotś tak szurnięty mógłby się przejmować jakimś filmem.

użytkownik usunięty
hauser

A jednak ona podała cytat, z którego pochodzą jej informacje. Nie wiem za wiele o całej sprawie, więc skoro taki jesteś pewny, że to bzdury, to mógłbyś tez podać jakiś dowód/źródło.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
teriperez

Podajesz link do artykułu, którego sama chyba nie przeczytałaś zbyt uważnie. Nie ma tam mowy o tym, że masakrę w domu Polańskiego zorganizowała sekta LaVeya. Można natomiast z tego tekstu dowiedzieć się takich rewelacji jak to, że Rodzina Manosona była organizacją satanistyczną, oraz że Manson był na miejscu zbrodni w noc zabicia Sharon Tate i jej przyjaciół. Obie te informacje to bzdury. Jeżeli już cytujesz jakieś źródła to sprawdź ich wiarygodność bo podając wyssane z palca głupoty zaśmiecasz forum.

kasiulinka

Był 4 przypadki kupna dziecka przez allegro. To nie patologia?

ocenił(a) film na 9
MannyPacquiao

Wygląd dzieciaka? Miał żółte oczy, rogi i ogon. :D

ocenił(a) film na 8
Scharlottka

W filmie? Nic nie pokazano.

ocenił(a) film na 9
hauser

2h11m17sec - widać zarówno czerwoną jakby spaloną twarz jak i żółte oczy

ocenił(a) film na 8
SilesiaVratislavia

Al;e przecież nie dziecka.

użytkownik usunięty
diella

Moim zdaniem film jest genialnym z tegoż powodu że zdarzenia które rozgrywają się w nim mogą być zarówno realistyczne jak i być wytworem wyobraźni Rosemary.Jest on dwuznaczny bo świat realny miesza się tam z fikcyjnym.

ocenił(a) film na 9
diella

Gdybyś czytała książkę, wiedziałabyś, że od lat nie utożsamiała się z katolicyzmem. A co do wyglądu dziecka, również jest opisany w książce. Pozdrawiam i polecam najpierw czytać, później oglądać. ; )