Disneyowski "Dzieciak" to ciepła, pełna humoru i chwytająca za serce komedia, w której występują: super gwiazda Bruce Willis (Szósty zmysł, Armageddon), Lily Tomlin (Nashville, Na skróty), Emily Mortimer (Krzyk 3, Notting Hill) i debiutujący na dużym ekranie Spencer Breslin. Russ Duritz (Willis) jest cenionym specjalistą od "kreowania wizerunku publicznego". Czy odniósł sukces? Czy jest szczęśliwy? Wiedzie niesłychanie puste życie zapominając o marzeniach i chłopcu, którym kiedyś był. Pewnego dnia jednak spotyka na swej drodze ośmioletniego Rusty'ego Breslina - samego siebie z dzieciństwa. Początkowo Russ myśli, że ma halucynacje i stara się pozbyć natręta. Rusty nic sobie z tego nie robi, nie rozumie czemu Russ zapomniał o dziecięcych marzeniach, nie ma żony, ani nawet psa. Otwarcie traktuje go jako życiowego nieudacznika i wstydzi się, że wyrósł na kogoś takiego jak on. Minie sporo czasu zanim oboje - Russ i Rusty - zrozumieją, że mogą się od siebie wiele nauczyć, a wszystko jeszcze przed nimi. Dzieciak Disneya to oryginalny i przewrotny na swój sposób film wypełniający magicznym ciepłem serca wszystkich widzów.
[opis dystrybutora]

Russ Duritz (Bruce Willis) ma czterdzieści lat i jest cenionym specjalistą od kreowania wizerunku publicznego. Pewnego dnia spotyka na swej drodze ośmioletniego Rusty'ego (Spencer Breslin), w którym rozpoznaje... samego siebie z dzieciństwa. Początkowo Russ i Rusty nie pałają do siebie specjalną sympatią. Rusty otwarcie krytykuje Russa, a jego osiągnięcia nie robią na nim najmniejszego wrażenia. Nie rozumie, czemu Russ zapomniał o marzeniach z dzieciństwa, nie ma żony, ani nawet psa. Nie kryje, że uważa go za życiowego nieudacznika i wstydzi się, że wyrósł na kogoś takiego jak on... Russ z kolei z niechęcią powraca do czasów, o których dawno zapomniał. Rusty jest bowiem sympatycznym, choć niezbyt rozgarniętym ośmiolatkiem, który często staje się pośmiewiskiem kolegów ze szkoły. Minie sporo czasu, zanim Russ i Rusty zrozumieją, że mogą się wiele od siebie nauczyć, a wszystko jeszcze przed nimi...