Prawa człowieka nie są wewnętrzną sprawą poszczególnych państw. Jeśli w którymś z nich nie ma możliwości albo woli politycznej ścigania zbrodniczych tyranów, powinna wkroczyć sprawiedliwość międzynarodowa. Wiek XX - wiek krwawych dyktatur - symbolicznie zamknęło utworzenie w 1998 roku Międzynarodowego Trybunału Karnego (w praktyce... Prawa człowieka nie są wewnętrzną sprawą poszczególnych państw. Jeśli w którymś z nich nie ma możliwości albo woli politycznej ścigania zbrodniczych tyranów, powinna wkroczyć sprawiedliwość międzynarodowa. Wiek XX - wiek krwawych dyktatur - symbolicznie zamknęło utworzenie w 1998 roku Międzynarodowego Trybunału Karnego (w praktyce Trybunał rozpoczął działalność parę lat później) - stałego, niezawisłego sądu, powołanego do wymierzania sprawiedliwości oskarżonym o ludobójstwo, zbrodnie przeciw ludzkości i zbrodnie wojenne. Autorzy filmu przez niemal trzy lata obserwowali przy pracy prokuratora Trybunału - Luisa Moreno Ocampo i jego ekipę. W tym czasie Ocampo wszczął postępowanie przeciwko przywódcom ugandyjskiej Lord's Resistance Army i czterem kongijskim watażkom (trzech z nich siedzi już w areszcie w Hadze), a także wystawił nakaz aresztowania prezydenta Sudanu i trzech innych osób w związku z ludobójstwem w Darfurze. Największym problemem Trybunału pozostaje brak uznania przez niektóre światowe potęgi - przede wszystkim USA. czytaj dalej