Gorzka komedia opowiadająca o Adasiu Miauczyńskim (Marek Kondrat), człowieku, dla którego najbliższe pięć minut życia stanowi prawdziwe piekło. Mężczyzna jest uwikłany w natręctwa życia codziennego. To numeroman, ablutoman, nie akceptuje siebie i choć marzy o wielkiej miłości, ucieka od wszystkiego, co pachnie stałym związkiem. Na dodatek... czytaj dalej
Gdy wieczorne zgasną zorze,
Zanim głowę do snu złożę,
Modlitwę moją zanoszę
Bogu Ojcu i Synowi:
"Dopierdolcie sąsiadowi!
Dla siebie o nic nie wnoszę,
Tylko mu dosrajcie proszę."
Kto ja jestem? Polak mały
Mały, zawistny i podły.
Jaki znak mój? Krwawe gały.
Oto wznoszę swoje modły
Do Boga, Marii i...
Bo niestety dużo w nim prawdy i pełnego realizmu. Co rusz w życiu codziennym natykam się na podobne sytuacje i wtedy od razu przypomina mi się ten film:)
...boli, bo jak go oglądam, to widzę siebie. Człowieka, który nie może się pogodzić z otaczającą go rzeczywistością. Człowieka, który z jednej strony chciałby być bardziej otwarty, wyjść do ludzi, a z drugiej nie jest w stanie znieść przebywania w towarzystwie większości z nich. Człowieka, który chciałby coś zrobić ze...
więcejOglądałam lata temu, jak wszedł do kin, oglądałam niedawno i dalej to jest dla mnie arcydzieło, bo niezmiennie serwuje emocjonalny rollercoaster - od histerycznego wręcz śmiechu, po ukrytą rozpacz. Do tej pory nie mogę dojść do tego, jak można było nakręcić tak wysublimowany film wsadzając w niego równocześnie tyle...