Żarty na poziomie mało śmiesznych i obrzydliwych dzieciaków, fabuła tragiczna. Film dno, bez żadnego sensu, mało śmieszny. Byłam na tym filmie podczas wycieczki. Gdyby nie to, że mi nie pozwolono to bym wyszła. To było obrzydliwe i odrażające. Poniżające kobiety i wiele innych rzeczy. Czysta tragedia. Na jedyny plus zasługuje gra aktorska Sachy Baronha Cohena, dlatego dałam temu filmowi 2. Nie wiem czy to dlatego, że on naprawdę taki jest czy może dlatego, że jest świetnym aktorem. Jeśli to drugie to mógłby tworzyć o niebo lepsze filmy z większym sensem i normalnym, zdrowym dowcipem. Po wyjściu z kina byłam oburzona i chciało mi się wymiotować. ŻENADA.
Napisałbym to samo co ty, ale pod filmem "Borat" albo "Bruno". "Dyktator" był dla mnie jednak tak samo świetny jak "Ali G".
A jedyna odrażająca rzecz w tym filmie to penis Aladyna. A kobiety jakoś nie zauważyłem by były obrażane. Nawet piersi nie były pokazywane.
Może zastanów się jeszcze raz nad tym poniżaniem kobiet. Nie chodzi o piersi, ale o poniżające teksty czy samo przedstawienie postaci. A co do innych filmów SBC to oglądałam tylko fragmenty "Ali G" i "Borata". Oba filmy uważam za jednakowo niesmaczne.
Twoje uwagi na temat żartów o kobietach są co najmniej śmieszne. To już nie zauważyłaś, że tak samo wyrażał się o czarnych, Izraelitach, kalekach itp.? To tylko satyra, która była jak najbardziej na miejscu akurat w tym filmie. Jesteś przeczulona.
Popieram. To tylko film. Jakoś nie czułam się urażona czy poniżona. Wręcz przeciwnie, trochę dystansu:)
Poprzednie filmy tez uwazam za zbyt hmmm nawet nie wiem jak to ujac... Nie trafily do mnie, zbyt nieskiego lotu poczucie humoru... Natomiast dyktator jest niezla satyra na arabski swiat, jego kulture i niedorzecznosci jakie w niej wystepuja pomimo iz swiat wkroczyl w XXI wiek... Owszem, trzeba przyznac ze jest to satyra bardzo dosadna, miejscami dla wielu moze byc ciezkostrwana i niesmaczna, czy wrecz nieprzyswajalna, jednakze to nadal satyra i jesli ktos jej nie rozumie i nie potrafi odniesc sie do tego z dystansem, to cos chyba musi byc nie tak z jego postrzeganiem swiata... Taka tworczosc bazuje na kiczu i szokowaniu, ale pomyslalas dlaczego...? Powoli wszystko inne przestaje ludzi ruszac... Ugrzecznione wersje po prostu do ludzi nie trafiaja... W czasach wszelakich pil i innych filmow z ktorych tryskaja krew i flaki malo juz co robi wrazenie na widzu... Na calym swiecie wiadomo ze np w Chinach masowo morduje sie dziewczynki i czy ktos cos z tym robi...? Czy sie o tym mowi...? W tym filmie nie owija sie w bawelne i leca teksty w stylu "co bedziemy mieli? chlopca czy aborcje?"... Dobitne? Dosadne? Niesmaczne? Przegiecie? Byc moze, ale przynajmniej jest w stanie zwrocic czyjas uwage... Wiele z tego co zostalo ukazane w tym filmie to naprawde tragiczne i mroczne strony bliskiego wschodu... jednakze na tle naszej kultury i wspolczesnej cywilizacji XXI wieku fakt iz takie rzeczy wciaz sie na swiecie dzieja zakrawa wrecz na absurd i ciezko w to w ogole uwierzyc... Tak samo jak absurdalny wydaje Ci sie ten film... Z wiekszosci dowcipow tak naprawde nie wiadomo czy sie smiac czy plakac, kiedy czlowiek zda sobie sprawe jak rzeczywistych problemow te "zarty" dotycza, poniewaz ciezko uwierzyc ze wciaz istnieja...
Z tym, że ''Borat'' to przynajmniej niezła satyra i gdyby nie ohydne zagrania Sashy i jego kompana, film byłby na prawdę dobry. W ''Dyktatorze'' brak jest i zarówno inteligentnego wyśmiania stereotypów oraz tematów jakie ten film przedstawia, a także pod kątem czystego humoru film niestety kuleje. Po prostu takie nie wiadomo co.
Dla mnie "Bruno" i "Borat" były o wiele bardziej śmieszne, ale i Dyktator" mnie rozbawił miejscami, ale brakowało mi tego pewnego rodzaju żartów jak w poprzednich filmach. Ale na wieczór z winem "Dyktator" nie jest zły, jeśli się nie wymaga wiele :)
,,Gdyby nie to, że mi nie pozwolono to bym wyszła." - ???
Ach, ten rygor w katolickich szkołach ;)
To jest film dla ludzi z poczuciem humoru, a także dystansem do siebie i świata. Najwyraźniej nie dla Ciebie. Idąc na kolejny film z Cohenem, a potem miaucząc na forum filmowym popisujesz się jedynie ignorancją. Miłego dnia życzę.
To nie jest tak, że miałam jakiś wybór. Wycieczkowicze zdecydowali za mnie. A ja musiałam tam siedzieć.
Ja Ciebie rozumiem, mówię o tym że wszystkie filmy, programy z tym człowiekiem mają podobny humor. To tak jakbyś idąc na 3 część gwiezdnych wojen zdziwiła się i narzekała że jest za dużo statków kosmicznych.
I co, przykuli cię w kajdankach do krzesła?
A film świetny, tylko trzeba mieć poczucie humoru, jak ktoś jest smutasem to nie dziwię się, że mu się nie spodobał.
O właśnie!! Po jaką cho...re idziesz na film skoro spodziewasz się ,po którym można się spodziewać że będzie specyficzny humor.
ja ten film widziałem do połowy i wywaliłem, może kiedyś go skończę, Ali G Indahouse był najlepszy a teraz im dalej tym gorzej, Borat taki se a Bruno haha co to w ogóle jest? :) ludzie lepsze filmy telefonem kręcą
dobry dobry świetna parodia, film z drugim dnem istotniejszym niż myśl przewodnia, dobra zabawa a przede wszystkim poniżenie fłałszywej demokracji Stanów Zjednoczonych, uśmiałem się co nie miara!
Również podpisuję się pod twoim postem ;) To troszkę parodia samych Stanów.
A teraz pytanie za 100 punktów - Kto zauważył odniesienie do Polski w tym filmie??
Relacja TV z Polski "Live From Poland" kiedy Alladeen miał podpisać nową konstytucją :-)
Bingo!
Przyznaję Ci 100 punktów wymiennych na zniżki w sklepach z bronią, amunicją i uranem; niech się darzy!
Cieszę się że istnieją jeszcze ludzie z poczuciem humoru i dystansem do siebie i innych ludzi.
A ja się cieszę, że nikt nie wyzwał mnie od polaczków i żydów, bo za każdym razem jak coś piszę na necie to się boję. Tak to już bywa ;]
A jesteś żydkiem i polaczkiem? W takim razie wypier... ;)
P. S. Ja też się boję, kiedy widzę/czytam takich ludzi. Martwię się o to dokąd zmierza ten świat. W dzisiejszych czasach nadal istnieją ludzie, którzy są w stanie zabijać i palić bo jakiś film czy obrazek "znieważył ich boga".
Nie nie jestem ;)
Dobra wiadomość jest taka, że takich ludzi jak ja czy Ty jest wielu, ale są oni tą szarą, nieoryginalną masą, która nie jest promowana.
Jednak kończę dialog, bo nie ma nic wspólnego z filmem. Dzięki
kur jak mnie wkur*ia gdy ktos mowi "polaczek". Kur Polak to jest narodowosc, sa inne nazwy na takich ludzi o ktorych ci chodzi, np fanatycy religijni, i tacy sa w kazdym kraju nie tylko w Polsce. To ty wypier*alaj z Polski jak z takimi tekstem "polaczek" wyjezdzasz. Tacy de*ile jak tylko zobacza kogos kto im nie spasi to odrazu mowia "polaczek"... wstyd mi za takich ludzi, nie slyszalem jeszcze zeby jakis angol mowil "angliczek" bo zobaczyl fanatyka u siebie czy jakiegos dresa pod monopolowym...
Uwielbiam, jak ludzie o poczuciu humoru na niezbyt wysokim poziomie uważają, że jeśli ktoś nie lubi ich poczucia humoru, to "nie ma do siebie dystansu" i "tego nie rozumie" :D
Skoro zapoznałaś się z filmami Sacha Baron Cohena i wywołują u Ciebie uczucie abominacji , to po co na niego poszłaś ?
Było po prosić mamę żeby Ci usprawiedliwienie napisała .
Czytając Twój post o tym , że film obraża kobiety i jest odrażający , dno , żenada i tego typu ,,mądrości’’…
Skojarzyłaś mi się z Zoey (,,lesbijski hobbit’’) , więc nieźle się uśmiałem czytając Twoje smuty .
Rzuciłem szybko okiem na Twoje wypowiedzi na FW i doszedłem do wniosku , że jesteś jakąś małolatką która wszystkie rozumy pozjadała...
,,nie szukam w filmach tego co większość, czy odmóżdżenia […]większość ludzi to idioci, którym wystarczy rzucić byle co i z uśmiechem wezmą to na ryj.‘’
Więc może daruj sobie takie filmy do czasu jak dorośniesz i przestaniesz być taka wyniosła .
PS żaden facet Cię nie zechce jak nie będziesz się golić pod pachami !
Może powinieneś uważniej czytać moje posty i ze zrozumieniem, bo te wypowiedzi, które napisałeś to tylko cytaty z wypowiedzi innych.
Co do tego czy mamusia mogła mi napisać usprawiedliwienie to wyobraź sobie, że nie miałam wyboru co do pójścia czy niepójścia na ten film (nie będę tego jakoś tłumaczyć).
Nie jestem lesbijką. Po prostu zauważyłam pewien fakt, że jest wiele filmów poniżających kobiety (SBC jest tego najbardziej dobitnym przykładem), a niewiele takich, które obrażają mężczyzn.
A co mojego wieku to trochę się pomyliłeś. :)
Przecież ten film nie poniża kobiet tylko śmieje się z kultur amerykańskiej i arabskiej wskazując ich ekstremizmy np. feminizm czy mizoginizm. P.S. kiedyś widziałem fajny koment dotyczący studiów gender :"nie potrzeba do nich wielkiej sali wykładowej tylko dużego łóżka" :-)
jeśli jesteś dorosła to jak to możliwe, że nie miałaś wyboru? wycieczka z zakładu zamkniętego?
Hmm...? Ty na pewno ogladalas ten film...? Jesli tak to strasznie to dziwne, bo dostrzegasz tylko jedna strone medalu... Przeciez ten film jedzie w rownym stopniu po kobietach co facetach... O ile nie bardziej po facetach... W koncu to we wszystkich meskich postaciach w tym filmie jest ukazanych tyle wyolbrzymionych wad facetow, iz ciezko mi pojac jak mozesz tego nie zauwazac...? Moze nie chcesz...? A moze tak jest prosciej...? Nawet smiem twierdzic, ze film o wiele bardziej nabija sie z meskich wad i przywar niz z kobiet... Ten film nie pozostawia na facetach i ich ego suchej nitki, a ty widzisz tylko to, iz dopieka w paru miejsacach kobietom...? troche to nie fair i conajmniej dziwne... skrajna feministka czy jak...?
a wiesz o czym ten film byl? co mial wysmiewac i pokazywac w krzywym zwierciadle? (a niektore rzeczy pokazywal dosadnie i smiesznie)
ps. jestes rzecza?
Mnie film również się nie podobał i może to kwestia tego, że mam inne poczucie humoru. Bardziej bawiły mnie nawet takie filmy jak "Straszny film", "American Pie" czy "Nie zadzieraj z fryzjerem", a już nawet parodia "Epic Movie" czy "Wampiry i świry". Dla mnie film jest beznadziejny tak samo jak np. "Borat" (chociaż już nawet na tym słynnym Boracie zaśmiałam się kilka razy). Wolę inne komedie nawet starego psiego detektywa Ace czy "Bruce wszechmogący". Od razu dodam, że mam dystans do siebie, świata i innych, umiem się śmiać, a wręcz lubię i nie jestem gimnazjalistką :). - To tak a propos poprzednich komentarzy do autorki. Dla mnie film po prostu nudny, nieciekawy i żałosny.
Bo to nie jest głupiutkie American Pie czyli komedia o niczym.
Odsyłam do komentarza pf. :
"Mimo, że "Dyktator" sprawia wrażenie durnej (i całkiem zabawnej) komedii nie znaczy, że nic za tym nie stoi. Ale żeby to zauważyć trzeba mieć jakieś pojęcie o świecie, wydarzeniach ostatniej dekady etc."
W 100% się zgadzam - ludzie obejrzyjcie końcówkę i zobaczcie jak wygląda wasze życie, wasz kraj, wasze prawa, zasady i wasza demokracja. Tyle na temat.
Ja nie powiedziałam, że ten film nie ma drugiego dna. Chodzi mi o to, że jest klasyfikowany jako komedia i pod tym kątem go oceniam.
Po 4 min. skończyłem oglądanie. Pierwsze sceny zapowiadały to co większość potwierdza.
Wow to teraz szkoły zabierają na takie filmy?! Za moich czasów ciągano nas na Quo Vadis, Starą Baśń albo Ogniem i Mieczem...
To dosyć zabawne bo hym również jestem kobietą i przykładam dużą wagę do szacunku względem naszej płci ale nie zauważyłam niczego nadzwyczajnego.
Co prawda uważam, że Sasha czasem przesadza ze swoim poczuciem humoru i jest zbyt obleśny, aczkolwiek w większości scen takie przedstawienie sytuacji jest całkiem uzasadnione.
W sumie pałam do niego sporą sympatią, bo po pierwsze ma odwagę wyśmiewać paradoksy współczesnego świata.
Mimo, że "Dyktator" sprawia wrażenie durnej (i całkiem zabawnej) komedii nie znaczy, że nic za tym nie stoi. Ale żeby to zauważyć trzeba mieć jakieś pojęcie o świecie, wydarzeniach ostatniej dekady etc.
Fabuła tragiczna - on się nabija. Pokazuje w krzywym zwierciadle. Gdyby scenariusz filmu był sensowny to paradoksalnie straciłby swój sens.
Wątek poniżania kobiet chętnie bym pociągnęła. Co Twoim zdaniem tak nas poniżało? To, że jego ochrona składała się z kobiet, z którymi uczestniczył w orgiach, czy postać Zoey?
Jeśli chodzi o "sekiurity" to jeśli nie załapałaś chyba nie wiesz nic o kulturze arabskiej i nie rozumiesz co chciał w ten sposób przedstawić. Wujek google ci pomoże, wystarczy że wpiszesz coś w stylu "traktowanie kobiet w krajach arabskich", do literatury nawet nie śmiem Cię odsyłać.
A co do Zoey to jest raczej ogólna beka z szalonych ekologów i amerykanów. Nie widzę tutaj niczego, co mogłoby nam ubliżać, jako kobietom.
Może i mógłby tworzyć lepsze filmy, bardziej sensowne. Ale wydaje mi się, że to typ jajcarza i ma dobrą zabawę robiąc takie gówno.
A co najśmieszniejsze, co prawda w krzywym zwierciadle, ale pokazuje w dużej mierze realia. I nie ma z tego, mówiąc kolokwialnie "przypału", bo to przecież tylko durna komedia... ;)
ah no i ostatnia rzecz. błagam nie mów mi, że fragment z restauracji pod hasłem "łot's jor ril nejm" Cię nie rozśmieszył :D
Widocznie nie dorosłaś do takiego rodzaju kina. Są komedie, których nie trzeba zrozumieć, ale są i takie, które trzeba. Niestety tej nie zrozumiałaś. Rozumiesz? ... NIE!
Obejrzyj tylko końcówkę gdy Aladeen mówi, że demokracja to... itd. Gdy mówi, że nie chce łapówek, konszachtów z mafiami, bandytami, że demokracja to cud, miód i orzeszki. I on wprowadzi demokrację do siebie. Prawdziwą. A później fałszowane wybory. Dziewczyno - rozejrzyj się - w tym filmie pokazano świat taki jaki jest naprawdę. Uwierz mi, że świat bardziej wygląda jak w Dyktatorze niż w jakiejś komedii romantycznej. Teraz każde wyjście na ulicę i rozejrzenie się wokół siebie zacznij od rzygania. Bo my w tym gnoju żyjemy. I film choć satyryczny - to baaardzo prawdziwy.