wyczytłąm, ze film ma dwa zakonczenia i bardzo dobrze bo to co ja obejrzałam było beznadziejne.ogolnie film mi sie podobal, choc ksiazka lepsza.duzym plusem byl darcy,elegancko sie tam prezentował.zastrzezenia mam tlyko co do jane bo wcale nie byla taka piekna.
A które zakończenie oglądałaś? Bo beznadziejność zależy też od odbiorcy... Europejskie (na łące)pozostawia lekki niedosyt, a amerykańskie (pocałunek w Pemberley) wydaje mi się zbyt dosadne.
"Zastrzeżenia mam tylko co do Jane bo wcale nie była taka piękna."
To chyba nie oglądałaś serialu 95'. Moim zdaniem filmowa jest idealna.
Co do serialu z 95' hmmm, na poczatku tez wydawala mi sie strasznie brzydka, ale im wiecej razy ogladalam serial tym bardziej myslalam, ze nie jest taka strasznie brzydka...moim zdaniem jest ladna...a ta z filmowej adaptacji jest taka strasznie glupiutka, wiec nie nazwalabym ja idealna. Pozdrawiam!!!
Jeśli chodzi o serial, to się do niego przekonałam, ale Jane nie mogę znieść i wątpię żeby to się zmieniło. Kompletnie nie pasuje. Co do Jane z filmu, nie zauważyłam, żeby w jej zachowaniu było coś głupiego, to raczej można powiedzieć np. o Lidii, nie o Jane, to już jest chyba czepianie się tylko po to żeby coś napisać.
Ja sie nie czepiam...ale szczerze mowiac...coz zachowanie Lizzy i Jane w filmie z 2005 roku moim zdaniem bylo porownywalne do zachowania Lidii jak nie gorsze momentami.
Ciekawa jestem co to za momenty, bo ja ich nie widzę. Żeby porównywać zachowanie postaci przydałoby się dokładnie obejrzeć film.
A poza tym żeby porównywać ich zachowanie trzeba być naprawdę mało inteligentnym, albo komentować film, którego się nie oglądało.