aha....

bo to klasyk, na wrażliwość jaką mieli ludzie 30 lat temu, a nie dziś, przeorani Piłami...

Może i jest ten film dla kogoś klasykiem, ale tylko z sentymentu.

Poza tym nazywanie każdego starego filmu klasykiem jest drobnym nadużyciem.

sprawdź znaczenie słowa klasyk w takich kontekstach, bo pleciesz :)

Ty zawsze zwracasz się do ludzi z takim chełpiącym się tonem? Może i ,,Duch'' jest klasykiem, ale chyba bardziej kina przygodowego. Ja szczeże nie zauważyłem nic, w tym filmie czego nie widział bym we wcześniejszych filmach. Jak uważasz że byle pierdoła może być filmem klasycznym no to trudno, Twoja sprawa.

a gdzie tu chełpliwośc widzisz? film podpada pod pojęcie klasyka, Ty tego nie widzisz, zamiast tego konstruujesz domysły jakieś z sufitu, że ktos nazywa go klasykiem bo stary - ergo nieznasz znaczenia terminu i ... pleciesz :)

Zamiast pleść głupoty;-) zapodaj jakimś konkretnym argumentem.

Ktoś Ci kazał tak myśleć, i Ty to wykonujesz.

jeszcze raz, bo nie rozumiesz argumentu: sprawdź znaczenie wyrażenia "klasyczny" w odniesieniu do wytworu będacego elementem pewnej jednoronej formalnie klasy przedmiotów

Okej, poddaje się, film jest klasyczny bo tak w słowniku napisali. Co nie zmienia u mnie przekonania że film wypada blado jako horror.

PS-Jak przeczytałem co naplotłeś;-) o sprawdzaniu znaczenia, też się złapałem za łeb, tak jak Ty.

masz rację, powinno być "jednorodnej", wybacz literówkę :)

Nie chodziło mi akurat o literówkę(każdemu się zdarzają), ale bardziej o treść. A napisał byś przynajmniej co Ciebie tak zachwyca w tym filmie, skoro za wszelką cenę chcesz bronić tego dzieła, za pomocą wydawnictwa PWN?

nic mnie nie zachwyca, oglądałem go w latach osiemdziesiątych, wówczas faktycznie robił wrażenie, również moi rówieśnicy, którzy oglądali film w kinie, tak go odbierają. po latach, starszy o ćwierćwiecze obejrzałem go ponownie, nie robił już na mnie wrażenia, bo i mój wiek inny i gorsze rzeczy w realu widziałem, a i wrażliwość mam mniejszą, pomijając to, że obecnie mniej kieruję się wyobraźnią, a bardziej rozumem niż wówczas gdy miałem naście lat. jednak naonczas film momentami napędzał nam stracha. zatem, nie chodzi o to czy się mnie czy komuś ten film podoba, ani o to czy dzisiaj straszy czy jedynie "straszy", tylko czy ten film w swoim czasie potrafił oddziałać na widzów i czy jest odniesieniem dla innych tego typu. a co do terminologii, to jakąś trzeba przyjąć aby wyrazić myśl, sądzę, że słowo forma jest lepsze niż istota, które zresztą tu nie pasuje i którego użycie doprowadziłoby do fałszu. gdybym napisał o podobieństwie rodzinnym odwołując się do Wittgensteina byłoby lepiej?

konkludując, chyba jednak warto sięgnąć do słownika, bo wydaje mi się, że Ty spierasz się na temat walorów filmu całkowicie ahistorycznie go biorąc, a inni, w tym ja, twierdzą, że film należy do klasyki horroru. zatem z Twojej strony jest zwykłe niezrozumienie stanowiska, któremu przeczysz. Mam rację czy nie?

Masz po prostu sentyment do tego dzieła, i nikt Ci nie przegada. Spoko. Ja również z sentymentu podszedłem do tego filmu i zawiodłem się strasznie. Z jednych filmów się wyrasta, do pewnych trzeba dorosnąć.

oki doki, dziękuję za rozmowę i pozdrawiam.

Mimo wszystko jest to klasyk kina grozy. W żadnym wypadku nie należy po tym rozumieć, że każdemu sie spodoba, ale np wpływ jaki wywarł na późniejsze filmy gatunku (a tego jest sporo).
Tak samo klasyką horroru jest Nosferatu Symfonia Grozy, a cieżko tu o straszeniu mówić;)

Podaj mi tytuły jakie są uznawane za filmy pionierskie, które po premierze ,, Ducha" weszły na rynek, wtedy jeszcze raz zasiądę do tego tytułu i to przemyśle.
Nareszcie ktoś zaczajił o co mi chodzi:-)

ten film nie ma nic wspólnego z horrorem, nie ma ani jednej strasznej sceny .Jak ktos napisał w innym poście horror dla 12 latków

przy okazji, mnie zwracasz uwagę za "pleciesz", a sam wdajesz się w odzywki w stylu "... pier..le twoją kobietę" - eleganckie.

Okej Ty zwracasz się z szacunkiem do użytkowników tego portalu, nawet jak któryś z nich neguje twoje zdanie za pomocą wulgaryzmu. Ja takim odpowiadam cytatem z filmu.

Powiedźmy tak- w '82 roku ten film był straszny. Ludzie chodzili do kina i bali się podczas seansu, efekty specjalne były zachwycające. Na tamte czasy było to coś nowego. Nie bez powodu film otrzymał nagrody.
Dzisiaj fakt, że efekty są śmieszne w porównaniu do tego, co oglądamy dzisiaj. Sam film też tak nie straszy, jak wówczas gdy miało się te kilka lat. Moim zdaniem warto obejrzeć ten film, który jest jednym z klasyków, a nie każdy stary film jest nazywany klasykiem.

Och nie przesadzaj że to aż taki staroć! A efekty według mnie są kapitalne. Mi chodzi o to, że dzieło Spielberg'a nie ma konkretnego zakorzenienia w gatunku horror, za dużo w nim kina familijnego.

To prawda, ale ten film to naprawdę klasyk i to porównywalny klasą i poziomem z Indiana Jones, Gwiezdnymi wojnami, Powrotem do przyszłości, E.T. czy Terminatorem.

Mam identyczne odczucia po ostatnim odświeżeniu sobie tego - no właśnie - klasyka :) Ale to normalne - w porównywaniu z dzisiejszymi produkcjami wygląda to bardziej na komedię z kukiełkami. Stąd przy ocenie nie kierowałem się sentymentem, bo nie widzę takowego sensu. To taki 'familijny horror' dla dzieci - dobry na początek.

Wiesz mi nie chodzi o efekty specjalne, ja odniosłem wrażenie że ten film nie ma konkretnego zakorzenienia w gatunku horror.

No bo to Szpilberg, a jakie on może mieć pojęcie o horrorach - zero doświadczenia w tej materii. Jego twórczość to taki gatunkowy śmietnik, a - jak wiadomo - gdy ktoś jest od wszystkiego, to jest do niczego. Zrobił wprawdzie kilka filmów wybitnych, ale i też przy okazji narobił sporo (że tak wprost powiem) gówna.
Druga sprawa - stylistyka młodzieżowych filmów grozy z lat 80tych ('Koszmar z ulicy Wiązów', 'Gremliny' etc.) po prostu bije tu po oczach. Na pewno nie nazwałbym tego horrorem, generalnie trudno sklasyfikować ten twór gatunkowo.

hehehe, taka prawda

Hmm, "trudno sklasyfikować ten twór gatunkowo" - a znasz słowo "pastisz"?

Pastisz czego?

Przede wszystkim samej konwencji horroru i po trosze jego klasyki (trafiają się nawet czytelne nawiązania do tejże). Po drugie jest tu też być może lekka kpina z filmów familijnych. Przede wszystkim to jednak parodia horroru jako gatunku filmowego.

Kpina i parodia, spoko

Klasyk klasyk ,a ze tobie nie podszedł tak czasami bywa

Dzięki za wyczerpujący komentarz.

co mam Ci napisac?,dla mnie swietny film moze troche to sentyment ale dobry ,tobie nie pasuje masz do tego prawo ,wiesz co by sie działo jakby wszystkim podobało sie to samo,tylko mercedesy by jezdziły po ulicach

Obok Teksańskiej masakry piłą mechaniczną,Duch uznawany jest za najlepszy film wyreżyserowany przez Hoopera.
Film wywołał tak ogromne zainteresowanie wśród widzów że postanowiono nakręcić jeszcze dwie jego kontynuacje,które wspólnie z oryginałem złożyły się na filmową serię.
Rok'83 film nominowano do Oscara w trzech kategoriach:montaż efektów dźwiękowych,najlepsze efekty wizualne oraz najlepsza muzyka oryginalna.Saturn za najlepszy horror,Saturn za najlepszą charakteryzację,Saturn dla najlepszej aktorki drugoplanowej. Poza tym film był nominowany do w/w nagrody w trzech innych kategoriach:najlepsza aktorka,reżyser i muzyka. BAFTA za efekty specjalne. Niech przynajmniej nagrody oraz pozostałe nominacje stanowią wystarczający powód dla którego Duch uważany jest przez wielu(aczkolwiek nie wszystkich)za film kultowy. Pozdrawiam.

Kultowy i obsypany nagrodami to może i jest,ale da czego klasyczny?....nie mam pojęcia.

Nie mam pojęcia również,dlatego celowo użyłem określenia kultowy.