o religii, jako o jednej z najskuteczniejszych metod indoktrynacji i manipulacji dziećmi. O braku wyobraźni dorosłych, o ich nieznajomości psychiki młodych ludzi, o tym, do czego doprowadza fanatyczna wiara (w cokolwiek) bez samodzielnego myslenia i własnej oceny sytuacji. To w dużej mierze z takich pozornie dobrych rodzin, wywodzi się spora grupa osób, którym później przez wiele lat potrzebna jest terapia, aby odzyskali wiarę w siebie, nauczyli cieszyć się życiem, dali sobie prawo do bycia w zgodzie ze sobą. Ale niestety, rzadko korzystają z takiej formy pomocy - najczęściej rodzą swoje dzieci i je unieszczęśliwiają. Bardzo zachęcam do obejrzenia i przemyślenia.