dla mnie syf. po prostu za to nie znoszę polskiego kina. za to pokazywanie na siłę syfu ubóstwa i wyolbrzymianie patologii i traktowanie jej jako coś zmasowanego i powszechnego celem udawania patologicznej rzeczywistości. Najgorsze jest sztuczne wyolbrzymianie.. ludzie zwierzęta co chwile jakieś durne kopulacje rodem z kac vegas dobre dla zepsutych prostaków. ten film mnie upewnia, że raczej na dobre filmy w polskim kinie ja już raczej nie mam co liczyć. To jest okropny syf i ten film jest właśnie takim apogeum tego czego nie znoszę w polskim kinie. Prostactwa/buractwa/syfu/ubóstwa umysłowego przede wszystkim. Tej film ma to wszystko w pigułce, która jest tak naciągana i przesadnie ubarwiona barwami kału, że aż odór nie pozwala na zbliżenie jej do ust. FU 0/10
hahahhahahahahaha! - tak dla twojej informacji drogie dziecko, rozmawiasz z dziennikarzem lokalnej prasy :) myślisz jednak, że pisząc cokolwiek w internecie, szczególnie jakiemuś palantowi, będę się starał wejść na stylistyczne wyżyny? mam to głęboko gdzieś, tym bardziej, że tekstów do napisania i poprawienia mam codziennie tysiące i wierz lub nie, następuje zmęczenie materiału. wchodząc na FW, rozmawiając z chamskim, ignoranckim kretynem, po prostu przekazuję myśl jak najmniejszym nakładem sił. ty, jak rozumiem, utożsamiasz styl i "umiejętność budowania złożonych zdań" z poziomem yntelygencyi. haha, dość oryginalne pojmowanie poziomu IQ, rewelacja! :D masz do tego jakieś skrypt? chętnie się z nim zapoznam. McCarthy dostał Pulitzera za `drogę` pisząc praktycznie wyłącznie zdaniami prostymi. a tak poza tym, dobrze rozumiem? do formy mojego tekstu przyczepia się burak sypiący bykami ortograficznymi jak rolnik zasiewem? litości...ich ilość bynajmniej śladowa nie jest. chłopie, jakbym miał szukać kwiatków w twoich tekstach, to znalazłbym całą łąkę. pierwsze z brzegu:
"Twoja sztuczna reakcja" reakcja nie może być sztuczna. sztuczne może być zachowanie. reakcje to odruchy bezwarunkowe
"Ja nie poświęcam nawet linijki na słowną kontemplację" kontemplacja to medytacja (lub
modlitwa w zależności od religii) akt wyłącznie umysłowy i duchowy, nie ma czegoś takiego jak kontemplacja słowna
"Człowiek który wykazuje wszelkie oznaki nie odebrania ze szkoły należytej edukacji" -
(nie)odebrania, partykułę `nie` z rzeczownikami odsłownymi piszemy łącznie. ten akurat błąd jest zabawny zważając na kontekst zdania, nie sądzisz? :)
"nic nie znaczącej opinii" `nie` z imiesłowami przymiotnikowymi też piszemy łącznie
tworząc wypowiedź musisz być konsekwentny w umiejętnym doborze słów, tak, by sens każdego z nich nie burzył logiczności wypowiedzi
co do meritum - to nie jest żadne zgadywanie, ale poparte znajomością życia, ludzi i odwiecznych praw psychologii przypuszczenie o bardzo wysokim stopniu prawdopodobieństwa. do twojego jakże wąskiego umysłu nawet nie dociera fakt, że sposób zachowania to przekaz, informacja, a ciebie się czyta jak książkę. masz na czole wypisane - frustracja. a że frustrację zawodową odrzuciłem, pozostaje wyłącznie jedna możliwość. tak się po prostu nie zachowuje dojrzały, zaspokojony mężczyzna. tak się zachowuje frustrat (w twoim przypadku seksualny, bo pracę masz). wychodzi więc na to, że jesteś albo jeszcze prawiczkiem albo wieloletnim walikoniem, proste.
swoją drogą, możesz mi powiedzieć ile masz lat?
lokalnej prasy.
Czuję Polankę Jasną w stylu.
Kończ już, bo nie potrafisz napisać nic konstruktywnego
Używasz jeszcze zwrotu "dziecko" podczas to ty masz druzgocące zaległości.
Żal czytać.
Mogę być ignoranckim kretynem dla ciebie, ważne dopiero jest to że ty nie masz żadnej wiedzy - widocznie ci z wiedzą muszą być ignorantami i chamami - zmęczeni zalewem miernych dziennikarzyn czy innych humanistów opierających całe swoje wywody na wymysłach domysłach zasłyszeniach - ZERO WIEDZY.
A skończę cytatem z największej gazety filmowej w polsce, udowadniając że stan polskiego dziennikarstwa to skrajnie niziny, dziennikarze bez elementarnej wiedzy (która pozwalałaby na analizę któregokolwiek filmu) mowa o poziomie najbardziej poczytnych tytułów. Jak to wygląda na szczeblu lokalnym widać po twoich wpisach.
A więc.
"(...) Camille Claudel 1915 to film o samotności i cierpieniu artysty; o pustce, którą pragnie się zapełnić: niechby to była twórczość, niechby to był drugi człowiek i jego czuły gest przebaczenia, niechby to była jakaś wyższa siła, która ześle znak. <strong>Jeśli piekł istnieje, jest oczekiwaniem. </strong>"
Spieszę z małym wyjaśnieniem (w końcu jesteś dziennikarzynom):
Idiota napisał recenzje filmu, nie oglądając filmu. Nie przeszkodziło mu to w napisaniu podsumowania. Film Camille Claudel 1915 ani razu nie nawiązuje do twórczości artystki. Jest parabolą życia po śmierci.
PS. Nie mam penisa, jestem na rencie od 20 lat. Wszystkie twoje teorie legły w gruzach.
"PS. Nie mam penisa, jestem na rencie od 20 lat. Wszystkie twoje teorie legły w gruzach."
hahahahaha, a ja jestem doktorem proktologii :) przecież we wszystkich postach używasz męskiej formy czasowników, więc po co wymyślasz te bzdury? jesteś facetem w wieku
produkcyjnym, singlem z syndromem frustracji seksualnej rekompensowanej internetowym
intelektualizowaniem (a raczej jego marną imitacją). mój szef zwykł mawiać - nie ma nic
gorszego niż ćwierćinteligent pozujący na intelektualistę. twój przypadek
jest tego koronnym dowodem. na każdym kroku starasz się popisać jakimś krasomówczym stylem, zasobem słownictwa czy dalekosiężnym rozumowaniem, a wychodzą z tego jedynie kwiatki pokroju `słownej kontemplacji`. tak to jest, jak się usilnie chce być kimś, kim się nie jest. Niby coś wiesz, ale ma się to nijak do wiedzy takiego np. Popieleckiego czy Muszyńskiego. Gdybyś miał prawdziwe pojęcie o kinie i umiał w sprawny sposób o nim opowiadać, pisałbyś teraz recenzję do jakiegoś portalu zamiast sklecać swoje przepełnione zawiścią i kompleksami komentarze. jak to mawiał Sapkowski - żeby kogoś znieważyć, nie wystarczy zapał i szczere chęci, potrzebna jest technika. ty jej nie masz
nie jesteś ignoranckim kretynem dla mnie. podejrzewam, że jesteś nim dla wszystkich (przynajmniej na tym portalu)
do tego dziennikarstwa nie będę się nawet odnosił. cholernie jestem dziś niewyspany i ledwo kontaktuję, ale z tego, co jeszcze dociera do mego styranego umysłu, wnioskuję następujący tok rozumowania: jestem pismakiem ^ był głupi pismak => ja też jestem głupi :) hahaha dzięki za rozbawienie pod koniec dnia. nie wiem, na jakie zajęcia z logiki chodziłeś, ale musiało być fajnie
wybierz się na jakąś terapię czy coś. wydaje mi się, że potrzebujesz bezpośredniego kontaktu z ludźmi
PS2. Zawsze będę uważał, że wytykaniem błędów ortograficznych zajmują się nieudacznicy, dla których poprawna pisownia to szczyt ambicji.
Z doświadczenia wiem że ci od pilnowania ortografii nie są w stanie napisać NICZEGO o filmie, o nauce, o psychice, o całce nieoznaczonej, o równaniach płynu doskonałego.
Udowodniłeś to na piśmie, panie domysł.
Oręż śladowych błędów ortograficznych, zasad pisania "nie" w zdaniach; to jedyna dziedzina w której jesteście się w stanie "wykazać".
Na co dzień liczę wiele rzeczy. Jeżeli szczyt twojej wiedzy to ortografia ze szkoły podstawowej najprawdopodobniej liczysz jedynie od pierwszego do pierwszego.
Całuję.
[bez odbioru]
[nie waż się]
hahahahahahahahahahahaha!!!
wybacz ale w kontakcie z tobą nie da się nie śmiać :D twoja próba zrobienia z siebie kobiety na 20stoletniej rencie przebiła WSZYSTKO!!! absolutnie wszystko, z czym się spotkałem w do tej pory!!! :) rewelacja! cóż za żałosna próba ratowania twarzy, chwytanie się brzytwy przez tonącego, przez bezbłędnie rozszyfrowanego masturbatora. zamiast posłuchać mojej rady, pochodzić po klubach, przelecieć dziewczynę, to brniesz w to bagno z uporem godnym wyższej sprawy. wykazałem twoje braki nie tylko w ortografii i gramatyce, ale też i w związanej z nierozumieniem znaczenia słów logice wypowiedzi, w czym miałeś podobno brylować ty kotle, co to przyganiał garnkowi
jeśli chcesz, możemy rozmawiać o filmie, nauce czy psychologii, nie ma żadnego problemu, obawiam się jednak, że zostałbyś zniszczony. ta wyliczanka na koniec jest najlepsza. niczym dziecko w piaskownicy. domyślam się, że studiowałeś (studiowałaś, przepraszam) jakiś kierunek ścisły. rozumiem znajomość pojęć technicznych implikuje wyższość twojego umysłu nad moim... yhm no tak. zapomniałem o specyfice twoich zajęć z logiki.
"nie waż się" haha
to tylko kobiety nie mają penisów? a kastraci? nie wolno mu być kastratem, bo Ty tak czujesz?
Człowiek zażartował z Twojej nieudolności a Ty znów się bawisz w domysły. Trzeba mu przyznać rację - niezły gagatek z Ciebie ziomuś.
Prawdą jest że szukasz tu dziury w całym, podczas gdy wywód kolegi jest dość głęboki. Kolega z którym poprzednio toczył bój o inteligencję w internecie i zdrowy rozsądek został wyrzucony z filmweb.... ale to Ty masz rację, tak :) :) :) Sugerujesz, że jesteś w stanie napisać jakiś poważny wywód, co jest jawną nieprawdą - starasz się jedynie za wszelką cenę wyjść tu z twarzą. I jeszcze ta pożalsięboże ortografia którą każdy Polak ma w d...
Nie wiem po co Ci ta "twarz". Jesteś dziennikarzem. Po cytacie kolegi widać, że wy nie brylujecie na polu myślenia.
pojęcia nie mam czemu się wpieprzasz między wódkę a zakąskę, najwyraźniej tak macie na remizie, zajmij się sobą
sram na to kto i z kim toczył "boje" i czy kogoś za to wyrzucono czy nie
jeśli ktoś traktuje ludzi jak szmaty, wykazując przy tym skrajną pychę i pogardę dla innych, reaguję, tak już mam. a dziur szukać nie trzeba, kiedy ma się do czynienia ze szwajcarskim serem
ale tym cytatem o głupim dziennikarzynie mnie rzeczywiście powaliłeś. wyciągany z niego wniosek przywołuje logikę upośledzonego dziecka. jeśli jest np kowal kujący metal na zimno, to stwierdzę że wszyscy kowale są idiotami? takim myśleniem tylko się ośmieszasz. wśród dziennikarzy jest setki kretynów i setki geniuszy, jak w każdym zawodzie. ale co ty możesz o tym wiedzieć
to współczuję marzeń
kolejny zawodowy lub seksualny frustrat*
*skreśl niewłaściwe
widzę że kolega widzi świat w wyjątkowy sposób.
Ludzie albo cię akceptują mimo twojego bezgranicznego zacofania, albo "skreśl niewłaściwe" (praca,sexy)
po co taki człowiek żyje [2]
jakim trzeba być emocjonalnym i duchowym niedorozwojem, by KOMUKOLWIEK mówić "po co taki człowiek żyje"?! choćby nawet bandycie czy mordercy?! pomyślałeś choć przez chwilę nad sensem swojej gównianej, śmierdzącej, nic niewnoszącej wypowiedzi?
najpierw wpierdalasz się nieproszony, nie znając kontekstu, w cudzą rozmowę. później kontynuujesz okazywanie bólu dupy, w śmiesznie nieudolny sposób szukając jakichkolwiek prób zdyskredytowania rozmówcy. pytanie - po co
z ciekawości przejrzałem twoje wypowiedzi na tym portalu. właściwie w znacznym stopniu przypominasz tego chamskiego imbecyla maskeya. podobnie jak on nie potrafisz rozmawiać z ludźmi normalnie. jeśli dostrzegasz brak `kompetencji filmowej` konkretnego użytkownika, starasz się w chamski, impertynencki sposób udowodnić mu swój monopol na rację i jedyne słuszną wersję percepcji świata
nie wiem ile masz lat, ale najwyższy czas zrozumieć jedno - wszyscy mamy twoje zdanie w ciężkiej, czarnej dupie.
co do opcji - niepotrzebne skreślić. tak, frustracje ludzkie w 90% sprowadzają się do tych dwóch opcji - problemów zawodowych lub w życiu seksualnym. proponuję dokształcić się trochę, na naukę nigdy nie jest za późno
swoje konto zgłosiłem do likwidacji. nie chcę, żebyś myślał, że mnie usunięto :) pozdrawiam
P.S. mowiąc o uzytkowniku, który "został wyrzucony" masz na myśli tego usuniętego w tym wątku? bo to bylem ja. dawno temu zglosilem konto do usunięcia i usunęli mi je akurat po rozpoczęciu dyskusji z chamem. musialem sie znow zarejestrować by mu odpisać. jak widzisz, gowno wiesz ale wnioski wyciągasz
ładnie z tobą, 3 razy odpowiadasz na jednego posta i dopiero za ostatnim zrozumiałeś jedno zdanie. Nic dziwnego że poziom dziennikarstwa marny.
ktoś chyba nie rozróżnia rozumienia od podkreślenia/zaznaczania. nic dziwnego że poziom społeczeństwa jeszcze marniejszy
Po co siedzisz tyle czasu pisząc długie posty których i tak pewnie mało kto czyta? By wygrać internetową bitwę?
przecież to była wymiana między mną a maskeyem, więc nie wiem o jakich ludzi ci chodzi
LOL.
Łatwo zarzucić coś społeczeństwu gdy ktoś jest zerem, co nie?
To jak to jest z teorią ciała doskonale czarnego? Podobno humaniści nie są tymi "gorszymi" LOL [2].
"Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię jebał,
bo to mezalians byłby dla psa"
Julian Tuwim ;)
Można cofnąć się z Dr. Emmettem Brownem w czasie dać ojcu takiego "delikwenta" prezerwatywę i jest duża szansa że się nie urodzi.
A mi się wydawało, że Drogówka to film o w miarę uczciwym policjancie, który zostaje zabity właśnie za to, że był w miarę uczciwym policjantem. Reszta to tło dla głównego wątku. Ale mogę się mylić.
wystarczy zobaczyć gościa najwyżej oceniane filmy by się przekonać jaki to wielki znawca kina :D beka z typa :D
zgadzam sie w 100%. Stop "trollowaniu" na temat tego filmu - określenia SYF, DNO itp są co najmniej nie na miejscu jezeli chodzi o ten film. Film jest genialny - do granic mozliwości prawdziwy, ekstremalnie brutalny i realistyczny, niesamowicie prawdziwy. Sceny krecone telefonami tylko pogłębiają realizm tego obrazu. A dla wrazliwych.... no cóż - może jakaś komedyjka romantyczna.... albo saga o wampirach ;-)
hi five jak ktoś ma realistycznie "spaczone" spojrzenie na świat. SYF zgadzam się jest tu ukazany taki jaki jest w tym kraju i to chyba tak w miare lajtowo. Ja nie wiem co ten film taki hardcorowy był ? Niech obejrzą zniesmaczeni Ładunek 200 (Gruz 200) też "wyolbrzymianie" patologii. albo dajmy spokój wybijmy się na wyżyny , kac wawa , och karol 2 to taki spoko film w naszych realiach podobno :D nikomu nie wyrzucam. pozdrawiam wszystkich czule
Chyba nie masz więcej jak jakieś 15 może 17 lat...życie znasz z tego co zobaczysz w TV ,opowieści dorosłych i stron w internecie typu "Pudelek"...nigdy pewnie nie miałeś do czynienia z policją, sądem,urzędami itp. Jeśli piszesz że "Kac Vegas" to film o przyjaźni no to przepraszam ale Twoja indolencja sięga poniżej mułu ,który według Ciebie zalega w filmie " Drogówka"...chyba tak na prawdę nigdy nie miałeś styczności z pijanym policjantem o 10 letnim stażu pracy. Nigdy nie byłeś w komendzie i nie brałeś udziału w żadnym poważnym zdarzeniu drogowym...Teraz odnośnie filmu: "zlepek scen" to celowy zabieg mający ukazać pewne wydarzenia z pozycji postaci do której należał telefon komórkowy którym filmowano ujęcie. Sceny "kopulacji" ..owszem występują co chwilę ...bo to jest ukazanie czegoś i kogoś zarazem w krótkim czasie ,właśnie przez pryzmat tych "kopulacji" po to by widz wyrobił sobie o tej postaci opinię. Jak napisałeś : " Prostactwa/buractwa/syfu/ubóstwa umysłowego przede wszystkim" to wyjdź wieczorem na pierwsze lepsze osiedle ,albo zapuść się w okolice dworca lub jakiegoś placu targowego..zobaczysz swoich rodaków w akcji na żywo. Widać jak na dłoni że nie masz bladego pojęcia o życiu i jego realiach a Twoje fekalne zainteresowania raczej nie stoją na poziomie który mógłbym komentować.
Film jest GENIALNY w swojej prostocie i GENIALNIE dobrani aktorzy ....Pan Smarzowski to moja jedyna nadzieja na ZOBACZENIE DOBREGO POLSKIEGO FILMU od początku jego fabularnej przygody i jak do tej pory nie zawiodłem się na jego filmach.
Kolejna rzecz : " Drogówka to film o bełtaniu, chlaniu i posuwaniu dziwek, Kac Vegas to komedia przygodowa, której bełtanie/chlanie i posuwanie dziwek stanowi ułamek , a nie całość jak w Drogówce." POŁAMAŁEŚ MI TYM WPISEM KRĘGOSŁUP ....Kac Vegas to typowe amerykańskie gówno dla grubasów żrących popcorn i chlejących odrdzewiacz ,którzy brechtają przy kiwaniu palcem wskazującym.
Gdzie w tym gniocie widzisz WYRAZISTOŚĆ , STYL i dobrze nakreślone postacie? Nie wiem co zażywasz ale odstaw prędko a przynajmniej zmniejsz dawkę.
Drogówka obnaża BIEDĘ TEGO KRAJU i GŁUPOTĘ rządzących...stosunek obywateli do władzy i do służb. Braki w wykształceniu i obyciu oraz postrzeganie i korzystanie z władzy zależnie od punktu odniesienia. Jeśli nie wiesz ,lub nie wierzysz to niech Twój dzielnicowy oprowadzi Cię po Twojej dzielnicy i poopowiada o sąsiadach....
Hehe, z tym odrdzewiaczem to jest dobre! Jak byłem trochę młodszy, sam chlałem sporo "odrdzewiacza", tylko że rodzimej produkcji i z %-ami. Co do tematu - też próbowałem uświadomić młodszym kolegom i koleżankom na tym forum, że "Drogówka" pokazuje samą prawdę i tylko prawdę (co prawda w syntezie, bo filmy raczej nie trwają dni ani tygodnie). Nie piszę tego gołosłownie, bo znam środowisko - dawno, dawno temu służyłem w milicji (z czego nie jestem specjalnie dumny ;) i jak już wspominałem, nie wierzę, żeby się ludzie zmienili jakoś diametralnie w tym, jak zresztą w każdym innym resorcie.
Pozdr. :)
nie chce mi się czytać całości, ale powiem ci tyle - funkcją kina jest nieść rozrywkę przynajmniej tak jest w normalnych krajach - aby stworzyć tę rozrywkę trzeba posiadać tonę talentu i wyobraźni. Nie w tym kraju.. W tym kraju funkcją kina jest dobijać społeczeństwo pijaków chamów i idiotów i pokazywać im syf dodając jakieś zalążki treści, by nie było iż to co oglądamy to pusty pokaz patologii. Pliz radzę się trochę zastanowić dlaczego ten film jest słaby. Jest słaby, bo to kolejny film, który grzebie w najbardziej zacofanych dziurach polski i stara się pokazywać to jako rzeczywistość polski - ludzi zamulonych, pustych, porąbanych godnych pożałowania, a co najśmieszniejsze znajdzie się grupka ludzi, która jeszcze za to iż REŻYSER upodla nasz naród pochwali go jeszcze i poklepie po plecach. Takie głupoty tylko w tym zacofanym kraju.
Nie mam w tej chwili czasu na czytanie całości, ale radzę się zastanowić. Kolejny gniot jeżdżący po tym kraju to ma być hit ? To świadczy tylko jacy ludzie tu żyją.
Jak prowadzić dysputę z człekiem odpornym na rzeczywistość...choćbyś nie wiem jak zaklinał swój świat a widzom zohydzał film pana Smarzowskiego to nie jesteś w stanie przeskoczyć tego co realne. Jeśli nie pojmujesz treści filmu (która wcale nie demaskuje zachowań policjantów ,ich pijaństw, wypadów na dziwki ,"integracyjnych balecików" i ogólnie wszystkiego co jest związane z tym zawodem i jego okolicami) opowiadającego jak uzależnia WŁADZA i co dzięki niej można zyskać a co stracić , jak "rządzi" się w tym kraju, jak łatwo można każdego zeszmacić i sprokurować przeciw niemu dowody (nawet policjanta) to nie oglądaj takich filmów lub zobacz go jeszcze raz przez pryzmat zwykłego policjanta który pracuje ileś tam lat w swoim wydziale , ma marzenia jak każdy inny ,stara się je realizować a to że wśród nich są pijacy i maniacy to tak jak wszędzie.Twoja postawa to jak postawa kościoła w sprawie pedofilii...ileż już przegrali procesów i ile udowodniono win,ale że w otoczeniu hierarchów nic takiego ( powiedzmy) nie miało miejsca więc temat nie istnieje....To że Ty się z tym zachowaniem i patologią nie spotkałeś ,że nie widziałeś takich zachowań i takich ludzi nie znaczy że ich nie ma. Uświadom sobie że licząc pobieżnie w każdej komendzie policji jest jeden dewiant, jeden pijak, i jeden łapownik i to się nigdy i w żadnym kraju nie zmieni...bo tacy są ludzie. Funkcją kina tak samo jak i wystawy malarskiej jest rozrywka zgadzam się ale i w kinie i w galerii są różne "sztuki" które się różnym ludziom pod różnymi względami podobają...Fajnie że zabierasz głos i wypowiadasz swoje zdanie ale w tym konkretnym przypadku ,absolutnie nie masz racji i jestem pewien że wynika to tylko i wyłącznie z braku doświadczenia życiowego ...pożyj jeszcze kilka lat ,potem zobacz ten film ponownie i wtedy sprawdź co tu napisałeś... pan Smarzowski to chyba jedyny w tej chwili reżyser w tym kraju ,który potrafi robić film, zmontować go w taki sposób by o czymś opowiedział,by był jakąś historią (choć czasem może nie wprost i nie do końca dopowiedzianą) by zaciekawiał i dawał do myślenia a do tego odnosi sukces komercyjny.Mało tego ,aktorzy występujący w jego filmach GRAJĄ i są AKTORAMI a nie odtwórcami roli z paroma linijkami tekstu wypowiedzianego automatycznie jak w reklamie...
Pewnie gdybyś był Niemcem to dumny byłbyś z propagandowej kinematografii 3 rzeszy, przecież wtedy pokazali ich jako naród bogów...
Nie lubisz realistycznego kina to oglądaj sobie kac wawy,vegasy i inne ramba.
Czyli według ciebie, aby doceniać kino trzeba mieć doświadczenie życiowe? Myślałem że to ma coś wspólnego z wrażliwością .
Smarzowski ma tylko dobry warsztat. Pesymistą potrafi być każdy, artystą mało kto
"Kac Vegas to typowe amerykańskie gówno dla grubasów żrących popcorn i chlejących odrdzewiacz ,którzy brechtają przy kiwaniu palcem wskazującym."
Z kolei drogówka to przeciętnie zrealizowany film z dobrym aktorstwem skierowany dla wiecznych pesymistów w tym kraju nasiąknięty nutką romantyzmu który jest czymś świętym w tym kraju. Film skrojony na gust przeciętnego Polaka.
Dno Dno tylko weź pod uwagę ile w ogół idiotów i chamów - chyba sporo bo u mnie w pracy im większy idiota i tępak tym bardziej się tym filmem podnieca.
Po pierwsze primo decydując się na obejrzenie filmu Smarzowskiego powinieneś wiedzieć że wszystkie jego filmu są takie „fu”
Po drugie primo ten film ma być „fu”
Po trzecie primo następnym razem nie kieruj się plakatami tylko poczytaj troszkę, często reżyserzy udzielają wywiadów mówią o tym co autor ma na myśli, to pomaga w wyrobieniu sobie zdania czy lubimy takie kino.
Ja osobiście do kina szłam z rezerwą – dla mnie filmy pana S. są de facto zbyt dosłowne –i tu proszę zaskoczenie. Dla mnie najlepszy film Smarzowskiego .
Wszystkie są na tym samym 1 miejscu ;) Jego filmy powodują ,że je oglądam i zapoznaję się historią które opowiadają....nie męczą mnie,nie nudzą po 10 minutach...choć nie każdy je zrozumie lub właściwie odbierze bo też to nie są filmy dla wszystkich...
Właśnie o to chodzi dla mnie "kino" nie dzieli się "dobre" i " złe" tylko na takie które jest w stanie wywołać u nas jakieś uczucie lub poruszyć albo na takie o którym zapominamy już po powrocie z kina. Zdecydowanie filmy Smarzowskiego są fu, obrzydliwe, chamskie, obnażają NAS ludzi, nie każdy jest w stanie to wytrzymać. Powiem szczerze parę lat temu po obejrzeniu "Wesela" w kinie czułam się jak bym miała rzygnąć po seansie. Taka lekka makabra. Ale latka lecą, człowiek nabiera doświadczenia, widzi i rozumie dużo więcej niż kiedyś i za tą "zasłonką" plugastwa jest coś więcej, cała goła prawda o nas.
Filmy pana S. to taki mocny cios w krocze:)
Ogólnie świat to syf, a ty chyba masz swój skoro nie widzisz w PL otaczającej cię patologi
O Kryszti jakie Ty masz genialne spostrzeżenia !!! Świat to syf ..... podam Cię w przyszłym roku jako kandydata do nagrody Nobla za tak odkrywcze spostrzeżenia. A ile blasku wniosła do dyskusji Twoja cenna i błyskotliwa wypowiedź ...... Jaki ja się poczułem mały przy Twoim wyjątkowym i zapewne niepowtarzalnym światłym umyśle ..... Żeby dopełnić swego geniuszu naubliżaj jeszcze jakiejś kobiecie na forum ....... Wiesz w końcu świat to syf ......
Teraz napiszę w 100 % poważnie. Pierwszy raz w stosunku do ciebie, wiem,że tego samego od ciebie nie mogę oczekiwać. Dla mnie masz chore podejście do kobiet... kobieta to człowiek jak każdy inny, nieważne czy kobieta czy facet, czarny czy biały, ładny czy brzydki, powinno się oceniać innych za to jacy są a nie z takich płytkich pobudek. Szczerość i bezpośredniośc dla ciebie jest najwyraźniej jakimś szatańskim dziełem, a ja właśnie wielbię ludzi z własną tożsamością którzy nie owijają w bawełnę. Miałbym nie mówić komuś prawdy dlatego,ze jest kobietą czy jest niepełnosprawny? To dyskriminacja. Nikomu w życiu krzywdy, przynajmnie bez powodu nie zrobiłem. Lubię dyskutować z ludźmi, nawet w twardy sposób. Mnie nikt nie jest w stanie obrazić wyrażaniem swojej opinii na dany temat, nie wiem co czują inni, ale nie odpowiadam za ich potencjalną nadwrażliwość. Dobrze,że są jeszcze ludzie którzy mnie rozumieją. No i tacy neutralni którzy po prostu mają w dupie to co mówię, tak jak powinni. Takich świętych moralizatorów jak ty unikam jak mogę, przynajmniej w rzeczywistym świecie żaden taki człowiek mnie nie prześladuje :)
Tak świat to syf. Nie jestem tobą i nię będę zachowywał się jak ty i nie będę wymyślał smutów na twój temat, rzeczy o których nie mogę mieć pojęcia. Nie wiem dlaczego nie zauważasz pewnych rzeczy, czy nie chcesz, czy nie możesz, to nie moja sprawa. Serio gościu byś choć raz odpowiedział jak rozumny człowiek, a nie "ironią" rodem z gimnazjum. W większości postów zachowujesz się wiele gorzej ode mnie i obrażasz mnie wielokrotnie bardziej niż ja ciebie, szufladkując mnie do jakichś twoich niepojętych uproszczonych szablonów. Ja nie napisałem na twój temat nic czego nie mógłbym wiedzieć. 90 % tego co napisałem jest głównie dla jaj, bo inaczej się z tobą nie da. Tylko mnie prowokujesz i prowkujesz w dziecinny sposób...czy tak zachowuje się dorosły facet? Ja tam pieprzę wszystki kanony zachowywania się, ale ty przecież jesteś "normalny" i pretendujesz do miana dorosłego, dojrzałego faceta. Który takich rzeczy po prostu nie robi. I jak czegoś nie rozumie to nie obstaje za wszelką cenę przy swoim.
W sumie możesz być z siebie dumny, tak jak na początku aż się śmiałem czytając twoje posty, to z czasem mnie po prostu załamałeś. Masz na celu raczej mnie solidnie wk*rwić. ale może moje załamanie też cie zadowoli.