Moim zdaniem żeby w pełni dać się przesiąknąć filmem trzeba choć trochę poczytać Murakamiego, żeby zrozumieć klimat towarzyszący czytaniem dzieł tego autora i na jakich falach nadaje. Film nie był dla mnie ani przez chwile nużący w trakcie tych trzech godzin seansu, każda minuta coś w sobie miała, nawet jeśli były to sceny na parkingu albo wycie saaba. Momentami melancholinie. Dialogi są bardzo mocną stroną tego filmu. Pomimo wszystko, film nie jest dla każdego, bo zmusza do skupienia się, co niestety, niektórych krytyków za dwa złote przekracza to możliwości intelektualne i "nudzą się jak mops". A że ocena na filmwebie wynosi 7,0 a na imdb 7,7 to już w ogóle mnie nie dziwi. Polaczkowatość i zamknięcie na odrębną kulturę wychodzą niestety jak grzyby po deszczu.
Czytałem Murakamiego, niektóre książki po kilka razy, Kronikę, Tańcz tańcz tańcz, Przygodę z owcą, generalnie uwielbiam go a film absolutnie nie oddaje magii jego literatury, jest 3h torturą nudy, która krzywdzi twórczość Harukiego, odpychając potencjalnych nowych fanów. Drive my car zresztą jest akurat dość średnim jego opowiadaniem, ma mnóstwo lepszych rzeczy