Dałam 8/10 Mam go na dvd pare razy oglądałam Co prawda jest dużo idiotycznych scen ale inna
aktorka by tego nie zagrała a Famke to przynajmniej ratuje a pozatym duch jest dobrze zrobiony
jeden momnet jest nawet straszny ( pojawienie sie 1 raz ducha) Szkoda że Famke nigdy nie dostała
oscara bo nalezy jej sie miała tyle durnych ról a je tak fenomenalnie "uratowała" . Kocham cie
Famke <3
Tak, to dobra aktorka ale nie wystarczy dobrze zagrać roli aby uratować cały film. Duch nie jest dobrze zrobiony, jest zbyt... komputerowy. Bolączką nowych horrorów jest to, ze korzystają z efektów specjalnych tam gdzie nie trzeba. Stare horrory potrafiły budować klimat, napięcie i grozę nie pokazując ducha ani razu. Teraz wymyśla się różne komputerowe postacie które w momencie ukazania wszystko psują, często zahaczając wręcz o śmieszność. Tutaj mamy po prostu zwykłego kolesia, trochę rozmazanego i pomalowanego szminką i cieniem do oczu. To niszczy całą tajemniczość. Tak naprawdę najstraszniejsze jest to czego nie widzimy. A gdy już widzimy to straszenie odbywa się jedynie za pomocą "jebnięcia zza roku". Minusem tego filmu jest to, że tak naprawdę nie mamy tu żadnej tajemnicy. Już po opisie wiadomo, że w domu będzie duch męża, tu nawet nie ma jak zrobić spoilera bo wszystko jest podane na tacy.
Nie jest to jakiś film strasznie zły, ale to zmarnowany potencjał. Można było z tej historii zrobić naprawdę ciekawy horror, no ale niestety nie udało się. Daje 4/10
zgadzam się pozatym jest dużo błędów albo temat z obrączką przecież ona była jej ( chodizło chyba o miłośc która ich łączyła i symbol tej miłości), wiem dziwnie to zabrzmiało ale tak jest
Ciężko się nie zgodzić.
Film jest o tyle w...rwaiący, że z ciekawego materiału na historię zrobił kabaret.
Gdzie się podziały dawne horrory???
Może dlatego że obraz nie jest zbyt dobry - historia sama w sobie niby spoko, ale tyle tu niekonsekwencji i głupot, że z dobrego scenariusza robi się scenariusz najwyżej średni. Femke na plus, ale sam duch - okropieństwo (i to nie w atrakcyjnym dla złowieszczych bytów sposób; poza tym jakoś mi za bardzo przypominał Michaela Myersa - a ten jest tylko jeden) , zbyt wyjałowiona atmosfera i powierzchowny lęk bohaterki niszczą napięcie, a "wybuchowe" zakończenie kompletnie mi nie przypasowało (trąciło na przemian finałem rodem z filmów akcji z poprzedniej dekady i sceną z Lord of the ring:P).
ps. http://www.filmweb.pl/film/Housebound-2014-710839 tytuł podobny tematycznie, choć inny gatunkowo. Jedno jednak można powiedzieć na pewno - Housebound jest perfekcyjnie zrealizowany i jest o niebo lepszy niż 100 feet.
A może dlatego że żona zabija męża sadystę to nie wszystkim się podoba popatrzcie na filmy bp kill bill czy serii rape revenge tak co chwila hejterzy walą swoimi idiotyzmami.
Jeżeli ktoś daje temu filmowi powyżej 6 to chyba porządnie jarał w trakcie seansu.
Jest w nim tyle idiotyzmów, że ciężko zliczyć.
Odkąd to duchy wyglądają w ten sposób i biją ludzi?
Chyba nie widziałaś porządnych horrorów.
Hmm... a skad wiesz, jak duchy powinny wygladac...widziales kiedys prawdziwego ducha?
No i kto tu jaral, ha ha ;)