Zostało to przedstawione w miarę logicznie, pokazane z różnych perspektyw.
Jednak rodzina zastrzelonej Crystal czuje się mocno pokrzywdzona, czy słusznie?
Patologiczna matka, która jak sama przyznała, że nawet w dniu śmierci córki była naćpana, "wychowała" dzieci na gangósów i mówi: "kto nie robił głupich rzeczy w młodości". No ja np. nie należałem do gangu za dzieciaka, nie chodziłem z nożem i pistoletem.
Najmniej winna wydaje się być ta zastrzelona dziewczyna. Znalazła się tam pewnie przypadkiem, kiedy jej bracia szukali zwady... i niestety ją znaleźli.
Ciekawostka:
W minucie 1:13:30 filmu, na tablicy upamiętniającej ofiary przestęstw, tuż obok nazwiska Crystal, widnieje nazwisko Daniel Osentowski. Ciekawe, czy był to jakiś Polak.
W każdym razie wygooglowałem to nazwisko i okazło się, że był to 11 letni chłopiec, który obronił swoją 13 letnią kuzynkę przed porwaniem, gwałtem i zabójstwem.
A ten sprawca tydzień wcześniej zabił dwie kobiety. Oczywiście był czarny...
Są dwa bardzo ciekawe artykuły na ten temat, polecam przeczytać jeśli kogoś interesują takie sprawy:
1. "Witness Hopes to Heal Scars by Watching Killer's Death / Horror in 1985 still brings nightmares"
2. "Court Upholds Death Penalty for Riverside Boy’s Killer"
Zabijają, jednak gdybyś nie była ignorantką, to wiedziałabyś, że odsetek czarnych w amerykańskich więzieniach wynosi blisko 50%, reszta to latynosi 30%, biali 18% i azjaci 2%.. Dlatego nie dziwi mnie fakt, że zrobił to czarny. Powiem ci jeszcze (bo pewnie nie wiesz), że afroamerykanie stanowią tylko 25% amerykańskiego społeczeństwa. Teraz pomyśl logicznie i połącz ze sobą te liczby.