Film w porządku. Trzyma w napięciu cały czas, nie nudzilam się. Jedyne co mnie razilo ( w sumie szczegół - być może się czepiam :p) to super ułożone i pokrecone lokówka włosy Lary w czasie ucieczki .No mogli sobie to darować :D babeczka ucieka z wiezienia , rozpuszcza PROSTE i nie ułożone włosy, a chwile później są...

Ech, aż chce się uwierzyć, że można kogoś tak bardzo kochać i zrobić dla niego absolutnie wszystko...

Oprócz opisywanych w innych wątkach zalet filmu na plus trzeba zaliczyć również doskonały soundtrack i świetną epizodyczną rolę Brianna Dennehy'ego.

jedno zepsuło trochę film , to znaczy ta mega inteligencja czarnoskórego policjanta , gdzie się
John nie ukrył ten już go widział , to niestety było bardzo naciągane i wkurzające.
Bez przesady , mogę uwierzyć w super dopracowany plan ucieczki ale nie uwierzę w że ten
policjant był jasnowidzem

Spodziewałem się czegoś lepszego. Moment kiedy kobieta chce wyskoczyć z jadącego auta, pomimo trudów jej męża było słabe, jak i powrót po dziecko narażając więzienie dla obu lub co gorsze, a może i nawet śmierć. Gdzie później można by było go ściągnąć na 1000 sposobów. I ta skuteczność policji, ach. To obniżyło moją...

Podziwiam męża za taką deteminację i za wiarę w niewinę żony. Tyle w tym temacie.

Ja daje filmowi 4/10.
Jak dla mnie był bardzo kiepski, zero jakiegokolwiek zaskoczenia, cała akcja była tak przewidywalna, że aż nudna. Standardowe zakończenie Happy Endem... Zwykły masowy kicz... Szczerze sie zawiodłem, myślałem że film będzie dużo lepszy.

Pięknie ukazane oddanie męża dla swojej żony. Historia, choć może mało prawdopodobna (inaczej
bym to rozegrał), to przedstawiona w bardzo przekonujący sposób. Dobra gra aktorów i muzyka
świetnie nadająca akcji dynamizmu.

Jeśli nie widziałeś,a lubisz miejski,realistyczny klimat rodem z lat 90-tych,to dobrze trafiłeś. Myślałem,ze juz takich filmów nie robią, a tu proszę-niespodzianka.
Świetny Crowe jako przeciętny facet,który planuje swoją wlasną mission impossible,nie z użyciem cudownych sztuczek i genialnych gadżetów,tylko poprzez...

Liam Neeson pomiędzy jedną a drugą częścią"Uprowadzonej" pomógł Russelowi odbić żonę. Tylko szkoda że nie zrobił jakiejś rozwałki w filmie.

Szczerze to tak najbardziej w filmie podbały mi się dwie sceny z Liamem Nesonem oraz akcja z psami fałszerzy. Film jest ograny sztampowo, aktorstwo nawet u Rassela jakieś bez emocji coraz bardziej mam wrażenie, że tylko w "Gladiatorze" się spisał, dlalogi drewniane ogulnei scenariusz jest nijaki. Film mi po prostu nie...

Nic co można by było zapamiętać na dłużej , nie mniej oglądało się całkiem przyjemnie.

a nie mordobicie, na miłość. Znakomita gra Crowe'a, nietypowe elementy akcji, jak samo zakończenie z kratką ściekową czy nieme porozumienie małżonków, gdy siedzieli na ziemi przy samochodzie (dłoń dotykająca dłoni...). Ciekawie, niejednoznacznie prowadzono też wątek relacji małżonków przy odwiedzinach w więzieniu,...

Warto, film nietuzinkowy .

Najlepsza rola Russell Crowe od czasu pięknego umysłu zajebiście też
zagrała Elizabeth Banks.

Bardzo ale to bardzo nie podobała mi się gra Elizabeth Banks. Była nijaka, nie pokazała najmniejszych emocji. Nie
przekonała mnie kompletnie.

Świetny film. Od początku do końca.
Wspaniale pokazuje czym jest prawdziwa miłość. Polecam. Szczególnie Panom którym wydaje się,
że kochają.

a widziałem kilka tysięcy jak wy dla mnie 100%

Strata czasu