W takie coś się mutuje, jak całymi latami wciąga się melanż. Przecież to oczywiste ;)
No i przez te 300 lata życia(chyba tyle średnio żyją, o ile pamiętam) nawigatorzy zmieniają się całkowicie, nie przypominając w ogóle pierwotnej postaci - takiej, jaką stworzyli Tleilaxanie w swych kadziach aksolotlowych(tam tworzą również ghole i Tancerzy Oblicza, zwanym też Maskaradnikami lub zmiennokształtnymi). Potworny i zadziwiający wygląd nawigatorów spowodowany jest tym, że cały czas przebywają w komorze hermetycznej(wykonanej z materiału zwanym plazem) i bez przerwy wdychają gaz przyprawowy, który wiadomo do czego prowadzi. Ale nie pamiętam, by kiedykolwiek w "Kronikach Diuny" było cokolwiek na temat stopni nawigatorów. I nawet nie wiem czemu wszyscy nawigatorzy nazywali się Edric :).
Muszę przyznać że nawigator w filmie się udał niesamowicie, co prawda nie przypomina dokładnie tego z opisu z książki (zmutowanej ryby ...) ale i tak świetnie się prezentuje, jest odrażający i tajemniczy czyli taki jaki miał być :)
Uwielbiam czytać takie wypowiedzi (jak powyżej). Mamy poczucie humoru i dystans. A swoją drogą uwielbiam ten film i nie trafiają do mnie argumenty przeciwników, Każdy jest inny :-)
Tak, ale proces nazwijmy to tworzenia nawigatorów zaczął się wiele tysiecy lat przed Diuną, chyba jeszcze za czasow Dzihadu Buleriańskiego. Albo krótko po. Pierwszym nawigatorem była Norma Cenva i dała początek Gildii Kosmicznej :)
jeśli chodzi o to co było na poczatku to chyba Paul Atryda.
Jeśli ktoś czytał książkę pewnie wie że w 4 tomie Paul jest wielkim czerwiem" z głową człowieka.
ale nie pamiętam teraz czy to mogłoby zgadzać się z tym jak ukazano to wszystko w filmie ;)
uhm, poprawka. W 4 tomie, 'Bóg Imperator Diuny" mutacją człowieka z czerwiem nie jest Paul, lecz jego syn, Leto...
pffff co za gapa (zawstydzony) :P No przecież - Paul jako kaznodzieja opuścił Arrakis i wgl nie pojawił sie nigdy więcej na Diunie.
przynajmniej tyle wiadomo do 3 tomu :P bo dalej na razie nie czytałem. a tak bardzo chcę :(
I kolejna wtopa (Uwaga, będzie spoiler) Paul jako Kaznodzieja opuścił Arrakis (udając się na Salusa Secundus), ale jak najbardziej powrócił.
do piątego tomu Paul nie powrócił ani na Arakis/Rakis ani nie pojawił się na Salusa Secundus. może wrócił w ostatnim szóstym tomie (tego jeszcze nie czytałem)?
Nie. Paul został ostatecznie ukatrupiony, ale chyba nikt dokładnie nie wiedział gdzie i w jaki sposób. Jako postać już potem sie nie pojawia
nie dość że bzdury piszesz to jeszcze chamsko spojlery bez ostrzeżenia wstawiasz.
zgłaszam to do usunięcia, mam nadzieję że ktoś zareaguje, bo po co tymi wpisami psuć komuś przyjemność z czytania książek.
a faktycznie. wiem o jaką bzdurę Tobie chodzi ;)
jeszcze raz przepraszam za spoilery.
to że większość użyszkodników filmwebu to bęcwały, które książek nie czytają, to już nie jest mój problem.
Hmm coś w tym jest, poza tym stosunkowo niewielu ludzi zadaje sobie trud, by sięgać po takie tytuły, bo np z zasady nie lubią sci-fi :) ja na ten film trafiłem przez książkę... W bibliotece nie było wszystkich tomów niestety i zatrzymałem się na którymś tomie, więc też nie mam zamiaru wnikać, jak ta historia się skończyła, bo pewnie by mi się odechciało w przyszłości doczytywać :)