Która część bardziej Wam sie podobala??:) bo ja jestem stanowczo za dwojka!!:D dużo bardziej mi w drugiej części odpowiadaja aktorzy:) i ogólnie jest lepszy, ciekawszy:)
Obydwie części nie mają ze sobą wiele wspólnego, przede wszystkim przez inną muzykę pierwsza część była moim zdaniem o 100% lepsza druga nie powinna mieć tytułu Dirty Dancing bo oglądając spodziewałam się lepszego filmu lub chociaż podobnego a "2" się całkowicie różni, dobrze że chociaż muzyka jest całkiem dobra.:) mam nadzieję że nie wpadną na pomysł zrobienia trzeciej części :)
ja zauważyłam troche podobieństw miedzy 1 a 2 ale stanowczo bardziej podoba mi się 2 bo jet bardziej ciekawsza...no po prostu lepsza i juz ;P tylko ciekawi mnie czy to jest film oparty na faktach bo mi tak mowi na poczatku filmu hmmm......
Zdecydowanie jedynka pod wieloma względami jest lepsza. Dobry klimat, subtelna historia, lepsza muzyka, zdjęcia o wiele lepsze a przede wszystkim bardziej DIRTY niż dwójka...
Ja tam wole 1 moze dlatego ze pierwszy raz widzialam ja z 10 lat temu albo i wczesniej:D:D Znam ja na pamieć. Moim zdaniem 2 jest kiepska na sile naciagana, tez zakazana milosc nie przejmuja sie tym tylko ze sie roztaja...i te sceny normalnie w niektorych momentach mam wrazenie ze iwdze ksero(nawiazanie do naszej sytuacji politycznej:D:D) z 1987. W dwojce podobal mi sie taniec muzyka i klimat klubow:D a pozatym dla mnie jest nudny...
Pozdraiwiam
A ja bardzo lubie obydwie części, są fajne i w ogóle, w 1 urzekła mnie piosenka, no i sam taniec Baby i Johny'ego. W 2 również muzyka i genialny Diego Luna XD XD XD XD
TE OBIE CZĘŚCI SĄ TOTALNIE RÓŻNE
a jak dla mnie to lepsza 2 część, jedynka trochę mnie zanudziła
cz.2 jest do bani i zdecydowanie wymieka przy 1. Dirty dancing to klasyka a czesć 2 to tylka niudana kopia pierwszej. tak jak zawsze.....
moim zdaniem to zupełnie dwa różne filmy. Łączy je tylko tytuł i taniec... no i to że na początku rodzice nie popierają związku swojej córki... ale tak poza tym to są to zupełnie różne klimaty... Uważam że pierwsza część ma to coś ... ale za to dwójka ... zapiera aż dech w persiach... oglądałam ten film chyba z 20 razy i cały czas twierdze że jest SUPER !!!!!! No i Diego Luna ... ahhh... heheh. Pozdrawiam... :)
wolę 1 część, może z sentymentu, nie wiem ;). Muzyczka bardziej mi się podobała, chociaż ;), nie wiem 2 to 2 :P hehe. Swoją drogą mam wrażenie,że film jest ograny na tym samym schemacie i może to mi przeszkadza(?):P, mimo wszystko ładny ;)
Jedynka, może dlatego, że jeszcze jako mała dziewczynka oglądając Dirty Dancing często marzyłam, zeby znaleźć się na miejscu głównej bohaterki... Teraz już z tego wyrosłam... Ale sentyment pozostał... Chociaż dwójkę też bardzo dobrze mi się oglądało, ale to juz nie to samo...
Stnowczo zaprzeczam:P Pierwsza czesc jest fajniejsza!!! Aktorzy wiecej tancza i bardziej czuje sie ten klimacik:) Poza tym dwie glowne postci zajebiscie tancza!! a w drugiej czesci to slabiutko:( jedynie Diego Luna potrafi tanczyc ale on to ma we krwi hehe:P
1 lepsza
W ogóle nie można porównywać, bo druga częśc jest jedynie imitacją kultowego filmu i właściwie żeruje na tytule. Jest to zwykły film o tańcu który nie ma związku z Dirty dancing. Również mógłby się nazywać Save the last dance 3. Film nudny, przewidywalny, muzyka, na pewno nie zapadnie w pamięci jak ta z pierwszej częsci. Szkoda gadać. . .
jestem za.... 1 dużo lepsza, bez dwóch zdań, 2 w ogóle nie powinna nosić tego tytułu :/
Ja jestem zdecydowanie za dwójką. Jedynka jest nudna, aktorzy nie współgrają ze sobą tak dobrze jak Diego Luna (uwielbiam go, żeby on mógł tylko ze mną zatańczyc ah. Marzenie:() i Romola Garai. Muzyka z dwójki świetnie się komponuje w tle filmu. Proszę nie protestowac, ale dwójka jest naprawdę lepsza!!!!!!! Pozdrawiam z zet gie i zapraszam do mnie na bloga na film webie:)
wiadomo ze 2 jest lepsza!!!!!! w 1 to jest takie glupie, bo ten facet jest duzo starszy niz ta Baby (czy jak jej tam) i w 2 lepiej tancza:) a muzyka? super:)
Coś tam mają ze sobą wspólnego i sądze, że dwójka jest lepsza, bo - po pierwsze: aktorzy młodsi i lepsi
po drugie: muzyka lepsza
po trzecie: chciało mi się tańczyć jak oglądałam ten film.
Czyli dwójka o niebo lepsza od jedynki. Pozdrawiam. To jest najlepszy film muzyczny jaki dotąd oglądałam.
Tyle wspólnego że są o tańcu i Patrick Sweyze tam gra.
1 lepsza bo:
1. Jest dla wszystkich, a własnie dwójka, przez to że robiona z młodszymi aktorami jest bardziej młodzieżowa i gwarantuje że mało kto powyzej roku 30 bedzie uważał to za dobry film, natomiast pierwszą częsc oglądali chyba wszyscy i młodzi i starsi :P
2. Muzyka, o wiele lepsza była z jedynki. Wiele osób rozpoznaje kawałki z tamtej części, w 2 niestety wszystko na jednko kopyto.
3. Druga czesc jest wtórna, po za tym nie lubię takiego żerowania na tytule, mogliby po prostu nazwać to Havana nights i koniec.
To nie widziałaś ich za dużo :DDDDD Sorry ;)
Obydwa filmy są zdecydowanie dla nastolatków, tyle, że fani jedynki wchodzą teraz w wiek średni więc...
Jak tak spojrzeć obiektywnie, to 1 scenariuszowo bardziej trzyma się kupy (choć obydwa filmy są mocno naciągane i proste myślowo) - w 2 brak jest wyraźnej puenty.
Za to 2 ma zdecydowanie lepszą muzykę. Nie chcę przez to powiedzieć że w jedynce muzyka jest słaba, bo to już i tak swego rodzaju klasyka, ale porónując oba style, muzyka z 2 bardziej rusza (cały czas podrygiwałam).
A swoją drogą patrząc na komentarze, prawie zawsze można zgadnąć
wiek filmwebowiczów. Jeśli ktoś pisze że 1 to klasyka to zapewne staruch (taki jak), a jak ktoś twierdzi że dwójka jest "po prostu lepsza" to kłania się SP i gimnazjum.
A ja zwyczajnie kocham taniec i dlatego obydwa filmy nawet dość lubię :)
no niestety ja taki stary nie jestem bo mam 20 lat i jakoś 1 to dla mnie film dzieciństwa, muzyka z tego filmu towarzyszyła mi czesto, czasem na różnych weselach, czasem w radiu, zresztą soundtrack mam i na kasecie i na płycie. nie mówie że często słucham ale te kawałki są po prostu kultowe to jak Bee Gees dla Gorączki sobotniej nocy. Wszyscy to znają i kochają.
Dobrze określiłeś scenariusz 1 trzyma sie bardziej kupy, 2 czesc to po prostu powtórka z rozrywki więc nie wiem czemu miałaby być lepsza.
Tak jak napisałeś spodoba to się komuś z SP i gimnazjum, bo wystarczy dorzucić młodego latynoskiego pięknisia, kawałek Black eyed Peace czy czegos tam i dla takich widzów to wystarczy (zwłaszcza po sukcesie Tańca z Gwiazdami :P)
pierwszą czesc oglądałem chyba w wieku 9-10 lat i mi sie podobało widziałem to wtedy pare razy, mojej mamie tez sie podobało, tak jak bratu o 10 lat starszemu, natomiast 2 czesc jak sam widzisz przedział wieku bardziej ograniczony. Dlaczego film przewidywalny, średnio zrobiony i wtórny ma być lepszy od pierwowzoru?? W tym filmie nie ma nic oryginalnego! Film powstał tylko by żerować na tytule i zarobić kase. Dlatego jestem zły że zepsół tak dobry tytuł.
To tyle z mojej strony, bo zaczynam się powtarzać a i tak nie przekonam tu wielbicieli tańca, pozdrawiam.
Nie szkodzi:) a u mnie miało być "to zapewne staruch (taki jak JA)" :))))). Yep, jestem dziewcynką:) albo przynajmniej kiedyś byłam, zanim nie wyrosłam na kobietę... ;)))
Ja bardzo lubię muzykę latynoską, więc 2 mnie przekonała muzycznie, choć końcowy taniec już pod modną teraz muzykę trochę namieszał stylistycznie (w 1 też końcowy taniec był z uwspółcześnionym soundtrackiem, ale ta piosenka miała znacznie więcej klasy:). Zbyt dużo gestów pod publiczkę w filmach dla młodzieży jest bardzo niebezpieczne, bo film może się szybko zestarzeć (kto wie jak za kilka lat będziemy reagować na Black Eye, może przez "rzyg"?). I jeszcze raz stwierdzę, że 1 miało klarowniejszą fabułę; w 2 jest to wszystko połączone z polityką - historia Batisty to poważna sprawa i nie jestem pewna, czy mieszanie czegoś tak trywialnego jak DD2 z polityką wyszło zgrabnie.
Hm, obydwa filmy da się obejrzeć po raz drugi, z tymże 2 wyłącznie po to by podrygiwać pod muzę.
2.!!!!!Dirty Dancing 2 to moj ulubiony film w koncu !!! hehe :) Kochan ta muzyke i taniec!! jak sie oglada film to normalnie chce sie tanczyc :D
ZDECYDOWANIE 1 ! x ] . Chodź 2 też była super. Ale pierwsza część trzymała mnie w klimacie ; ).
Moim zdaniem 1 jest o wiele lepsza niż 2. W 1 był całkiem inny klimat,
poza tym miłość była zdecydowanie lepiej pokazana, aż czuć było to
napięcie między nimi... Aktorzy w 1 zagrali o wiele lepiej niz 2. No i
muzyka, ta z 1 bardziej przypadła mi do gustu.
1 mogłabym ogladać cały czas, a 2 obejrzałam raz i to wystarczy.
Pozdrawiam
obie są równie udane,ale jednak lepiej ogląda się nowsze produkcje,więc chyba jednak wolę 2 część,chociaż muzyka,oraz przygody głównych bohaterów w 1 i 2 części równie ciekawe.
1 wg mnie! Zdecydowanie. 2 część w ogóle mi się nie podoba, uważam, że to marna próba przebicia kultowej pierwszej części, ale to moje zdanie.
ZDECYDOWANIE DIRTY DANCING!NAWET NIE MA PORÓWNANIA!!SAME BEZTALENCIA GRAŁY W 2 ! PFFF..DIRTY DANCING 2 TO POPROSTU DNO!!!!!!!!!!!!!!!!
Obie części są świetne, ale bardziej przypadła mi do gustu druga część. Plus dla pierwszej części która była bardziej...hmn..dynamiczna,namiętna(?)
Dla mnie lepsza jest część 2 i nie uważam aby grały w niej beztalencia;)
Mimo że kocham stare filmy to w tym przypadku 2 wygrywa z 1 zdecydowanie;]
ja wolę 2, tamtem chłopak -Diego Luna się świetnie ruszał i wgl muzyka i taniec jakoś mi bardziej przypdało do gustu
Mimo,że Dirty Dancing 2 to przyzwoity film...to ja stoję murem za pierwszą częścią i stwierdzam,że oryginał jest o niebo lepszy;*...ale to już kwestia gustu;p
Wg mnie są na podobnym poziomie. 1 to już film kultowy, 2 bardziej nowoczesny. Oba mogą być.
1 ! dużo zabawniejsza
2 chwilami jest dość tandetna, chociaż tańczą faktycznie lepiej, a muzyka jest bardziej gorąca
i DD to już tytuł kultowy, film o którym nigdy nie zapomnimy (jak Titanic) DD2 odchodzi powoli w niepamięc jak kazdy inny film o tanczacych nastolatkach. DD dorobił sie nawet wersji teatralnej, na której oczywiście, jako wierna fanka, byłam i świetnie sie bwaiłam
jak dla mnie stanowczo 1. Nie wiem dlaczego ale miałam wrażenie,że 2 to tylko słabsza kopia wielkiego hitu...
A według mnie ten film jest 100 razy lepszy od pierwszej części, która szczerze mówiąc nie podobałami się. Tyle słyszałam zachwytów nad pierwszą częścią, ze oglądnęłam z ciekawości, ale bardzo się rozczarowałam. Ten film jest przereklamowany. Fabuła w pierwszej części była jak dla mnie mało przekonywująca, żeby nie powiedzieć żałosna, gra aktorska podobnie. Strasznie irytowała mnie postać Baby. Film miał niby oddawać klimat lat 50' z tego co pamiętam, a ja miałam wrażenie, że akcja toczy się w latach 80',pomiędzy postaciami nie było widać żadnego uczucia. W drugiej części bardziej podobała mi się gra aktorska, muzyka, fabuła, ukazanie uczuć między postaciami i emocji, film był "głębszy", wątek rewolucji i ogólnie klimat filmu.
Zdecydowanie: "Dirty Dancing 2". Z resztą to jest jeden z moich ulubionych filmów!
Dirty Dancing 2 tylko i wyłącznie:):)ta muzyka..i taniec..zdecydowanie Dirty Dancing 2!:)
zdecydowanie pierwsza część. jest bardziej klimatyczna, namiętna... i muzyka bardziej trafia w moje gusta. część druga była dosyć męcząca, tandetna. klimat, klimat, klimat...
to oczywiste, że 'dirty dancing' to KLASYKA ! muzyka, obsada, wszystko porusza w tym filmie. rewelacja.