Niech lepiej reżyserzy z kraju kwitnącej wiśni nie biorą się za komedie bo ich nie czują! Natomiast znają się świetnie na rekordach w skokach! Zastanawia mnie tylko jedno co robi w tym dziadostwie Jet Li? Omijać
To jest chińskie, a nie japońskie.
... dla mnie bez różnicy ! Jedni i drudzy tak samo blado wypadają.
bez różnicy...
Może dla ciebie bez różnicy :) - Ja jednak zdecydowanie z kina azjatyckiego wybieram Japońskie.