Jak dla mnie....rewelacja. Jake Gyllenhaal jest naprawde niezwykle utalentowanym aktorem do takich rol, zagral idealnie.
Film bardzo dziwny, depresyjny....mocny. Studium czlowieka z OCD ktory nagle przechodzi ciekawy a raczej niezwykly rodzaj szoku po stracie zony. Film po prostu szalony, oryginalny z genialnym aktorstwem i swietna muzyka. Polecam mocno.
światowa premiera we wrześniu dopiero,więc jeszcze trochę trzeba poczekać..miejmy nadzieję,że wejdzie do polskich kin.
Kinowa premiera światowa była już w kwietniu. A na polską premierę w kinach to nawet nie ma co liczyć, bo polscy dystrybutorzy są zbyt zajęci wprowadzaniem do naszych kin takich ''dzieł'' jak nowe Ghostbusters i nie mają czasu na takie bzdety jak Demolition czy Eye in the Sky... Pozostaje jedynie wypatrywanie filmu na DVD ewentualnie na torrentach.
rewelacyjny Jake! ale warto wspomnieć o aktorze grającym tego chłopca, niby jego udział w filmie był niewielki, ale skubaniec ma to coś w sobie i życzę mu by ktoś z najwyższej półki podłapał jego talent by mógł rozwijać karierę
Bardzo podoba mi się Twoje określenie - "rodzaj szoku po smierci żony". Ludzie mają duży problem z akceptacją niekonwencjonalnych, niestandartowych zachowań związanych z żałobą, oceniają. Bardzo prawdziwy film, według mnie.
Utkwiły mi też w głowie słowa ojca (rewelacyjna rola):
- " Kiedy mężczyzna traci żonę, zostaje wdowcem. Dziecko traci rodzica, zostaje sierotą. Ale strata dziecka... Nie ma słowa, żeby to opisać. I nie powinno być".
Cały czas się bałam, że pójdzie to w jakiś romans z Karen, było blisko; moim zdaniem - trochę za blisko. Wolałabym, by zrobili z niej kogoś mniej atrakcyjnego, wolałabym, by była w normalnym związku (szkoda mi było tego jej faceta).
Straszne też dla mnie było to burzenie wspólnego domu, może dlatego, że mam inny stosunek do rzeczy, chyba się do nich przywiazuję jak do nośnika wspomnień. Chociaż w sumie dla głównego bohatera te rzeczy też miały znaczenie, mimo tego co twierdził, że to tylko "błyszczące rzeczy", że "nienawidzi tego domu" - skąd więc ta furia? A może nie mógł znieść właśnie tej pustki, została tylko skorupa, gdy nie było człowieka, który by w nie wlał życie.
Dziwnie obco wyglądają rzeczy martwych ludzi.
Film zdecydowanie jednego aktora - Jake Gyllenhaal jest świetny.
O, i to co napisałeś powinno widnieć na filmweb jako opis filmu.
"Studium czlowieka z OCD ktory nagle przechodzi ciekawy a raczej niezwykly rodzaj szoku po stracie zony. Film po prostu szalony, oryginalny z genialnym aktorstwem i swietna muzyka"
Bo opis który 'wisi' aktualnie jest jakąś kpiną według mnie i nie zachęca do obejrzenia.
Np. przeszkadzało mu skrzypienie drzwi, więc rozebrał całą kabinę w kiblu. Trochę naciągane, ale da rade pociągnąć pod OCD
No nie wiem, co jest takiego dobrego w tym filmie. Fakt, rola Gylenhala jest bardzo dobra, w sumie reszta obsady też jest dobra ale fabuła niestety pozostawia wiele do życzenia. Czekałem na jakiś fajny rozwój wydarzeń, a do końca filmu było raczej nudno. No może nie nudno ale też i niezbyt ciekawie. Taki film na 5 jak dla mnie. :/
To nie jest kliniczny przyklad OCD. Styl jego zycia, obsesyjne uporzadkowanie wszystkiego co robi, dbalosc o porzadek w szczegolach ... dla mnie to objaw niemal ocdowski. Moim zdaniem, gosc mial cos w tym rodzaju.
ktoś chleje, ćpa, nie myje się, ma syf w domu - źle, ktoś dba o porządek, - chory psychicznie :) jak tu żyć? hehe
jak śmiałem się z filmu 'ogień w helikopterze' gdzie kilku rannych znafców wybija w pień tysiące kałachów z murzynami to mnie trolle mało nie zeżarły że to nie bajka a największa prawda i fałsz. Tu mamy podobną sytuację i 'jankesi' mówią zupełnie co innego. Sami sobie przyznają rację.
nie kłam trollu, ty nie piszesz tylko ciekasz się po około 80 tematach mojego autorstwa jak typowy marny troll :)
Właśnie tak. Twoje wyzwiska we wszystkich tematach Twojego autorstwa świadczą o tym, że ktoś tu jest trollem. Tylko jeszcze musimy doprecyzować, kto taki.
Nikt Cię nie uprzedził, że na forum ludzie mogą Ci odpisać? :)
ciągle kłamiesz, żyjesz kłamstwami. Ty nie odpisujesz a fanatycznie się ciekasz gdzie popadnie. No ale dla ciebie stwierdzenie 'plejada najlepszych aktorów' to także wyzwiska, więc o czym mowa z takim prostakiem?
Masz niejakie trudności ze stosowaniem adekwatnego słownictwa. Ciągle i ciągle ta przesada.
Właśnie czytałem u Miodka o tym zjawisku.
'we wszystkich tematach Twojego autorstwa' - nie rozumiesz, tego co sam piszesz? ciągle kłamiesz, żyjesz kłamstwami, pogrążasz się coraz bardziej, twoje życie trolla to studnia kłamstw bez dna.
Miodek pisze o tej dziwnej przesadzie. Tak naprawdę wypowiedzi nie mają wtedy żadnej mocy, gdy się odbiorcy przyzwyczają, że mocne nacechowanie emocjonalne słów to tylko element stylu, który nie oddaje rzeczywistości.
kolejny raz cytuję - WE WSZYSTKICH TEMATACH TWOJEGO AUTORSTWA' czyli jednak sam nie rozumiesz tego co piszesz więc - ciągle kłamiesz, żyjesz kłamstwami, pogrążasz się coraz bardziej, twoje życie trolla to studnia kłamstw bez dna.
Chodzi po prostu o to, że jeśli na rozmowę mówisz "furia", na rozmówcę "ofiara" etc, to słowa te tracą cały swój ładunek, stają się banalne.
To błąd stylistyczny.
a odpisywanie w 50 tematach i po 5-6 razy pod rząd samemu sobie to jaki błąd? błąd twojego mózgu czy twojej młodości, bo każdy forumowicz wie doskonale że tak normalny człowiek się nie zachowuje a więc po raz kolejny - ciągle kłamiesz, żyjesz kłamstwami, pogrążasz się coraz bardziej, twoje życie trolla to studnia kłamstw bez dna. Typowy troll i no-life.
zatkało i unikasz odpowiedzi na pytanie - co znaczy 'we wszystkich' ? hahaha gdzie w zdaniu - plejada najlepszych aktorów'' twoja płycizna umysłowa widzi słowa 'furia' czy 'ofiara' ? co za dekiel... więc znowu - ciągle kłamiesz, żyjesz kłamstwami, pogrążasz się coraz bardziej, twoje życie trolla to studnia kłamstw bez dna. Typowy troll i no-life.
Gdybym odpisał sobie, nie miałbyś powiadomienia. :)
Czyli to najwyraźniej Twój błąd. Jak zwykle.
Trollujesz we wszystkich tematach. Co mam tu jeszcze dodać, Mothyff?
ciągle kłamiesz, żyjesz kłamstwami, pogrążasz się coraz bardziej, twoje życie trolla to studnia kłamstw bez dna.
Tylko z zewnątrz to wygląda trochę inaczej. Widać Twoje obelgi i trudno Ci będzie przekonać kogokolwiek, że ja kłamię na Twój temat. Dokładnie każdy mój zarzut zechciałeś potwierdzić.
Dziękuję.
ciągle kłamiesz, żyjesz kłamstwami, pogrążasz się coraz bardziej, twoje życie trolla to studnia kłamstw bez dna.
ciągle kłamiesz, żyjesz kłamstwami, pogrążasz się coraz bardziej, twoje życie trolla to studnia kłamstw bez dna.
Oczywiście nie chciałbym Cię do niczego zmuszać. Masz wybór, czy pisać jakiś zarzut trafny, czy dalej kopiować jak niepełnosprawny.
ciągle kłamiesz, żyjesz kłamstwami, pogrążasz się coraz bardziej, twoje życie trolla to studnia kłamstw bez dna.