Siedzę sobie przy komputerze, obok włączony TV i naglę słyszę ten wspaniały, niezapomniany motyw z mojego ukochanego filmu!!! Patrzę a to reklama Plusa, myślałem że zwariuje!! Dla mnie to szarganie świętości!!!!!!
Tak zastałem się z podobną sytuacją. siedziałem i przeglądałem kanały i zatrzymałem się na tvn i zaczałeła leciec ta reklama plusa. Od razu poznałem ten utwór i również byłem zszokowany że do takiej reklamy dają tak piękną muzykę (czytałem że do kolejnych reklam mają dać muzykę Morricone z Nietykalnych i Misji)
Pozdrawiam
Zgadzam sie z Wami. To profanacja arcydziela jakim jest ten film i muzyka do niego. W tym temacie jest link do tej reklamy:
http://www.filmweb.pl/topic/647635/Muzyka%2C+ktora+skomponowal+do+Dawno+Temu+w+A meryce.html#1475969
Tutaj link do reklamy na Youtubie jakby nie dzialal powyzszy:
http://www.youtube.com/watch?v=u8G4VgeFnno
SKANDAL, po prostu brak slow, jak to zobaczylem to az mnie krew zalala. Jakis czas temu pojawila sie jeszcze w reklamie muzyka z "Requiem dla snu"... jak tak mozna??!
Zdarzylo mi sie ze w ciagu jednego bloku reklam widzialem 3 reklamy pod rzad, pierwsza z Dawno Temu w Ameryce, druga z Requiem for a Dream, ktora jest bardzo czesto co bardzo denerwuje wykorzystywana, a trzecia jeszcze z innego filmu. Szkoda gadac.
Teraz dali inną melodie z tego filmu, tą jak byli dzieciakami, dla mnie to normalne BLUŹNIERSTWO!!!!!!!!! Dobrze że Sergio tego nie widzi, choć oczywiście lepiej żeby żył.
Po prostu świństwo , czego się nie robi by cżłowiekowi wepchnąć telefon do łapy , smutne to że muzyka takiego kompozytora trafia do reklam a nie ma jej ani w radiu ani w TV w postaci koncertu ...
Cholera jak słyszę tą muze z tej drugiej reklamy(tej z siatkarzami) to przypomina mi się Dominic...
wiesz GIT, jak leci ta reklama w tv, to celowo wiciszam dzwiek i staram sie nie patrzec nawet w ekran. Taka piekna muzyka, jaka niewatpliwie jest sciezka dzwiekowa z "Dawno temu w Ameryce", powinna byc kojarzona z rownie pieknym obrazem, czyli z filmem a nie z ta zlepka badziewia, jaka jest ta reklama. Jak wogole moglo do tego dojsc...
Jak do tego mogło dojść? Myślę, że ktoś z działu reklamy i marketingu Plusa skontaktował się z właścicielem praw do tych utworów (Morricone? wytwórnia?), sowicie im zapłacili za wykorzystanie tej muzyki, wykorzystali tą muzykę przy tworzeniu reklamy, następnie telewizja wyemitowała tą reklamę, wy ją zobaczyliście i polały się Wasze łzy czyste, rzęsiste. Myślę, że to nie jest skomplikowany proces. Ale nie rozumiem w nim jednego: o co Wam chodzi?
Wiesz, masz dar mówienia(pisania) rzeczy oczywistych. Ale nie rozumiem w nim jednego: o co Ci chodzi?
Chodzi mi o ten płacz, święte oburzenie i pytania; "jak do tego mogło dojść" (na które odpowiedziałem w poprzednim wpisie). To wola twórcy muzyki, co z nią robi, niech będzie użyta na wiecu samoobrony, jeśli mu to pasuje. Mnie się "Dawno temu w Ameryce" jak i muzyka do niego bardzo podoba, a ta reklama nie umniejsza niczego filmowi, muzyce ani Morricone. Utwór nie stanowi plamy na jego honorze, lecący w tle reklamy jest tak samo dobry jak w filmie. Umieszczanie znanej muzyki w reklamach to normalne działanie. Ot, uroki kapitalizmu i przemysłu rozrywkowego. Nie rozumiem płaczu, oburzenia, lamentu i żalu z tego powodu, a przede wszystkim ich przyczyny.
Po pierwsze to nic nie "umniejsza niczego filmowi", nie ma takiej możliwości! Po drugie to znów napiszę że masz dar mówienia(pisania) rzeczy oczywistych. Jak juz pisałem dla mnie to bluźnierstwo, nie wiem kto sprzedał te prawa, jedno wiem napewno - gdyby Sergio żył i te prawa należały do niego to by na to nie pozwolił!!
Skoro twierdzisz, że to co piszę (że użycie muzyki filmowej w reklamie to nic złego) jest oczywistością, to dlaczego piszesz, że to bluźnierstwo, traktujesz to prawie jak przestępstwo czy zdradę Sergio Leone? Czy wystarczy, że muzyka spodoba Ci się (sama czy w filmie), aby użycie jej w reklamie było bluźnierstwem? Czy wykorzystanie muzyki Jamesa Browna, Moby'ego, Stinga, Marka Grechuty też nim są?
P.S. Umieszczenie muzyki w reklamie, reklamuje także ją samą (w tym przypadku również film). Chyba powinniście się cieszyć, że przybędzie fanów Morricone i filmów Leone?
Po pierwsze to z tą oczywistością to chodziło o prawa autorskie itp. co pisałeś jakby nikt tego nie wiedział! Po drugie dla Ciebie wszystko jest na sprzedaż do kurweskich reklam, dla mnie nie!
Mówicie , ze to jest bluźnierstwo - fakt równiez naklalem się przed TV kiedy zobaczylem jakas brudna reklame z tą świetna muzyka w tle . Ale ciekaw jestem , co powiecie na przerobienie piosenki Pink Floyd - Another Brick in the wall na wer. techno ? Przeciez to jest kurwa profanacja najwyzszego stopnia ! Żal i wstyd !Zero poszanowania .
Tu pewnie też ktoś musiał wyrazić zgodę. ZDRAJCA w naszych szeregach mości panowie!!!
Ludu, mój Ludu!
Cieszę się, że poruszyliście tą sprawę!
Mnie już osobiście szlag trafia!
Dlaczego akurat przypierdzielili się do mojego ulubionego soundtracku!
Już jak usłyszałem tą reklamę z plusa z głównym motywem 'Once Upon a Time...' to mnie, jak pisaliście, krew zalała. Ale to jeszcze nic.
Ostatnio te je*ane szmaty puszczają... Childhood memories! Wspaniały, niezwykły utwór leci w jakiejś popier****nej reklamie o siatkarzach!!!
Mam tylko 2 małe pytańka:
1. Jakim, oni, ku*wa prawem, puszczają soundtrack Morricone'a w reklamach?!
2. Czemu akurat 'Dawno Temu w Ameryce'?!?!?!?!?!
Czemu oni przypieprzyli się do tego wspaniałego filmu?
Muzyka tworzy z filmem harmoniczną całość, soundtracku zawsze słuchałem w maxymalnym skupieniu, a tutaj serwują mi to cudo w takich gównianycvh reklamidłach!
Co oni, nie potrafią już sobie skomponować własnej muzyczki, czy jakiejś techniawy, czy czego innego?!
Teraz czuję już narastający wstręt do 'Childhood Memories'! I to przez tych właśnie skur****nów!
Ludzie, co się dzieje z tą Polską?!
Może napiszemy jaką petycję do telewizji albo coś?!
Jak tak można...?!
@Black Moses ladnie to ujal. Jesli cos pieknego, sentymentalnego, wywoluje w nas wyzsze emocje i dreszcze, a czyms takim dla mnie jest soundtrack z Once Upon a Time in America, to nie powinno byc szkalowane do celow tak niskich jak reklama, obojetnia jaka by ona nie byla.
Jesli chodzi z przyznanie praw do wykorzystania sciezki z filmu w reklamie to wydaje mi sie, ze wielce prawdopodobne jest, iz Ennio Morricone i co oczywiste, Sergio Leone (Ś.P.) w ogole nie mial wplywu na te decyzje. Z reguly jest tak, ze jest utwor - jest jego wlasciciel, ale nie ten, ktory go stworzyl, tylko ten, ktory ma do niego autorskie, np. wydawca czy udzialowiec. I to on zarzadza danym materialem. I w tym wypadku moim zdaniem to jacys zupelnie posredni ludzie, ktorzy niestety moga sie pochwalic prawami do soundtracku Once Upon a Time America zdecydowali sie go wypozyczyc Plusowi.
Jesll wiec, @borcek, nadal nie rozumiesz o co nam, uzytkownikom i milosnikom muzyki Ennio Morricone (chocby do ow filmu) sie rozchodzi, to zastanow sie jeszcze raz. Wszyscy rozumieja, na jakiej zasadzie dzialaja prawa rynku, itp. Jesli jednak jest dla Ciebie jakies cenne w pamieci miejsce, utwor, rower, dom, czy cokolwiek innego, nie chcialbys aby ktos to wykorzystal do swoich niezbyt, powiedzmy sobie szczerze, szlachetnych celow, przez co Twoj obraz wspomnien i sentyment zostalby zaburzony, prawda?
Cel nie jest szlachetny, ale nie jest też nieuczciwy. Po prostu ta reklama nie niszczy moich emocji związanych z filmem i ta muzyką. Może dlatego, że nie mam telewizora (ha i wszystko się wyjaśniło, jakbym miał pudło w domu to może bym inaczej gadał :) , żeby nie było: reklamę widziałem). Dla mnie negowanie tego prawa rynku jest prosta drogą do negowania pozostałych.
Taka wypowiedz rozumiem, teraz jest wszystko jasne i nie ma problemu, o gustach sie nie dyskutuje bo gusta sa swiete. Ja telewizji nie ogladam, jedynie wiadomosci z kraju i swiata, czasem jakis program popularnonaukowy, lecz raz natrafilem na te reklame, zanim wiedzialem o jej istnieniu. Masz racje, nie ma co negowac prawa rynku, taka brutalna rzeczywistosc. Jedno jest pewne, na pewno nie ujmuje ona nic z tworczosci Ennio ani Sergio ani samego arcydziela pod tytulem Once Upon a Time in America.
Jeden morał z tego: Nie oglądać telewizji.
Co z tego, Borcek, że nie niszczy Ci to emocji związanych z filmem i soundtrackiem, skoro innym może właśnie uprzykrzać życie?
Ty, jak napisałeś, nie oglądasz telewizji, a reklamę... hmm... WIDZIAŁEŚ.
Natomiast ja, nawet jeśli nie oglądam, to jednak są w moim domu jeszcze inni ludzie (tacy np. ... RODZICE), którzy, niezależnie od tego, co robię, włączają TV, i jestem skazany na conajmniej SŁUCHANIE tych reklam. A jako, że mówiłem, że tego soundtracku najlepiej się słucha w skupieniu, tak trafia mnie dosłownie szlag na sam dźwięk tej melodii w tak durnych reklamach.
Stąd cała moja złość.
Pozdrawiam
Nie rozumiem tego "hmm". Tak, reklamę widziałem.
A twoje drugie zdanie, to żaden argument, bo mógłbym napisać: co z tego, że ta reklama uprzykrza niektórym życie, skoro mi i wielu innym ludziom jest to obojętne?
Chyba już wyjaśniliśmy i poznaliśmy swoje zdania jasno, nie przekonamy się, dajmy spokój ;]
A co do telewizji to nie mogę się nie zgodzić, jedyne atuty telewizji w obecnej formie to sport i dokumenty, ale i te są coraz szerzej dostępne w necie.
ja również pozdrawiam
Morricone zgodził się na wykorzystanie jego muzyki w reklamie plusa - wiem, bo czytałem o tym w gazecie. Pewnie dobrze mu za to zapłacili i ja osobiście nie widzę w tym nic złego.
Jesli osobiscie zgodzil sie tak jak piszesz, to przynajmniej mnie to uspokaja, bo tylko on moze rozporzadzac ta muzyka.
[url=http://www.youtube.com/watch?v=C_L-WD4M_qs&mode=related&search=]LINK[/url] do drugiej reklamy Plusa z utworem Friends z Once Upon a Time in America.
Ośmielę się nie zgodzić. Te reklamy wcale nie są głupie, wręcz przeciwnie. Szczególnie ta pierwsza chwyta za serce. Wszystko dzięki właśnie tej muzyce. Bez niej ta reklama przeszła by bez echa. Wykorzystanie tej boskiej muzyki właśnie w takiej reklamie nie jest profanacją. Reklama nie jest głupia, tylko poważna i każe nam zastanowić sie nad własnym życiem. Uważam, że to jedna z najlepszych reklam roku, głównie ze względu na muzykę. To tylko moja, podkreślam skrajnie subiektywna opinia.
Wiesz, raczej nikt nie mowi ze ta reklama sama w sobie jest glupia. Oceniajac ja tylko i wylacznie jako reklame, i zakladajac ze muzyka nie jest ona akurat z TEGO filmu od TEGO kompozytora to bym powiedzial ze jest swietna. Mi chodzi o ocene jako calosci. I jedyne co mi sie w niej nie podoba, to wykorzystanie owej sciezki dzwiekowej, that's all.
Ja siedząc 20 metrów od telewizora w pierwszej chwili rozpoznałem tą wspaniałą muzykę. Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy to to,że telewizja puści perłe kinematografii w piątkowy wieczór,a to tylko marna reklama PLUSA z genialną muzyką Ennio :)
no ale jednak chyba wolę profanację niż zupełną amatorszczyznę, która powoduje tworzenie się łoju w uszach.....