4 godziny pieprzenia bzdur, smętne dialogi, wkurzające przeskakiwanie akcji z przeszłosci do teraźniejszosci itd,
to jest film gangsterski?? to jest film o mafii ??? wolne żarty.
film został okrzyknięty najgorszym filmem roku 84, coś w tym jest, film jest nakręcony na pół gwizdka.
dobry w 1/4, od momentu gdy są pokazane młode lata naszego "kluchy" do momentu kiedy idzie do pierdla, jak wychodzi, otrzymujemy juz chłam totalny, który jest tak nudny, ze musiałem do tego ze 3 razy podchodzić, ogladałem to wieczorem i zwyczajnie zasypiałem
Co za pieprzenie i Ty nazywasz się fanem filmów gangsterskich.No cóż masz prawo do własnego zdania,ale wystawianie oceny 1/10 świadczy o głupocie.
O głupocie świadczy też wystawienie temu filmowi 10/10.
Film jest momentami tragicznie nudny, bez sensu, monotonny, bardziej przypomina musical i spektakl teatralny, bo z kina gangsterskiego to w tym filmie jest tyle co w Avatarze.
Zresztą nie bez powodu został uznany najgorszym filmem roku w dniu premiery.
Argument "Zresztą nie bez powodu został uznany najgorszym filmem roku w dniu premiery." jakoś mnie nie przekonuje bo kilka dobrych lat potem krytycy naprawili swój błąd i film orzekli arcydziełem,którym oczywiście jest i można go spokojnie postawić obok klasyków kina gangsterskiego takich jak "Chłopców z ferajny" czy "Ojca Chrzestnego".To co napisałeś to oczywiście Twoje zdanie,które szanuje,ale pisać "z kina gangsterskiego to w tym filmie jest tyle co w Avatarze" zwyczajnie widać,że kompletnie nie czaisz klimatu tego filmu.Film nie bez powodu jest tak wysoko a kiedyś był w top 10 ponieważ to film wybitny zaczynając od fabuły,klimatu Nowego Jorku z lat 30,wybitnej muzyki,aktorstwa.Jest to film kompletny na,którym ja wogóle się nie nudziłem fakt film jest długi ( Jeżeli choć trochę znasz filmy Leone wiesz,że to powszechny zabieg w jego filmach) i na pewno nie jest to film,który ogląda się często.Co nie zmienia faktu,że każda scena w nim jest po prostu majstersztykiem i dlatego dałem ocenę 10/10 bo to jeden z lepszych filmów jakie widziałem.Pozdrawiam
Jestem wielkim fanem kina gangsterskiego i podchodziłem do "Dawno Temu w Ameryce" z wielką nadzieją, że zobaczę coś na wzór starej gry "Mafia" osadzonej w podobnych latach, a co obejrzałem? Historię dwóch kumpli, którzy handlowali alkoholem.
To nie jest dla mnie film gangsterski, bo zwyczajnie w tym filmie nie ma akcji, nie ma pokazanych porachunków mafijnych, żadnej struktury mafijnej etc.
W ogóle pierwsze 30 minut filmu jest tak dennie zrobione, że miałem ochotę wyłączyć już na początku, a jak słyszałem ten dzwonek telefonu przez kilka minut to źle mi się robiło.
Dobre kino gangsterskie to "Chłopcy z Ferajny" i "Kasyno", bo w nich czuć ten klimat, ten brak sumienia i skrupułów gangsterów takich jak Joe Pesci, a w "DTwA" mamy Woodsa, który jest skłonny pobić najlepszego przyjaciela za przyjęcie "obelgi" wariat - śmieszne i głupie.
Gdyby nie Robert De Niro to ten film byłby gniotem, a tak jest tylko dobrym kinem dla koneserów, bo jak jakiś przeciętny Kowalski będzie chciał obejrzeć dobre kino gangsterskie i obejrzy "DTwA" to pomyśli, że to nudny gniot.
Ja dałem ocenę 7/10 i chyba na wyrost. Gdybym oceniał bez wkładu De Niro to dałbym 5/10.
Również jestem wielkim fanem kina gangsterskiego i również bardzo lubię mafie ba to jednak z moich ulubionych gier (szkoda,zę dwójka już była nieco gówniana) i wiesz co Ci powiem najbardziej z tą grą kojarzy mi się właśnie DTWA.No cóż każdy z nas ma swoje zdanie ja również wole inne filmy gangsterskie jeżeli mam ochotę na kino gangsterskie to najczęściej u mnie w odtwarzaczu goszczą Chłopcy z Ferajny ba to jeden z moich ulubionych filmów.Mimo to żąden gangsterski film nie ma tyle głębi co Dawno temu w Ameryce.
Akurat z grą Mafia to powinien Ci się bardziej kojarzyć "Ojciec Chrzestny", bo obie produkcje posiadają podobne przesłania, głębie, strukturę mafijną i pojedynki rodzin. Jeśli już mowa o tej grze, to według mnie ma ona fenomenalny scenariusz, który jeśli został by zrealizowany w solidnej produkcji filmowej to byłby nowym wyznacznikiem filmów gangsterskich.
"DTwA" to nie jest film o mafii. Jest w nim ukazany czas prohibicji w USA podczas, którego każdy mógł zbić kasę, co też zrobili nasi główni bohaterowie. Gangsterzy z nich jak z koziej dupy trąba, szczególnie z Kluchy, który sam nie wiedzial czego chce. W filmie nie ma w ogóle pokazanego w jaki sposób zarabiają kasę, żadnych ciekawych strzelanin, struktury mafijnej, brak ukazania okrutności gangsterów, brak ciekawych motywów np. z policją, przeciwnikami mafii itd.
Już "Scarface" jest znacznie lepszym filmem, bo w nim coś się dzieje, człowiek nie zasypia podczas oglądania.
Żaden film gangsterski mnie tak nie zawiódł jak "DTwA", no może jeszcze "Życie Carlita" nie za bardzo mi się spodobało.
Zacznijmy od tego że DTwA to przede wszystkim dramat a ''gangsterski'' jest jedynie dodatkiem.
W tym filmie nie chodzi głównie o ''gangsterkość''. To nie typ filmu ''Goodfellas'', ''Scarface''. Podobnie jak w ''Donnie Brasco'' i ''Carlito's Way'' mafijne jest tylko tło a chodzi o przedstawienie historii w te tło wbudowanej.
Dokładnie a co do tego czy Dawno temu w Ameryce jest filmem gangsterskim nawet nie ma się co sprzeczać bo to wiadome,że takowym filmem jest.
Rozumiem to doskonale, ale jak w ogóle można porównywać tło mafijne z "Donnie Brasco" i "Życia Carlita" do "DTwA"?
"Donnie Brasco" to znakomity film, z genialnym scenariuszem. W tym filmie czuć, że chodzi o świat mafii, do tego motyw z kapusiem itd, więc o niebo lepszy film od "DTwA". "Zycie Carlita" mimo że do moich ulubionych nie należy, ale w nim również czuć gangsterski klimat, porachunki, problemy gangsterów itd.
"DTwA" kompletnie nie przedstawia świata mafii, tam żadnego tła nie ma! Dwóch typów dorabiających za czasów prohibicji na alkoholu to jest mafia? Nie róbcie sobie ze mnie jaj, bo z "DTwA" to jest taki film gangsterski jak z koziej dupy trąba.
Ktoś wymyślił pojecie filmu gangsterskiego na długo przed DTWA przy okazji takich klasyków jak Mały Cezar lub Aniołowie o brudnych twarzach.Jako wielki fan kina gangsterskiego powinieneś te filmy znać,ale pewnie Twoim zdaniem również nie są gangsterskie."Dwóch typów dorabiających za czasów prohibicji na alkoholu to jest mafia?" Oczywiście ! wiadomo czym zajmowała się mafia w czasach prohibicji w stanach zjednoczonych a był to właśnie przemyt alkoholu.
"Oczywiście ! wiadomo czym zajmowała się mafia w czasach prohibicji w stanach zjednoczonych a był to właśnie przemyt alkoholu."
2 kolegów to nie jest żadna mafia. Zwykli cwaniacy i przestępcy. Nie rozumiesz chyba do końca pojęcia "Mafia".
Proponuję obejrzeć znakomity film "Gotti".
A te dwa filmy co wymienileś to slyszałem o nich, ale nie oglądałem i raczej nie obejrzę, bo są za stare i trudno dostępne.
"W USA film poniósł klapę finansową i szybko zniknął z ekranów." z wikipedii
Dobre filmy raczej klapy finansowej nie odnoszą...
Kompletnie nie rozumiesz tego co napisałem,ale trudno.Skoro ja nie rozumiem pojęcia mafia to Ty chyba nie rozumiesz pojęcia film gangsterski. A co do filmu Gotti to faktycznie nie widziałem i na pewno obejrze bo opis dosyć ciekawy.Pozdr
Rozumiem co napisałeś i ok niech będzie "DTwA" to film gangsterski, ale ja w tym filmie absolutnie nie widziałem gangsterów, działań tych ludzi itd. Tło było gangsterskie, bo na pewno nie mafijne.
Co do filmu "Gotti" to jest to film bez rozgłosu, ale z dobrą obsadą aktorską, jest oparty na faktach i ogólnie świetnie zrobiony. Na mnie wywarł ogromne wrażenie i dzięki temu filmowi można zobaczyć czym jest i jak dokładnie działa mafia.
Dobre kino gangsterskie to "Chłopcy z Ferajny" i "Kasyno", bo w nich czuć ten klimat, ten brak sumienia i skrupułów gangsterów takich jak Joe Pesci, a w "DTwA" mamy Woodsa, który jest skłonny pobić najlepszego przyjaciela za przyjęcie "obelgi" wariat - śmieszne i głupie.
Podpisuje się pod tymi słowami !! Nic chyba już nie przebije dwóch najlepszych filmów gangsterskich jakimi były "Chłopcy z ferajny" i "Kasyno". To jedyne dwa filmy, które oceniam 10/10
"Zresztą nie bez powodu został uznany najgorszym filmem roku w dniu premiery."
Litości. Z Ciekawostek:
"Początkowo, po premierze film został uznany przez new York Times za najgorszy film roku! Powód - montaż. Otóż wersja Leone zostałą odrzucona przez dystrybutora i została strasznie pocięta i, co najgorsze - ułożona w porządku chronologicznym. Leone zawołał: Zniszczyli mój film! Dopiero potem przywrócony został naturalny porządek filmu. "
Doucz się.
Wiedziałem to, ale pierwszy efekt nie było dobry - film był totalną klapą finansową.
I po drugie uważasz że mieli w kinach puszczać 5 godzinny film? To raczej Leone powinien w kamieniolomach pracować za zrobienie 5 godzinnego filmu.
"Leone powinien w kamieniolomach pracować za zrobienie 5 godzinnego filmu."
pojebało?
Chyba ciebie. Kto normalny w tych czasach robi 5 godzinny film z wysokim budżetem i takimi aktorami jak De Niro?
Nikomu się nie chce oglądać 5 godzin, więc nie dziwne że film okroli i co z tego wyszło? Jedna z największych klap finansowych w historii kina. Film byłby świetny gdyby go wyreżyserował Coppola - takie jest moje zdanie,
Film był by kolejną prostą i pustą strzelaniną gdyby go stworzył Coppola(chyba żeby był by w formie z Czasu... lub II części Ojca).
Jakoś we Włoszech w kinie puszczali pełną wersje filmu, i ludzie byli zadowoleni. A i nie wiem czy ktoś oglądał film już z innego gatunku ,,Trzy Królestwa" Johna Woo. Film ten w Polsce wszedł do kin w wersji 2,5 godziny gdy oryginał składa się z dwóch części po 2,5 godziny. I powiedzcie mi jak można wyciąć połowę filmu? Wersje oryginalną oglądałem już 3 razy a przy naszej skróconej nie wytrwałem nawet 30 min.
W wieku 15 lat to ty nawet tego filmu nie jesteś w stanie zrozumieć, więc nie pisz tu farmazonów.
Gangsterów w tym filmie nie widziałem. Tylko oprychów dorabiających na prohibicji.
Jak chcesz poznać moje znaczenie słowa gangster to obejrzyj film pt. "Gotti", "Sopranos" albo zobacz Joe Pesciego w "Kasynie" i "Chłopcach z Ferajny".
Ewentualnie zagraj w pierwszą kultową część "Mafii.
Gangster to jest gangster, a bandyta, czy złodziej to co innego.
pieprzycie tylko na temat jednego slowa "gangsterski" a tak naprawde nie macie pojecia o czym ten film jest i dlaczego jest przypisywany do filmow mafijnych , moge powiedziec jedynie ze gdyby nie ta niby nudność w filmie to film byl by do dupy , przyglądnijcie sie bardziej Noodlesowi , jego zachowaniu , jaki był PRAWIE przez cały film (ostatnie 10s filmu) , film nawiązuje do losu życia ludzkiego i szczęścia jakie do niego zawitało.
nic dziwnego ze film sie nie podobal BlackShitowi jeśli liczyl na coś innego niż bełkot .
w latach 80 dał bym 9/10 a tak 7/10
"Dobre filmy raczej klapy finansowej nie odnoszą..."
Czyli dobre filmy: Titanic, Avatar <...>
Gratuluję, dupku.
" Film byłby świetny gdyby go wyreżyserował Coppola - takie jest moje zdanie"
Pi erdolisz jak potłuczony - jakby go zrobił Kopola, to film byłby gniotem w stylu Ojca chrzestnego III.
"Czyli dobre filmy: Titanic, Avatar <...>"
Titanic bardzo dobry film. Piękna historia, dobre aktorstwo, muzyka i genialne efekty jak na tamte czasy. Ilość zdobytych nagród mówi sama za siebie.
Nie jestem fanem tego filmu, ale jest bardzo dobry więc nie próbuj mu umniejszać bo ci to nie wyjdzie.
Avatar? Nie lubię tego filmu i ma u mnie niską ocenę, ale zły nie jest, a efekty w kinie robiły wrażenie. Większości ludzi się podobał.
"jakby go zrobił Kopola, to film byłby gniotem w stylu Ojca chrzestnego III."
Nie mógłby być gniotem jak OCIII, bo OC gniotem nie jest.
Jak by go zrobił Coppola to fillm nie był by przekombinowanym długim i monotonnym filmem z otoczką gangsterską...
" Ilość zdobytych nagród mówi sama za siebie."
W każdym poście pokazujesz, jaki to z ciebie snob - sugerujesz się ocenami innych ludzi, nagrodami ( w tym nawet oscarami!!!). Czyli, proszę, nie mów mi, że Slumdog - milioner z ulicy jest dobrym filmem, skoro zdobył osiem oscarów.
"Jak by go zrobił Coppola to fillm nie był by przekombinowanym długim i monotonnym filmem z otoczką gangsterską..."
Byłby za to pięknie opakowaną historyjką o porachunkach i honorze, wierną kopią OC.
"W każdym poście pokazujesz, jaki to z ciebie snob - sugerujesz się ocenami innych ludzi, nagrodami ( w tym nawet oscarami!!!)."
A czym mam się kierować? Opinią takich kretynów jak ty uważających OC za gówno? I nie nie sugeruje się w 100% oskarami i opinią innych, bo gdyby tak było to dałbym DTwA 10/10.
Slumdog? Na pewno nie jest to zły film chociaż wielkiego wrażenia na mnie nie zrobił.
"Byłby za to pięknie opakowaną historyjką o porachunkach i honorze, wierną kopią OC."
I nie byłby klapą finansową i najgorszą produkcją roku.
"A czym mam się kierować? Opinią takich kretynów jak ty uważających OC za gówno? I nie nie sugeruje się w 100% oskarami i opinią innych, bo gdyby tak było to dałbym DTwA 10/10."
WŁASNYM GUSTEM!!! Bo ja kieruję się własnym gustem i wtedy przynajmniej jest to moja ocena, a nie innych...
"Slumdog? Na pewno nie jest to zły film chociaż wielkiego wrażenia na mnie nie zrobił."
Eee tam, nudny i głupi film (niemal) bollywoodzki.
"I nie byłby klapą finansową i najgorszą produkcją roku."
Gdzie jest napisane, że był najgorszą produkcją roku? I klapa finansowa nie ma tu nic do rzeczy, nie ma wpływu na wartość filmu. Jeśli faktycznie tak by było, to takie filmy jak Stalker, Powiększenie czy Ofiarowanie byłyby gniotami, a Avatarek, z którego za parę lat będą się śmiali, byłby największym arcydziełem wszechczasów. Młotku.
"WŁASNYM GUSTEM!!! Bo ja kieruję się własnym gustem i wtedy przynajmniej jest to moja ocena, a nie innych..."
Ależ ja też się kieruję własnym gustem, ale potrafię docenić każdy film i nie zachowuję się jak gówniarz, który jak kogoś nie lubi to wystawia 1/10.
Co trzeba mieć w głowie żeby nie uznać tego filmu za gangsterski, mafijny? Chryste Panie człowieku- Bugsy, Lansky, Luciano- poczytaj trochę bo mimo że to podstawy wiedzy o mafii itd, nie jestem wcale przekonany czy nawet te podstawy znasz. Jak oni się poznawali, jak formowali? od razu mieli dona, consigliere, etc?! Nie, byli właśnie takimi młodymi oprychami zaczynającymi od podporządkowywania sobie ulicy, potem coraz większych terenów, etc. A w "Dawno temu w Ameryce" tego nie masz?! Przecież dosłownie TEN SAM SCHEMAT, mówiło się nawet że Klucha jest postacią luźnie wzorowaną na Lansky'ego. Gdy Klucha wyszedł z więzienia mieli już to bardziej skonstruowane, choć trzeba przyznać że wtedy byli gangsterami jak się patrzy ale NIE MAFIĄ. Co Ty bredzisz, zastanów się człowieku.
Po prostu Xsaav ma ustalone spojrzenie na mafię przez Ojca chrzestnego - dla niego w filmie gangsterskim muszą być mężczyźni z zasadami, kobiety idiotki, porachunki i klasa bohaterów, a zwykły złodziej działający dla mafii to dla niego bandzior. Podsumowując, Xsaav jest snobem, hipokrytą i ignorantem.
Mam ustalone spojrzenie przez Ojca Chrzestnego? A skąd ty takie wnioski dziecko wyciągasz?
Mój obraz mafii kształtują głównie 3 produkcje "Gotti", "Sopranos" i "Gomorra".
Ojciec Chrzestny to piękny i genialny film, a to co się dzieje w tych 3 produkcjach wymienionych wyżej jest obrazem tego jak działa mafia, a nie jakieś gnojki z ulicy sprzedające alkohol jak w "DTwA" i uważający się za gangsterów.
Aha i zamiast tu pisać bzdety to wróć dziecko do tematu w którym wmawiałeś mi że Copola wyrezyserował Supernove.
Bo widzę, że jesteś tylko mocnym w gębie gnojem, który ma takie pojęcie o tym co piszę, że smiech ogarnia,
Jeśli ktoś tu piesze bzdety, to tylko ty, w dodatku czemu rzucasz się inteligentniejszych od siebie? frustracja, czy może po prostu masz za duże mniemanie o sobie?
Poza tym, to właśnie ty dajesz do zrozumienia, że jesteś mocny w gębie. Taki internetowy kozak. Ciota w rzeczywistości, odrzucona przez społeczeństwo. Poza tym zapamiętaj sobie to powiedzenie, które ciebie dotyczy: NAJWIĘCEJ SZCZEKAJĄ CI, KTÓRZY MAJĄ O CZYMŚ NAJMNIEJSZE POJĘCIE.
kropka.
Ten film w żadnym wypadku nie jest mafijny.
Gangsterski? Niby tak, bynajmniej tak myślałem zanim go obejrzałem jako wielki fan tego rodzaju kina. Tu raczej mamy tylko otoczkę gangsterską i nic poza tym. To tak jak by mafią/gangsterami nazywać ludzi sprzedających prochy i zioło... A tacy ludzie to zwykłe oprychy, kryminaliści uważający się za gangsterów bo znają jakiegoś światowego gościa itd. - wiem bo znam takich ludzi i śmieszą mnie. Jak zgram się z trzema ludźmi i zacznę rozprowadzać absynt po okolicy to automatycznie jestem w mafii i jestem gangsterem? Chyba nie, bo wtedy będę najzwyklejszym w świecie kryminalistą i tylko tyle.
Jak chcesz wiedzieć co to jest mafia to obejrzyj film pod tytułem "Gotti" albo serial "Sopranos". A obraz włoskiej mafii można zobaczyć tylko w filmie "Gomorra".
Już prędzej to bym Pulp Fiction nazwał kinem gangsterskim aniżeli DTwA.
Najpierw sprawdź, co oznacza słowo "bynajmniej", nim go użyjesz.
"Mam ustalone spojrzenie przez Ojca Chrzestnego? A skąd ty takie wnioski dziecko wyciągasz?"
A skąd ty niby wyciągasz wnioski, dzieciaku, że OcII oceniłem tylko dla tego, że zagrał w nim Robert de Niro?
"Ojciec Chrzestny to piękny i genialny film, a to co się dzieje w tych 3 produkcjach wymienionych wyżej jest obrazem tego jak działa mafia, a nie jakieś gnojki z ulicy sprzedające alkohol jak w "DTwA" i uważający się za gangsterów."
Pffff.....
"
Już prędzej to bym Pulp Fiction nazwał kinem gangsterskim aniżeli DTwA."
hahahahahahhahaha, hahahahahah, nie no, przepraszam, ale nie mogę, hahahahahahahahah!!!!! Ty tylko, hipokryto, uważasz, że mafia to tylko włoska mafia. Dureń i tyle, idź oglądnij sobie twój :genialny" Oc i wyciągnij intepetacje postaci MIchaela, a nie tu zgrywasz znawcę kina.