Przespalam sie po obejrzeniu tego filmu i mam gotowa recenzje- dalam mu 6/10- szalu nie robi, i
podobnie jak w wiekszosci horrorow mam jednak takie wrazenie ze ten film w gatunku horror to
pomylka. Powinien byc w jakims gatynku psychodeliczny dramat - cos jak Trainspotting, tam mieli
niezle fazy po narkotykach, tu sa te wszystkie psychodeliczne wizje za sprawa demona (jinni). O ile
oczywisce ktos wierzy w demony itd to faktycznie horror jak sie patrzy, jak dla mnie to predzej
pasuje do jakiejs psychodeli czy oblakania. Pomysl naprawde fajny (objerzalam takze Kairo - ktory
jest azjatyckim odpowiednikiem i D@bbe lepszy), ale realizacja dosc kiepska. Fajna sciezka
dzwiekowa - chyba najlepsze w tym filmie. Warto obejrzec, ale nie nastawiac sie na cos
strasznego tylko wlasnie dramat z nuta psychodeli i bedzie calkiem niezle.