W deszczową noc patrol zatrzymuje na leśnej drodze podejrzanie zachowującego się mężczyznę. Przesłuchujący go inspektor uważa, że mężczyzna popełnił morderstwo, ponieważ plącze się w zeznaniach, a w jednym z domów znaleziono zwłoki. W trakcie przesłuchania okazuje się, że zatrzymany jest znanym pisarzem, a jego wyjaśnienia przekształcają się wkrótce w spowiedź z całego życia.
[opis dystrybutora]
W deszczową noc policjanci z małego posterunku odnajdują mężczyznę biegnącego drogą. Zabierają go ze sobą, udzielają pomocy. Właściwie może iść, muszą tylko mieć jego zeznania. Te zeznania, tytułowa czysta formalność, okazują się zagadką kryminalną, spowiedzią z życia, torturą, ukojeniem i tym wszystkim co Gerard Depardieu i Roman Polański potrafią, w swej najlepszej klasie, wydobyć z wyśmienitych dialogów.
W ulewną noc policja zatrzymuje człowieka (Gérard Depardieu) bez dokumentów, który podaje się za słynnego pisarza. Z przyjściem komisarza śledczego (Roman Polański) okazuje się, że zatrzymany nie kłamie, nazywa się Onoff i jest podejrzanym w sprawie o morderstwo popełnione w okolicy jego domu. Onoff plącze się w zeznaniach, nie wie do końca co robił w dniu morderstwa, ma zaniki pamięci. Trwające przez całą noc drobiazgowe przesłuchanie przeistacza się w rachunek sumienia, by w końcu doprowadzić do niezwykle zaskakującego rozwiązania.