PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32359}

Czerwony smok

Red Dragon
2002
7,6 259 tys. ocen
7,6 10 1 258769
6,6 46 krytyków
Czerwony smok
powrót do forum filmu Czerwony smok

dawno nie widziałam tak słabego filmu z tak świetną obsadą.

ocenił(a) film na 2
reklamation

No dokładnie. Też nie wiedziałam, że da się to aż tak skopać.

ocenił(a) film na 8
Eleonora

Hehe,eleonoro nie było aż tak żle,nie przesadzaj,ja widziałem dużo,dużo gorszych filmów od Czerwonego Smoka.(pozdrawiam).


aronn

ale tutaj obsada była zabójczo świetna ;)

ocenił(a) film na 2
reklamation

No aktorzy nieźli tylko, że nie pasujący do postaci, które mieli zagrać ;P
Dla mnie nadal tragedia :)
Choć wczoraj widziałam "Wyśnioną namiętność" i przegrupowało to moją skalę dna :)

ocenił(a) film na 8
Eleonora

Ralph Fienes pasował, bardzo dobrze zagrał.


.

ocenił(a) film na 2
aronn

e tam, w ogóle własnie nie pasował. Facet miał być postawny, wysoki, silny, a Ralph choć zawsze wydawał mi się wysoki (nie wiem w sumie ile ma faktycznie wzrostu) to w tym filmie jest jakis taki malutki. Teksty, że to ma być silny mężczyzna powtarzane przez tą niewidomą i innych ludzi brzmią strasznie śmiesznie. Jak by to była prawda to wszyscy oni tam mieli sylwetki kulturystów ;P Facet w ogóle nie wyglądał na kogoś odtrąconego przez społeczeństwo. Ani z zachowania, ani z wyglądu. Blizna na twarzy była mało zauważalna, a to miała być blizna od udanej operacji, ale w późnym wieku więc aż tak ładnie wyjść by nie mogła. I z tego, co kojarzę to miała być taka z tych podwójnych bo on miał spore to rozszczepienie i wymagało poważnej operacji - to faktycznie miało szpecić i dlatego książkowy bohater zapuścił wąsy, żeby to zakryć. Ogólnie Ralph jest po prostu zbyt przystojny i w ogóle nie wygląda jak facet z lat 80tych. Przestraszyć się go też jest bardzo trudno i trudno w nim widzieć kogoś agresywnego. Nie umiem sobie go wyobrazić jako kogoś kto robił te rzezie rodzin bo on po prostu był zbyt potulny. Tak sie zachowywał - zero dziwności i zero agresji. Nie twierdzę, że po mordercy ma być widać, że jest mordercą bo oczywiście nie, ale on po prostu tak strasznie nie pasował do tej roli, że już chyba gorzej aktora dobrać by nie zdołali. Ta niewidoma dziewczyna to następna porażka. W "Łowcy" ona wygląda jak zdjęta z obrazu Blake'a, a w "Czerwonym smoku" 2002 jak jakaś potłuczona kretynka. I też oczywiście nie jak z lat 80tych. W sumie nic tam nie wygląda jak z lat 80tych. Graham w wykonaniu Nortana jest jak dziecko, któremu na niczym nie zależy wiec wszystko odwala. Do tego jest tak strasznie nieporadny, że jedyne co mu wychodzi opiera się na tym co Lecter mu podpowie (a własciwie powie dosłownie, bo biedny Graham nie umie myśleć). Zrobili z Grahama kompletnego idiotę. A scena końcowa to już całkowita żenada. Te naiwne teksty. No tragiczne to wszystko. Skopali dokładnie wszystko, co mogli skopać.

ocenił(a) film na 6
Eleonora

Ralph Fiennes mierzy sobie metr osiemdziesiąt trzy centymetry (Tom Noonan zaś metr dziewięćdziesiąt osiem) ale przy tym jest raczej chudy i mimo że podobno przed rozpoczeciem zdjęć ćwiczył to jakoś się muskulatury od tego nie nabawił. Nie takiej, przynajmniej, żeby wyglądał potężnie, czy jakkolwiek dolarhydowato ;) Aczkolwiek na tle współaktorów wypadł całkiem nieźle.

ocenił(a) film na 6
EineHexe

W tej scenie miał być potężny i przerażający:

http://www.allmoviephoto.com/photo/2002_red_dragon_009.html

Tylko dlaczego mam ochotę zakrzyknąć:

"Dragon! Ty mosz muskle jak żonaty wróbel!" ? ;)

Eleonora

mimo że filmu już tak dobrze nie pamiętam to emily watson moim zdaniem zagrała świetnie, finnes też. za to norton - katastrofa! hopkins nie mógł za bardzo skopać, w końcu nie pierwszy raz grał hannibala ;) ale też się specjalnie nie popisał.
ale najbardziej mnie wkurza, że aktorstwo jest niezłe, a fabuła FATALNA. przewidywana, denna wręcz. nic się nie dzieje, koniec- ni widu ni słychu. film mógłby się skończyć pół godziny wcześniej, a i tak nic by się nie straciło. nie wywołuje żadnych wrażeń ani uczuć, a to chyba najgorsze co może być.

ocenił(a) film na 6
reklamation

O nie, tu się nie zgodzę. Emily Watson zrobiła ze swojej postaci bezradne kurczątko, a tymczasem Reba McClane taka przecież nie była! Reba była odważną dziewczyną, świetnie sobie radzącą w życiu, która nikogo nie prosiła o litość ani o opiekę.

ocenił(a) film na 2
reklamation

Według mnie ze wszystkich aktorów jedyną osobą nieźle wypadającą był Keitel. Jego postać jest jako tako realistyczna, pozbawiona sztuczności i wygląda na faktycznie czymś się przejmującą (z jakimiś emocjami itd.). Czego nie można powiedzieć o reszcie bohaterów, którym cały czas jakby wszystko jedno. Najbardziej Grahamowi.

Eleonora

mujsze przyznać rację... Edward Norton nie jest właściwym gościem do roli Willa, niestety to było moje pierwsze skojarzenie i przerażenie zarazem jak film włączyłam, ale... całokształt zredukował ten błąd i film jest moim zdaniem świetny