Czarownik i biały wąż

Ale czy nikt nie zauważył, że cała ta heca jest przez tego mnicha?! Przecież ona nic złego nie zrobiła. Mnich uknuł całą intrygę żeby doszło do finałowej walki. I skończyło się jak w Polsce z urzędem: urzędnik sobie coś umyśli, a za jego błędy cierpią niewinni :P Czy ona była temu winna, że się w nim zakochała? Rzuciła...

Chwilami naiwny ale tylko z punku widzenia Europejczyka. Ciekawie ujęty
temat. Z pozwalającymi efektami specjalnymi zwłaszcza w drugiej połowie.
Dobra i ciekawa pozycja z gatunku fantasy, u nas bardzo mało znana.

Ckliwe, przewidywalne, przydługie i nudne. Naprawdę nie mam nic przeciwko wątków miłosnych w filmach, ale do licha z pięć razy przewinęła się scena pocałunku głównych bohaterów pod wodą... pomysły mieli fajne, fabułę taką sobie ale tą ckliwością totalnie mnie znudzili. Nawet śmiać mi się z tego odechciało.
Nie będę...

Co chcecie film b dobry i Jet w wiekszosci filmow swietny ja lubie azjatyckie filmy szczegolnie te wieksze produkcje bo walki i rozmach i gra to sa dobre

Film ogólnie dobry, ładna baśń czy coś, ale te efekty to jakaś tragedia. Czułem się trochę, jakbym oglądał jakiś tani horror o wężach, jaszczurkach czy krokodylach, w których są takie same tandetne efekty. 6/10, bo pomysł fajny, no i lubię Jeta Li i te ładne azjatyckie aktorki ;)