Głównie finał tego filmu miał pokazać, że Nina stała się tytułowym Czarnym Łabędziem. Podobnie jak w sztuce nieszczęśliwie zakochanym w księciu, w tym wypadku w Thomasie. Tak również jak w sztuce łabędź, tak w rzeczywistości Nina popełnia samobójstwo. Bohaterka chciała zagrać tą rolę genialnie i tak zrobiła. Do tego dochodzi choroba psychiczna Niny, którą pokazują jej wizje.
P.S Czy tylko mi zakończenie tego filmu przypomina zakończenie innego filmu Aronofskie'go - "Zapaśnika"?

Wg. mnie nie było żadnego samobójstwa.

SPIOLER


Krew i dziura w brzuchu na końcu były kolejną wkrętką Niny, takim ostatnim pożegnaniem z białym łabędziem, czyli niewinną małą dziewczynką którą właśnie przestałą być.

dokładnie, ostateczne zabójstwo białego łabędzia. Osiągnęła doskonałą doskonałość swojej roli. A wie ktoś o co chodziło z tym upadkiem?

Zabiła się. Ale IMO, chodziło raczej o wewnętrzną walkę pomiędzy białym a czarnym łabędziem, utożsamiała swoje lęki i obawy z Lily i dlatego wydawało jej się, że to z nią walczyła. Kiedy to zrozumiała- jest ten moment kiedy znów siada i kończy makijaż- widać tą jej pewność po twarzy, kiedy zrozumiała co działo się w jej głowie przez ten cały czas i wyszła wiedząc, że umrze ale też- że jej występ dzięki temu pędzie perfekcyjny. Jako jedyna NAPRAWDĘ byłą zarówno białym, jak i czarnym łabędziem. Zatraciła się w roli.

Słowa Thomasa wydają się odzwierciedlać sens tego obrazu: "Jedyną osobą jaką ci zagraża, jesteś ty" (jakoś tak).

Po tym poznaje się dobry film - można go interpretować na wiele sposobów i każda interpretacja jest tak samo dobrrze uzasadniona i prawdziwa:)