PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=648250}

Czarnobyl. Reaktor strachu

Chernobyl Diaries
2012
4,7 55 tys. ocen
4,7 10 1 55313
5,0 7 krytyków
Czarnobyl. Reaktor strachu
powrót do forum filmu Czarnobyl. Reaktor strachu

ponieważ zdjęcia nie były w ogóle kręcone w Prypeci, tylko w Belgradzie, Serbii i w okolicach Budapesztu. A więc tacy z Was znawcy...

użytkownik usunięty
jasa

Masz rację. Filmu nie kręcono w Prypeci m.in. dlatego, że w miasteczku wciąż obecny jest pył radioaktywny pozostały po katastrofie, więc Oren Peli i spółka zmuszeni zostali do znalezienia alternatywnego miejsca. Udało im się znaleźć takie w opuszczonej bazie sowieckich sił powietrznych oraz w tunelach pod Belgradem i Serbią (notabene byłych kwater nazistowskich). Tutaj jeden z wielu linków w sieci na ten temat:

http://www.starpulse.com/news/index.php/2012/05/29/chernobyl_diaries_shot_inside _nazi_bun

Myślę jednak, że filmowcom całkiem dobrze udało się oddać klimat prawdziwego miasta-widmo. To nie film reportażowy, żeby czepiać się szczegółów. Tutaj chodzi o atmosferę i klimat moim zdaniem. A to wyszło całkiem fajnie...

Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 8

dokładnie, popieram :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

w zasadzie to aktualne wartości promieniowania w Czarnobylu oraz Prypeci są na tyle małe że film mogli by spokojnie nakręcić w oryginalnym Mieście Widmo :) na dzień dzisiejszy przyjmujemy że promieniowanie 200m od reaktora wynosi 5,34 mikroSv/h. W Prypeci natomiast (czyli ok. 4km od Czarnobyla) wartość promieniowania jest niższa niż promieniowanie w centrum Warszawy :) Warszawa- 0,32 mikroSv/h, natomiast Prypeć 0,22 w strefie osiedlowej i 0,33 w centrum. Jedynym zagrożeniem jest Czerwony Las gdzie zbaczając z drogi możemy odczytać promieniowanie do aż 50 miikroSv/h. Jednak lasy nie różnią się zbyt bardzo od siebie więc sceny w nim można by było już kręcić gdzieś indziej ;)

użytkownik usunięty
hellson

Z tym promieniowaniem w Prypeci się zgodzę. Przynajmniej tak podają źródła. Problem w tym, że istnieją inne niebezpieczeństwa na tym obszarze. Po pierwsze Czerwony Las - dokładnie tak jak napisałeś - nadal uznawany za jedno z najbardziej skażonych miejsc świata. Po drugie stary sarkofag nad Reaktorem nr 4 zaczyna przepuszczać promieniowanie (choć od kwietnia b.r. budowany jest nowy). Po trzecie - w glebie nadal obecny jest radioaktywny stront i cez. I po czwarte - dopóki nie zostaną ukończone prace porządkowe na miejscu awarii oraz nie zostanie zbudowany całkiem nowy sarkofag (który będzie chronił 16 ton uranu i plutonu, które znajdują się nadal w środku), istnieje ciągle ryzyko tego, że obsuwające się wewnątrz gruzowisko doprowadzi do kolejnej reakcji łańcuchowej. Przy takim wybuchu awaria z 1986 roku to byłby mały pikuś...

No, muszę przyznać Ci rację. :) Kurcze, nie wiedziałem że budują nowy sarkofag. Ciekawe info. Pozdrawiam ;)

ocenił(a) film na 2

Ale te czynniki nie przeszkadzają w nagraniu filmu, a przynajmniej kilku kluczowych scen, jak chociażby widok z balkonu na elektrownię. Jakby nie patrzeć, film "Godzina zero: Katastrofa w Czarnobylu" był nagrywany w samej dyspozytorni w elektrowni, a co tu dopiero mówić o kręceniu w Prypeci.

ocenił(a) film na 5
Mariusz_W

ludzie wy myślicie, że ktoś będzie ryzykował i zabierał całą ekipę na kręcenie kilku scen tam, gdzie promieniowanie nadal jest i nigdy nie wiadomo co może się zdarzyć ? Wydaje mi się, że ekipa filmowa jest niezbędna, a wątpie by chcieli sobie tam jeździć i kręcić film ;-) tam nie można nic robić poza patrzeniem - nie można wnosić i wynosić metalowych " urządzeń ", więc wątpie czy dałoby radę wkręcić kamery, światła itp ..

ocenił(a) film na 2
Hastia

Krótkotrwałe przebywanie w strefie niczym nie grozi.
Powiedz mi jakim cudem powstał film "Godzina zero: Katastrofa w Czarnobylu" albo "Sam w strefie"?
Szczególnie "Sam w strefie" powstawał w pełni legalnie, służby kilkukrotnie sprawdzały twórcę, szczególnie przy wchodzeniu na teren elektrowni jak i do dyspozytorni, a także przy kręceniu nocnych scen w jakiejś opuszczonej wiosce. I skoro rzekomo nie wolno wnosić metalowych urządzeń, to jakim cudem wjeżdżają tam autokary turystyczne z wycieczkami z Bis-Polu?
Jakby chcieli, to by spokojnie nakręcili te kilka scen. Tyle, że pewnie nie dostali zezwolenia. Patrząc na to, jak wiele wiele niedociągnięć jest w filmie (błędnie nazwano Święto Pracy, pomylono napięcie z mocą przy opisie katastrofy, brak próby odzwierciedlenia prawdziwej dyspozytorni), to i nawet dobrze, że władze strefy im tej zgody nie dali.

ocenił(a) film na 3
Mariusz_W

dokładnie słyszałem też o wycieczkach do Czarnobyla, ludzie chodzą z tym licznikiem geigera i w miejscach gdzie promieniowanie jest przesadne po prostu się wycofują. ciekawe jaki koszt takiej "wycieczki"

ocenił(a) film na 3
HaryFromTibet

750 zł :D
Z noclegiem w Kijowie !

ocenił(a) film na 3
HrabinaM

O to jadę:D dzięki !

ocenił(a) film na 3
HaryFromTibet

Ja też !
We wrześniu :D

użytkownik usunięty
Mariusz_W

Musiałbyś chyba zapytać samego reżysera, dlaczego zrezygnował z Prypeci ;-) Ale ja nie rozumiem, o co te zgrzyty? Czy ktokolwiek z Was zauważył fakt kręcenia filmu nie w Prypeci podczas seansu??? (bez wcześniejszego przeczytania, gdzie był kręcony). Czy rzeczywiście ułożenie budynków i idealne odwzorowanie dyspozytorni coś by komuś dało? No nie, bo większość Prypeć zna tylko z fotek. Więc dajmy sobie spokój, kto chce, niech jedzie sam się przekonać, jak Prypeć wygląda, tylko niech nie zapomina uwiecznić siebie z licznikiem Gigera na fotce, bo na YT i w sieci wciąż jeszcze tego za mało ;-D Założę się, że wśród wycieczkowiczów 1 na 5 osób w ogóle kojarzy, co tam się naprawdę wydarzyło... To taka współczesna moda, bo zdjęcia na tle piramid już się przejadły... Nie mam nic przeciwko, ale jak widzę 17-latki eksplorujące miejsca, o których kompletnie nic nie wiedzą, to ręce opadają...

ocenił(a) film na 2

Bo odwzorowanie dyspozytorni to był pikuś, nie takie rzeczy odwzorowywano dla potrzeb filmu.
Do sedna. Szczerze? Gdybym nie wiedział wcześniej, że film nie jest nagrywany w Prypeci, to i tak bym się szybko skapnął. Bloki były w innym układzie i sam ich wygląd był inny. No, ale po blokach jeszcze może bym się nie skapnął, wszak ten Lenin i godło ZSRR w jednym z pomieszczeń było ciekawe. Wesołe miasteczko było zbyt blisko bloków, brakowało samochodzików, no ale też nie było źle. Lecz widok z balkonu na elektrownię... Nawet ktoś, kto tylko pobieżnie interesował się tematyką Czarnobyla, zauważyłby że to inna elektrownia. Dalszą akcję w samym reaktorze trudno oceniać, bo mało kto wie jaki tam jest układ ciągów. Trudno by było odwzorować wnętrze budynku reaktora, jedyne co tu można by było zrobić to nagrać sceny w podobnej elektrowni jądrowej (wszak reaktory RBMK takie jak w Czarnobylu wciąż działają w kilku elektrowniach). W oczy rzuciła mi się ściana z gołych cegieł, w budynku reaktora pewno takiej nie ma.

użytkownik usunięty
Mariusz_W

Możliwe. Nie wiem, znam Prypeć z fotek i filmów. Nigdy tam nie byłam, więc nie wiem, jaki był tam układ budynków :-) Myślę jednak, że w filmie chodziło o klimat tego miejsca, a nie odwzorowanie szczegółów i to się twórcom nawet udało. Wiadomo - jednym się film podoba, inni będą narzekać - nie ma chyba filmu, który zadowoliłby każdego. Grunt, że nie przedobrzyli jakimiś wymyślonymi historiami. Chociaż szczerze mówiąc spodziewałam się całkiem innej fabuly...

ocenił(a) film na 3

Co polecasz prócz tego materiały z Discovery: Wojna o Czarnobyl ?

HaryFromTibet

Polecam
Czarnobyl - powrót natury (2007)
Bitwa o Czarnobyl - The Battle of Chernobyl (2006)
Godzina Zero - Katastrofa w Czarnobylu (2006)