Natrafiłem na ten film zupełnie przypadkowo i nie wiedziałem czego się spodziewać. Przerósł on moje najśmielsze oczekiwanie. Świetne aktorstwo (Dedek-Orzechowski-Frycz wymiatają), genialne dialogi i świetne zdjęcia okraszone wspaniałą muzyką Kultu. Czy czegoś trzeba więcej na zachętę? Niesamowity klimat dzięki któremu nigdy się nie znudzi.
Dedek do tej pory był dla mnie zawsze alfonsem ze "Zmienników" lub Jędrulą. Od dziś będzie już tylko świetnym aktorem.
Rezun a masz może ten film u siebie na dysku?
Oglądałem ten film kiedyś ale nie mogę go teraz nigdzie znaleźć, więc byłbym wdzięczny za kontakt i podrzucenie tego filmu.
-Pozdrawiam
Wstyd przyznać, ale dopiero dziś obejrzałem ten film. Od wielu miesięcy chodził mi po głowie fragment z filmu "Coś tam było..." pojawiający się na początku utworu "Czarne słońca" Kultu ...
Film z typowo polską gra aktorską. Świetne role Dedka, Pazury i innych.
Stary dobry polski film. Klimat nieziemski. Fabuła niesamowita, psychodeliczny i fantastyczny.
Zdjęcia prawdopodobnie kręcone głównie w Pabianicach - ulicę Grobelną poznałem od razu (tam gdzie stała budka telefoniczna oraz wąska uliczka gdzie z jednej strony rury a z drugiej wysoki budynek fabryczny - to akurat Lipowa.)
Muzyka Kultu i Stanisława Staszewskiego ... dla fana tej formacji miód na serce. Nie mogłem się oderwać :)
Polecam zdecydowanie poszukującym kina ambitnego i niepopowego.
Dzieciom Neostrady zdecydowanie odradzam.