PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4658}

Conan Barbarzyńca

Conan the Barbarian
1982
6,7 43 tys. ocen
6,7 10 1 43247
6,7 23 krytyków
Conan Barbarzyńca
powrót do forum filmu Conan Barbarzyńca

Na kolana przed muzyką Basila Poledourisa, psy! Najlepszy soundtrack ever! Ciśnienie skacze do góry, a serce bije mocniej gdy słychać ją w tle, wali jak młotem i wyrywa z piersi na powitanie przygody! Basil Poledouris w swoim geniuszu przełożył w 100% język obrazu na język muzyki i wyraził dodatkowo to czego kamera nie mogła pokazać, jego
arcydzieło to soundtrack doskonały, pełen chórów i potężnych orchestracji, ale również kameralnych, nastrojowych fragmentów przesyconych emocjami.

01 - Prologue & Anvil of crom - słowa tego nie opiszą! na kolana! brutalna i piękna zarazem muzyka, słychać młot i kowadło w trakcie wykuwania miecza, bębny podrywają do walki... serce bije mocniej...

02 - Riddle of steel Riders of doom - utwór ten objawi wam tajemnicę stali, pokaże życie w prehistorycznej wiosce i zagładę jej mieszkańców

03 - Gift of fury - Vae victis! nic dodać nic ująć, utwór ten to prawdziwe misterium, patrząc w oczy śmierci nigdy nie myśl o łasce, nie będzie ci udzielona. Początkowe ponure fanfary dla zwycięzców a la Spartakus przechodzą stopniowo w posępne memento chóru budujące napięcie i nastrój grozy

04 - Wheel of Pain - w tym utworze wykuwa się charakter [i mięśnie:)] Conana, słychać szczęk łańcuchów i zgrzyt diabelskiej machiny tortur

05 - Atlantean sword - słowa tego nie opiszą! Cromie! To jeden z najpiękniejszych utworów filmowych jakie kiedykolwiek powstały! Muzyka piękna, podniosła i mroczna, żeby nie powiedzieć... nabożna

06 - Theology Civilization - boże! co za muzyka! cywilizacja... słychać pobrzękiwanie monet i pracę w warsztatach rzemieślników, czuje się atmosferę pradawnych miast położonych na skrzyżowaniu szlaków handlowych - z całym dobrodziejstwem inwentarza (pełnych książąt, bogatych kupców, pięknych kurtyzan, żebraków i wszystkiego czym cywilizacja może sie pochwalić lub powstydzić), niezwykle optymistyczny, taneczny wręcz i relaksujący temat

07 - Wifeing - wichry namiętności, nic dodać, nic ująć. najpiękniejszy temat miłosny w historii kina, wzrusza do głębi. Samotne skrzypce, smyczki, rożek angielski i przeszywająca linia basowa, melancholijna, śpiewna i głęboka, ah...

08 - The leaving the search - z początku muzyka jest nostalgiczna - jak w poprzednim utworze mamy samotny dźwięk rożka (ten sam temat jak w The Wifeing), następnie pojawia sie drugi temat który zaczyna kołysać i porywa nas na epicką, samotną wyprawę w nieznane ku przeznaczeniu

09 - Mountain of power progression - temat jakby znany ze Spartakusa, ale w nowej aranżacji, jest to marsz z przewagą perkusji okraszonej delikatną linią melodyczną smyczków. Temat przywodzi na myśl uroczystą atmosferę starożytnego święta lub procesji na Boże Ciało, sprawia wrażenie jakby wstępował wraz z całą procesją czcicieli na Górę Przeznaczenia, gdzie na koniec ustępuje kontrabasom i wiolonczelom reprezentującym pojawienie się bóstwa

10 - The tree of woe - początkowo pojawia sie świdrujący temat pełen dysonansów i zgrzytów, prawie można poczuć skwar palącego słońca na własnej skórze, po pewnym czasie pojawia się drugi temat znany już z Theology, jest on jak studnia na pustyni, orzeźwiający łyk wody ratujący życie, i tak ma być, bowiem zwiastuje on w filmie nadejście pomocy dla
głównego bohatera

11 - Recovery - bardzo podobny do The Wifeing, z dodatkiem trąbki i chóru, reprezentuje powrót do zdrowia, kończy się jednak molowym akordem śpiewanym przez chór, sugerującym ból i cierpienie

12 - The kitchen the orgy - jeden z najbardziej znanych utworów z listy, składa się z dwóch tematów, pierwszy to marsz żołnierski z towarzyszeniem chóru, a drugi to porywający walc doskonale odzwierciedlający nastrój orgii oddających się rozkoszy wybrańców czarownika

13 - Funeral pyre - poruszająca do głębi parafraza The Wifeing, niejednemu twardzielowi łza sie zakręciła w oku przy słuchaniu tego utworu, muzyka pełna melancholii i tęsknoty, pod koniec wybucha ogniem rozpaczy i gniewu

14 - The battle of the mounds - o tym utworze mogę napisać tylko jedno, parafrazując słowa Conana: taka muzyka gra w północnej części serca każdego mężczyzny, temat godny najlepszej sceny batalistycznej w historii kina

15 - Death of rexor - to utwór w którym jakby przeplatają się wcześniejsze motywy, początkowo potężna muzyka,monumentalne akordy, fanfary (sparafrazowany temat główny) zwiastujące tryumf i spełnienie zemsty oraz chóralne requiem dla pokonanego znane z Gift of fury, wyciszone następnie leitmotifem z The Wifeing i następującymi po nim
szybko tematami z Anvil of crom, Theology oraz The Wifeing/Funeral Pyre. Kolejny temat to partia chóralna obrazująca oczekujących czcicieli czarownika, a po niej motyw z wykorzystaniem balafonu doskonale przypominającego odgłosy jaskiń przez które bohaterowie muszą się przedostać, po czym znów pojawia sie poprzedni temat wyznawców Thulsy

16 - Orphans of doom - fascynująca, przepiękna, pełna nostalgii i zamyślenia partia chóralna do której dołączają harfa, smyczki, obój i wkrótce cała orkiestra, całość kończy się monumentalnymi akordami eksplodującymi w szalonej ekstazie w towarzystwie bębnów

ocenił(a) film na 10
Paracelsus

Ty jakiś nienormalny chyba jesteś. Zgadzam się, że to najlepsza ścieżka dźwiękowa "ever", ale z tym wyzywaniem od psów (w dwóch postach) kogokolwiek to "drobna" przesada. My się tu w większości kulturalnie wypowiadamy i sobie tego nie życzymy!!

ocenił(a) film na 10
Vincenco

Tobie kufle z piwskiem po spelunach roznosić, jeśli bierzesz to do siebie! Nie znasz klimatu to się nie wypowiadaj, nikt cię od psów NIE wyzywa i naprawdę nie wiem czemu się poczuwasz. Co do "psów", użyłem tego wyrażenia w celu wprowadzenia czytającego w brutalny klimat filmu, tak jak robił to Howard w swoich książkach, oraz w celu podkreślenia wielkości tego dzieła, zarówno filmu jak i muzyki. Co do "kulturalnych" wypowiedzi... oczywiście, zwracam jednak uwagę, że Conan to kwintesencja romantycznego prymitywizmu, apoteoza barbarzyństwa i krytyka zepsutej cywilizacji, zacząłem w ten sposób, by potem "kulturalnie" kontynuować. Twoja wypowiedź w sposób bardzo "kulturalny" i bezpośredni wyzywa mnie od "nienormalnych", podczas gdy ja Ciebie osobiście nie obrażałem... o tym właśnie mówią książki R.E.Howarda

Vincenco

Ciekawe czy na co dzień jest takim mówcą?Popisuje się przy klawiaturze ,a pewnie sam kufle roznosi.Nie przejmuj się ,na fw wielu jest takich pseudo- mądrali.

ocenił(a) film na 9
Paracelsus

Recenzja rewelacyjna. Jeśli sam ją pisałeś to składam pokłony. Howard wyprzedził swoje czasy i nie chodzi mi tylko o Conana. Szkoda że sobie strzelił w łeb.

ocenił(a) film na 9
Rezun

A ja tam się na Paracelsusa nie gniewam,używa bardzo ciekawego języka i wcale nikogo nie obraża,swymi wypowiedziamy świetnie nawiązując do klimatu "Conana"
pozdro

użytkownik usunięty
Paracelsus

Owszem, genialny soundtrack, jakkolwiek wyżej stawiam muzykę z Ostatniego Mohikanina :P (i nie wiem czy cos jeszcze).

Jest jeszcze "Hunting for the Red October" ale do Conana to sie nie umywa...

Paracelsus

Te tam kulturalne umizgi... NA KOLANA PSY! To Amra! Wysprzatać zaraz te łajno, wolni ludzie tak nie pracują! Chcecie życ wiecznie?!
Nie istnieje lepszy soundrack. Nie ma lepszej ekranizacji Conana, pomimo, ze to luźna kompilacja różnych opowiadań.

ocenił(a) film na 10
El_Draque

"Amra! Amra! - intonowali inni. - Powrócił Lew! Zawyją teraz Stygijczycy jak kundle o północy i zawyją czarne psy z Kush! Pójdą z dymem wioski i pójdą okręty na dno! Hej, zawodzić będą niewiasty i trzaskać będą włócznie!" ... ;)

ocenił(a) film na 10
El_Draque

"- Stulić pyski, kundle! Crom i Szatani! Rzucić mi te ścierwa za burtę. Do roboty, bo wygarbuję wam skórę!" ;)

ocenił(a) film na 10
Paracelsus

Pragnę zauważyć że od 3:32min Riddle of Steel, mamy jakby piękniejszą versję "Battle of the Mounds"
Film i soundtrack wymiatają, na zawsze będę go pamiętać, nigdy nie zapomnę takiego skarbu!
Pozdro Paracelsus, jak możesz to się skontaktuj ze mną,
gg: 3703017

Paracelsus

Podbijam, bo pyszny tekst. Uczcie się jak pisać recenzje, wszawe psy.

ocenił(a) film na 10
Paracelsus

:)))
jak slicnie <3

ocenił(a) film na 10
hetzer

Może któryś pies nie słuchał jeszcze połączenia kilku utworów w jednym, jeśli tak to czym prędzej nadrobić zaległości. Szczególnie wymiata ten motyw z wykuwaniem miecza od 1:55
http://www.youtube.com/watch?v=Xhvd9twPEIo

ocenił(a) film na 7
Paracelsus

Zgadza się ten soundtrack to istny cud-miód. O pomstę do nieba woła brak oscara ale Williams i ta jego siła przebicia w Hollywood zrobiła swoje.

ocenił(a) film na 9
Paracelsus

to prawda.ten soundtrack jest jednym z najlepszych ever.

użytkownik usunięty
Paracelsus

Jest jedno ale, to nie są wszystkie utwory które zostały zrobione do tego filmu i niestety nie zostały użyte. Zauważyłem że pominąłeś również utwór który osobiście mi zawsze imponuje, mianowicie "Meeting Valeria / Stealing the eye of the serpent"
Ogółem bardzo dobry soundtrack jak i twoja recka 10/10 :)

ocenił(a) film na 10

masz rację! faktycznie część utworów nie została zamieszczona w oficjalnym soundtracku. "Stealing the eye.." jest jednym z przykładów. To świetny transowy kawałek o niepowtarzalnym, folkowym posmaku. Myślę że te nieoficjalne kawałki to wyrwane ze ścieżki fragmenty oczyszczone wtórnie z głosów. Jakość dosyć słaba, ale dla fanów złaknionych każdej sekundy tego soundtracku to nie lada gratka;)

http://www.youtube.com/watch?v=J-v5HwiJTTg

ocenił(a) film na 10
Paracelsus

ja posiadam paczkę w której jeden soundtrack jest oficjalny, a w drugim są te dodatkowe utwory- w dobrej jakości dźwięku.
http://img802.imageshack.us/img802/8861/sed8.jpg

ocenił(a) film na 10
Paracelsus

Kompletna ścieżka do COnana!: http://www.youtube.com/watch?v=286bWahmK1s&list=PLtbMODhhmBa4dIxTWn74KoP5wjAZEeo pw

ocenił(a) film na 10
Paracelsus

Recenzja zawodowa, a dobór słów momentami zalatuje Howardem :) Odnośnie samej muzyki: wiadomo, że w życiu nie da sie być obiektywnym, ale to faktycznie najlepsza muzyka od czasu udzwiękowienia kina. Nic, po prostu nic nie ma do tego startu. Conan OST, potem długo, długo nic i ewentualnie dopiero jakieś inne soundtracki (Alien3 jeśli o mnie chodzi). Zresztą co ja tu jeszcze pisze. Idę odpalić płytę.

ocenił(a) film na 10
Ted_Junior_Gillas

dzięki: ) muszę sam się jednak sprostować, gdyż utwór 09 nosi nazwę Mountain of Power Procession, a nie Progression i przypomina muzykę z Ben Hura, a nie ze Spartakusa. Zawsze zresztą podkreślam związki Conana z filmami peplum/sword&sandal (to chyba zasługa Dino de Laurentisa). W filmach peplum zazwyczaj była świetna muzyka, podobnie jak teraz w grach komputerowych, np. Tronie Bhaala. Zamieszczę w tym poście trochę propozycji:

Tutaj temat i fanfary z Ben Hura:
http://www.youtube.com/watch?v=wcZg8nt3J-4
http://www.youtube.com/watch?v=r-FU-bHWtNQ

i inne:

BG1: http://www.youtube.com/watch?v=g8wwo7gpC3I

BG2 i Tron Bhaala: http://www.youtube.com/watch?v=xl2W8PaVJzQ&list=PLECA54D3BAFB7C8E9

Icewind Dale 2: http://www.youtube.com/watch?v=9y96Y2JE5F8&list=PL6D000D2A45C29F38

Ben Hur: http://www.youtube.com/watch?v=wx4BnJ9YQoI&list=PLD6E286D8A8BA3048

Mumia i Mumia Powraca: http://www.youtube.com/watch?v=5IHQRHBtLTU&list=PL4ED186C025FCFCA9

Lawrence z Arabii: http://www.youtube.com/watch?v=ro7ustlPLuc

Ernest Gold "Exodus" (1960): http://www.youtube.com/watch?v=wEPZ1ef2g_A

oraz propozycje filmowe:

Chelo Alonso i pląsy z peplum:
http://www.youtube.com/watch?v=bBOhMkrK4nQ
http://www.youtube.com/watch?v=YQOEEST2PyA


i Gina Lollobrigida jako Sheba:
http://www.youtube.com/watch?v=XqjDaLwWLWA
http://www.youtube.com/watch?v=QwPhBeph5d0


Słynna scena wkroczenia do Rzymu z Kleopatry:
http://www.youtube.com/watch?v=tNjrfXOgZkM

Upadek Cesarstwa Rzymskiego: http://www.youtube.com/watch?v=sNesLVArkQw

Scenka z Quo Vadis (1951): http://www.youtube.com/watch?v=R3Ncsk1hKlc

Hercules 1958: http://www.youtube.com/watch?v=nisz2sMQ6d8
Il terrore dei barbari aka Goliath and the Brbarians (1959): http://www.youtube.com/watch?v=8R3gMIoJ7Qk

Morgan il Pirata/Morgan the Pirate (chyba najlepszy film o piratach): http://www.youtube.com/watch?v=WICQARWk2l4

a tu coś z innej beczki, ale mega ciary są: http://www.youtube.com/watch?v=Wbr_rDmkAD8


Chelo Alonso i Steve Reves to król i królowa peplum, eh gdyby to z nimi zrobić film o Conanie i Belit



ocenił(a) film na 10
Paracelsus

http://www.youtube.com/watch?v=ucc1ovZZn_Y
godowy taniec Belit ; )

ocenił(a) film na 10
Paracelsus

Wow, dzięki :) Inspirujące. Szkoda, że teraz w filmach stosuje sie taki minimalizm muzyczny. Prawde powiedziawszy częściej w muzyce z gier słysze prawdziwie orkiestrowe utwory, z bogatym tłem.

ocenił(a) film na 9
Paracelsus

W takim razie polecam Rerecording Nicka Rayna również ten z Destroyera. W nowych aranżacjach jest po prostu moc jakiej Basil nie mógł osiągnąć podczas nagrywania w Rzymie (niekompletna obsada orkiestry i chóru).