Co myślicie o piosence Audioslave?
Ja uważam, że muzyka oddaje nastrój bondowych przygód, a słowa uchwycają jego główne przesłanie.
Bardzo mi się podoba :D
"I've seen angels fall from blinding heights
But you yourself are nothing so divine
Just next in line" :]
Nie Audioslave tylko Chrisa Cornella, wokalisty Audioslave. Piosenka jest genialna i idealnie oddaje klimat filmu.
Jeżeli chodzi o OST Casino Royale to mogę powiedzieć, że jest świetny i serdecznie polecam, tej płytki nie sposób przestać słuchać...
(Toldie zgadnij kto razem z C.C. wykonuje You know my name. Audioslave. Chris jest autorem wiekszości ich piosenek i mówi się o nich jako o zespole. Czepiasz się, bo myślisz ze wiesz więcej niż inni. Jeśli się mylę to sorry, ale wygląda to na czystą brawurę, która niczemu nie słóży. Wiem, nie na temat. Pardonsik :P)
Idealna!! :):)
Tylko tak mozna ją określic. Pasuje suuper do Casino Royale:) Jeszcze tak na poczatku jak cała akcja dopiero zaczyna się rozkręcać :D
:D
Mi sie też bardzo podoba i uważam, że świetnie pasuje do tego filmu...jak zaczynał sie film i mozna było usłyszec ten utwór to aż gęsiej skórki dostałem<lol>:D. Moja ulubiona piosenka w tej chwili..:P
piosenka jest boska. ale ona w koncu znajuje sie na sundtracku? chyba jej tam nie ma . . ogólnie chyba znajduja sie tam instrumentalne kawałki jedynie tak?:) blond bond - świetny - obowiązkowo.
TaTonka, jesteś pewna, że to muzycy Audioslave? Pytam się tak z ciekawości, bo brzmienie jest troszeczkę inne w porównaniu do innych piosenek tego zespołu. Jeżeli wiesz coś wiecej to daj znać, bo jestem ich wielkim fanem i boję się, że Chris jeszcze zacznie karierę solową i jak RATM się rozpadną ;) Pozdrawiam :)
Moim zdaniem piosenka jest słaba. Poprzednie były dużo lepsze i bardziej pasowały do świata Bonda, zwłaszcza "Goldeneye" i "World is not enough"
Jedno słowo: genialna! Słucham na okrągło tej piosenki i nie mogę się uwolnić od niej. I też uwielbiam ten fragment "I've seen angels...". No i teledysk... cudo :)
A co do Audioslave, nigdzie nie ma informacji że reszta zespołu brała udział w nagraniu piosenki. Cornell napisał ją razem z Davidem Arnoldem. No i wg Wikipedii nie ma jej na soundtracku z filmu, będzie za to zamieszcona na solowej płycie Cornella, została też wydana jako singiel, razem z Black Hole Sun Soundgarden (swoją droga ciekawe dlaczego akurat z tą piosenką).
A, no i tak BTW wczoraj bodajże na MTV widziałam Making of the video, właśnie z You know my name. Całkiem ciekawe no i fajny gość z tego Cornella ;)
Pozdrawiam
No piosenka mi sie bardzo podoba.W kinie gdy slysze sie jej piersze akordy mizna mies wrazenie ze jest srednia piosenka ale jak widac ta czolłówke fimu widac jak ten uwtor idealnie pasuje do tego fimu.Nie jest zbyt Bądowska jaka wykonywala Sheryl Crow ktora to czolowa piosenka byla strasznie nudna i tez nie za nowoczesna jak u Madonny. Tez ja slucham dosc czesto.
Jakoś niespecjalnie mi pasuje do wizerunku imć Bonda. Grunge i Aston Martin? Wybaczcie, ale to nie dla mnie. Z pełnym szacunkiem dla poglądów innych.
http://en.wikipedia.org/wiki/You_Know_My_Name
Proszę bardzo, tu są wiadomości na temat You Know My Name.
Nie ma tu ani słowem wspomniane, że Chris Cornell nagrał tą piosenkę z Audioslave tym bardziej kiedy wspomniane jest, że to On otrzymal za tę piosenkę nagrodę.
Ogólnie kawałek moim zdaniem świetny, trochę inny klimatycznie od całego soundtracku, hoc można znaleźc tu podobne dźwięki. Moim zdaniem Chriss Cornell odwalił kawał dobrej roboty...
no piosenke nagral Chris Cornell, a nie Audioslave. Przeciesz to jest oczywiste bo inaczej by to bylo napisane
Ja się muszę przyznać do błędu. Jak usłyszałem na youtube'ie po raz pierwszy (dawno, dawno - jeszcze długo przed premierą) to byłem zawiedziony - bo wydawała mi się kompletnie niepasującą do filmu, posłuchałem ją trochę i wpadła mi w ucho, chociaż nadal uwazałem ją za "niebondowską". W kinie łącznie z efektami wizualnymi zrobiła na mnie ogromnę wrazenie (zresztą motyw jest wykorzystywany w filmie i brzmi super - soundtrack jest świetny), a obecnie ją kocham!!! :)) Mógłbym ją słuchac codziennie po kilka razy, ale ograniczam żebym się nie uzależnił;) Co do tego, że jest "niebondowska" to w sumie nadal po części tak uważam porównując ją do starszych. Co sądzicie o tej "bondowskości" (fajne słowo)?
Bond niebondowski, cały film niebondowski, to i piosenka niebondowska ;) Tak jak film nie ma w sobie tej 'elegancji' poprzednich części (co mnie się podoba), tak samo i piosenka jest rockowa, mocna, zupełnie inna niż np. do Goldeneye czy The World Is Not Enough. I do tego filmu pasuje idealnie, a tekst to mistrzostwo. No i cały soundtrack też cudny :)
pozdrawiam
piosenka jest znakomita, doskonała, cudowna, słucham ją już trzeci miesiac i wcale mi się nie nudzi, a w lutym ukaże się płyta Chrisa Cornella o jakże zskakującym tytule "You know my name" i wreszczi będę mogła legalnie jej posłuchać;)