Casino Royale to zbyt wiele dla jednego Jamesa Bonda.
Sprawy nie wyglądają różowo w brytyjskim wywiadzie. SMERSH zagraża globalnej równowadze, 11 agentów zginęło, a co gorsza, największy tajny agent 007 marnuje swoje nieprzeciętne umiejętności na zasłużonej emeryturze.
M - razem z szefami CIA i KGB - mają tylko jedną nadzieję, że Sir James Bond (David Niven) zgodzi się wrócić do służby. Znajdujący się w diabelnie trudnej sytuacji, mający przeciwko sobie cała armię kobiet-agentów, grającego w bakarata iluzjonistę (Orson Welles) i neurotycznego megalomana (Woody Allen), Bond wprowadza w życie swój, jak zwykle błyskotliwy plan - od tej pory wszyscy agenci będą znani jako Bond... James Bond; nawet ci, rodzaju żeńskiego.
Grający w bakarata specjalista Evelyn Tremble (Peter Sellers) zostaje wybrany do spenetrowania serca tajnej organizacji, lecz wcześniej musi ukończyć treningi w szkole Jamesa Bonda.
Zaskakująca fabuła, pokrętna intryga, wręcz surrealistyczne problemy i gwiazdorska obsada, która mogłaby rozświetlić niemalże całą galaktykę, sprawiają, że Casino Royale to najczystszego sortu bondowski pastisz.