W ciemnym lesie nieopodal granicy na południu Węgier 71 uchodźców czeka na ciężarówkę, która ma ich zawieźć do Niemiec. Podczas jazdy powietrze w przestrzeni ładunkowej wyczerpuje się, a ludzie zamknięci wewnątrz zaczynają pukać i krzyczeć. Kierowca pod presją czasu musi ukończyć transport za wszelką cenę. Jest przytłoczony sytuacją i podejmuje jedną błędną decyzję za drugą. Przerażeni pasażerowie modlą się, aby kierowca w końcu otworzył drzwi ciężarówki.