Najpierw okropny, polski tytuł Bodyguard Zawodowiec, a teraz ten plakat. Mieli idealny, amerykański plakat do dyspozycji parodiujący klasyk z Kevinem Costnerem Bodyguard, ale Polacy musieli walnąć kolory (które walą plastikiem na kilometr), białe tło (jak w najgorszych, polskich komediach z Karolakiem) i jakąś bezsensowną grę słów jako hasło promocyjne ("Czasem go ponosi" - łapiecie? Bo Reynolds nosi L. Jacksona). Brakuje tylko polskiego dubbingu.