Film obejrzałam ponownie po latch i pokusiłam się napisać parę słów na jego temat Bez wątpienia nie jest to ławte ani przyjemne kino. Tu mamy do czynienia z uczuciami trudnymi do opisania. Od zdrady bardziej rujnujące jest to, że w wyniku zawikłań miłosnych ci bohaterowie nie mogą sobie ułożyć życia. Wydawać by się mogło że miłość jest uczuciem trwałym a zdradę można wybaczyć, ale czy na pewno? Jak bardzo można kochać drugą osobę w takiej sytuacji? Bardzo spodobał mi się cytat wypowiedziany w filmie:
Gdzie jest ta miłość? Nie mogę jej zobaczyć, nie mogę jej dotknąć. Nie mogę jej poczuć. Nie mogę jej usłyszeć. Słyszę słowa, ale nic nie mogę zrobić z twoimi prostymi słowami.
Zakończenie filmu też jest gorzkie. Odniosłam wrażenie, że żadne z bohaterów nie było szczęśliwe.