na zdjęciach widzę raczej matkę niż babcię,
babci zarówno w obsadzie, jak i na zdjęciach brak:)
jak nie oglądałaś to po co się wypowiadasz? Biały dziadek walczył o opiekę z czarną babcią. Wiesz że dziadków (w sensie dziadek+babcia) ma się 2 pary?
hej , nie tym tonem, nie mówisz do koleżanki z klasy, nie znam cię i ten ton mi nie odpowiada,
wypowiadam sie bo po to jest forum i każdy tu może mówić o swoich odczuciach czy pytaniach związanych z FILMAMI, także takimi, ktorych nie widział, - jak nie wiesz, to jest forum filmowe,
natomiast jeśli masz ochotę pogadać o mnie, czy lubisz najeżdżać na innych użytkowników, to znikaj, bo do tego to forum nie służy, a jak się wypowiadasz to zawęź swoją wypowiedź do informacji o filmie,
Octavia Spencer ma 43 lata, a wygląda na jeszcze mniej, wiec raczej na babcie za młoda, to wszystko
jestem ciekawa kto gra babcię, bo jej nie widać-wiec albo opis filmu jest błędny, albo nie adekwatnie wiekowo dobrali obsadę, Costner ma 60 lat więc pasuje do niego kobieta 50-60 letnia na babcie, nawet jeśli jest z "drugiej pary" dziadków
a jeśli to Octavia, to świetna aktorka, ale wiekowo nie odpowiednia do roli babci i tyle
czyli w wieku 43 lat (a wygląda na około 50-55 dla mnie) nie można być już babcią? Wiekowo nieodpowiednia? Nie, jest idealna, bo pokazuje różnice w wychowaniu i sposobie życia/zakładania rodzin społeczności czarnych i białych (a o tym w części jest ten film). Stereotypowo 15-16 letnia murzyńska matka raczej nikogo w Ameryce szokować nie będzie, co innego biała
Wybacz, nie mam już koleżanek z klasy... tak od jakiś 6 lat już nie uczęszczam do szkoły, za stary jestem. Po prostu nie rozumiem komentowania filmów, których się na oczy nie widziało i nie ma pojęcia o co w nich chodzi. A uwierz mi, opisy na filmwebie nie są zbyt trafne.
Równie dobrze mogę Tobie napisać, żebyś nie komentował trafności opisów filmów skoro ich nie piszesz i nie wiesz nic na temat ich tworzenia. Nietrafione są bo info pochodzą z zagranicznych, często szczątkowych źródeł (czyli sens gubi się w translacji + nie każdemu zależy, żeby zrobić porządny opis, zadowolą się punktami za jakikolwiek), i sprzed premier (użytkownicy chcą mieć chyba opisy jak najwcześniej?).
Także ochrzanić można każdego i za nic. A opisy filmów edytować samemu, bo po obejrzeniu filmu to już żaden trud i wielkich riserczów robić nie trzeba.