O wadach filmu napisano już setki postów, to teraz szereg plusów, których wiele osób przez zacietrzewienie nie znajdzie.
Martinelli strzelił szereg celnych scen i wątków.
Strzał pierwszy
Ot na przykład słusznie rzecze filmowy wezyr Kara Mustafa, że "John Sobieski is old
and ill" i nie ruszy (jak sądzono) z odsieczą, gdyż nawet o własnych siłach nie może
dosiąść konia. Uszczypliwość wobec tuszy Sobieskiego zgodna jest z faktami, wszak
złośliwy pokojowiec Dyakowski opisywał, że na wierzchowca król wspinał się po
specjalnym taborecie...
Strzał drugi
Przyczyna klęski Turków także jest trafnie ukazana – pycha Kara Mustafy, niewiara w
przybycie Polaków, zaniedbania przy fortyfikacji tureckiego obozu. Liczba Turków jest
trzykrotnie zawyżona, ale przez 200 lat przeszacowywano przewagę Osmanów, a i sami
uczestnicy wydarzeń oceniali liczbę przeciwników na pół miliona.
Strzał trzeci
Ten naiwny entuzjazm jaki widzimy wśród żołnierzy Rzeszy na widok polskiej husarii
jest zgodny z prawdą – Sobieski jawił się Niemcom jako wybawca i gdy tylko konnica
Rzeczypospolitej wyłoniła się z lasu na kahlenberskim wzgórzu zarówno załoga
Wiednia jak i alianci w polu nie posiadali się z radości i dali temu wyraz gromkimi
okrzykami.
Strzał czwarty
Dużo detali dotyczących oblężenia dopracowanych jest zgodnie z realiami – zatykanie
specjalnych buńczuków w Stambule na znak rozpoczęcia wyprawy wojennej,
nieporadność Austriaków w obronie swoich ziem przed najazdem, sposób oblężenia
Wiednia za pomocą krętych aproszy, min i szturmów oraz fakt wysadzenia w powietrze
bastionu (w filmie słychać nazwę Burg gdy chodziło o bastion Lobl). Podobnie ciężka
przeprawa Polaków przez strome wzgórze, przez które trzeba było przetoczyć armaty,
zgodna jest z relacjami uczestników bitwy.
Strzał piąty
Podczas narady w Tulln pojawia się młody Eugeniusz Sabaudzki, który oczywiście w
samym spotkaniu monarchów nie mógł brać udziału ale jest tu symbolem nowego
pokolenia dowódców, które wyrośnie po Wiedniu i będzie zwyciężać w walce z
Imperium Osmańskim.
Strzał szósty
Dużą rolę dla bohaterów odgrywa wiara katolicka – i jest to zgodne z prawdą, zarówno
okrzyk bitewny Polaków jak i gorliwość religijna cesarza Leopolda. Co prawda obraz
Matki Bożej z Jasnej Góry niepotrzebnie towarzyszy filmowej husarii ale pewnie
obecności wizerunku Matki Bożej Loretańskiej (który był obecny) widz by nie zrozumiał.
Strzał siódmy
Motyw ducha przodka jest już wyśmiewany, więc pewnie obronić się go przed widzami
nie da, ale ówczesne postrzeganie świata bardzo często na takich "znakach" i
"widzeniach" się opierało. Podczas późniejszej wyprawy mołdawskiej Sobieskiego
wielu żołnierzy Sobieskiego wierzyło, że jakaś zmartwychwstała Tatarka opowiada o
wielkim pogromcy Turków – czyż więc główny bohater w filmie nie mógł wierzyć, że
nieszczęśliwy duch dziadka prowadzi go przez zawirowania wojenne?
Strzał ósmy i kolejne strzały
Znaczenie kapucyna Marca d'Aviano nie zostało wcale przecenione. Ta tajemnicza
postać, wysłannik papieża Innocentego XI, faktycznie skłonił cesarza Leopolda do
oddania zwierzchnictwa nad armią sprzymierzonych Janowi III Sobieskiemu. Rola jaką
odegrał mnich w konstruowaniu przymierza nie doczekała się jeszcze rzetelnego
opracowania stąd wizja reżysera i scenarzysty mogła swobodniej szukać genezy
wpływów kapucyna.
Film zdecydowanie wyróżnia się fabułą – głównym bohaterem nie jest przystojny
superbohater, który jednym ciosem robi sieczkę z liczniejszego przeciwnika ale
kilkudziesięcioletni pobożny mnich, który nie przypisuje sobie żadnych zasług. Jedyny
wątek miłosny ma gorzki posmak i wcale nie kończy się słodkim happy endem w
amerykańskim stylu. Film druzgocze też mit multi-kulti a w swojej politycznej wymowie
głosi raczej "zderzenie cywilizacji" niż łatwość asymilowania Muzułmanów. Niezwykle
mocno podkreśla też związek jednostki z minionymi pokoleniami (tajemnice rodzinne
głównego bohatera) i z generacjami, których czas nadejdzie (walka o wolność dla
potomków, zapowiedź zemsty ze strony syna wezyra Kara Mustafy).
"Bitwa pod Wiedniem" na pewno nie jest tą superprodukcją na którą od lat
czekają miliony Polaków, jednak jest przetarciem pewnych szlaków, oddaje
Sobieskiemu rolę triumfatora, czego odmawiała mu przez setki lat europejska
historiografia. Sama Rzeczpospolita jawi się w filmie jako pewien mit, odległa
legendarna kraina, z której pomoc przychodzi tak jak w greckiej tragedii pojawiał się
deus ex machina. Miłośnik Jana Sobieskiego chciałby z jednej strony filmu
doskonałego, obrazu z całą mocą ukazującego wielkość i dramatyzm króla-sarmaty, z
drugiej strony pojawienie się filmowego Lwa Lechistanu na szerokim ekranie jest
zwiastunem dobrych tendencji. A scenariusza napisanego przez Henryka Sienkiewicza
nie ma się co spodziewać – Henryk Sienkiewicz był tylko jeden!
W sumie nie wiem czy jest sens to komentować. ,,Bohateram nie jest przystojny bohate, druzgoce kult multi multi'' itd itd itd itd :) Króla Lwa także można tak jak Ty opisałeś ten film obrazować. Każdy szajs można w ten sposób bronić.
Proponuję zabawę czyili broń obusieczną. Niech każdy wypisze swoje wyidzimisie bzdurne dobre punkty tego dzieła:)
Wybacz, ale treść dla mnie ma znaczenie. Na co mi same efekty specjalne jak przesłanie do bani? Film ma sens - a sens jest dla niektórych ważny :)
No jasne, że jest. Ale nikt do tej bajki - jaką także najwidoczniej jest film omawiany - nie dorabia niepotrzenego spectrum sensu. Ot jest, bo jest. Filmy na niedzielę w publicznej tvp lecą często ale nikt się z nimi nie bawi tak jak Ty. A to jest film na niedzielę:)
Problem, który opisał Samuel Huntington w "Zderzeniu cywilizacji" to nie jest zagadnienie na niedzielę. A w tym filmie postawiono konkretne tezy, np. o niemożności asymilacji Muzułmanów. Niekoniecznie trzeba się z tym zgodzić, ale trudno nad tym przejść do porządku dziennego.
Więcej o słabych efektach pisać nie będę, a o przesłaniu i sensie tego filmu napisałem powyżej.
Koniec i bomba, kto nie widzi ten trąba.
hahahahaha Może do każdych baśni powinieneś używać licealnych tematów? Jak zobaczysz Hobbita to będziesz nawijał o monetaryzmie?
Spotykam się z muzułmanką, jakby zobacyzła tą bajkę to by pewnie się zaśmiała i nic więcej. mam naprawdę doskonałe z nią ''zderzenie kultur'':) Wszędzie się zdarzają fanatycy - ale to właśnie przesłąnie Króla Lwa jak i ''Bitwy pod Wiedniem'':)
Czemu? Jeśli spotykał bym się z katoliczką, to nie mógłbym rozmawiać o katolikach? Chyba raczej mam większe doświadczenie by się wypowiadać ponieważ czasem obcuje z muzułmanami. Nie jak niektórzy widzą ich na ulicy i nigdy z żadnym nie rozmawiali i się zwyczajnie ich boją.
Mam totalnie konserwatywne poglądy na niektóre rzeczy, ale tylko osioł swoich poglądów nie konfrontuje z reczywistością.
Ja miałem do czynienia z muslimami. Oni zawsze jak są pojedyńczo ,albo w jakiejś miejscowości są w mniejszości to są kochani ,naprawdę do rany przyłóż ,a potem jak urosną w siłę to zaczynają się napady na kobiety "które się źle prowadzą" ,gwałty na dzieciach ,manifestacje z nawoływaniem do morderstw na Białych ,bezczelne pokazy siły ,a raczej słabości lewackiego ścierwa które pozwala na to ,żeby się zebrało na głównej ulicy kilkuset muslimów ,wypięło dupy i zaczęło modlić blokując ruch uliczny. Islam to religia pedofilska i zoofilska choć to drugie nie jest dla dzisiejszych muzułmanów tak atrakcyjne jak to pierwsze. Twoja luba może się śmiać z tego jak przedstawiono muslimów co najwyżej dlatego ,że polityczna poprawność nie pozwoliła pokazać prawdy o nich. To faktycznie żałosne.
Ty w ogóle piszesz o totalnie radykalnych muzułmanach, którzy są w mniejszości na emigracji.Sorry ziomek, ale Twoje wpisy o religii zeofilskiej i pedofilskiej są żałosne. Szkoda z Tobą w ogóle dyskutować. Pozdrawiam.
Nie jestem Twoim ziomkiem.
http://samodzielniemyslacy.blogspot.com/2012/10/brytyjska-akcja-przeciwko-islams kiej.html
http://samodzielniemyslacy.blogspot.com/2012/10/muslimy-oblegaja-google.html
http://samodzielniemyslacy.blogspot.com/2012/10/muslmusy-obrazeni-krzyzem-w-rekl amie.html
http://samodzielniemyslacy.blogspot.com/2012/10/imigranci-chca-usuniecia-krzyza- ze.html
http://samodzielniemyslacy.blogspot.com/2012/10/pedofilia-w-islamie.html
http://samodzielniemyslacy.blogspot.com/2012/10/nazywanie-mahometa-pedofilem-zab ronione.html
http://samodzielniemyslacy.blogspot.com/2012/10/mahomet-by-zoofilem.html
http://samodzielniemyslacy.blogspot.com/2012/10/islam-o-czym-zachod-powinien-wie dziec.html
http://samodzielniemyslacy.blogspot.com/2012/08/zona-na-godzine-czyli-prostytucj a-u.html
http://samodzielniemyslacy.blogspot.com/2012/06/kilka-lat-wiezienia-dla-islamski ch.html
http://www.wykop.pl/ramka/578759/uk-muzulmanscy-pedofile-wiezili-i-gwalcili-bial e-nastolatki/
http://samodzielniemyslacy.blogspot.com/2011/09/niemcy-i-austria-zalegalizoway.h tml
Tyle w temacie.
Więc nie zdziw się jeśli się okaże ,że Twa luba została rozdziewiczona przez ojca ,wujka ,czy brata ,albo jak przyprowadzi Tobie kozę ,albo małe dziecko do zabawy w trójkącie. Byłeś kiedyś w Brukseli? W centrum miasta można na zapleczach bloków znaleźć całe szkielety zwierząt bo te dzikusy trzymają cały rok na jakieś święta kozy w domu ,a na stołach robią kurniki. Nie wspominając o tym jak zachowują się wobec kobiet:
http://www.euroislam.pl/index.php/2012/08/muzulmanie-napastuja-kobiety-w-bruksel i/
http://samodzielniemyslacy.blogspot.com/2012/06/rasistowskie-napady-na-biaych-w- europie.html
Weź chłopie daj sobie spokój. Wstyd dla Nowej Prawicy, że tacy ''ludzie'' jak ty są jej sympatykami. Po Twoich wpisach mógłbym powiedzieć, że każdy jej członek jest... sobie dopowiedz. itd. Na szczęście wiem, że tak nie jest. Nie pozdrawiam jednak. Zwierząt się nie pozdrawia.
Może nie zjeba, zjeb to jest określenie w stosumku do człowieka jakby nie patrzeć, a nie mamy tutaj do czynienia z jednostką ludzką. Wiesz kazdy ma swoje poglądy, ja też mam tam jakieś bardziej konserwatywne. Ważne żeby nikogo nie krzywdzić i starac się chociaż nie obrażać. Z tym drugim to czasem naprawdę trudne, gdy ktoś Ci naskakuje na osoby bliskie, dalsze itd. W sumie szkoda zachodu:)
Przyjdzie dzień, gdy w Europie dokona się druga rekonkwistada a meczety zapłoną oczyszczającym ogniem. Islam to nie religia, islam to zaraza. Agresywna ekspansja zawsze była, jest i będzie częścią tego kultu stworzonego przez watażkę-pedofila. Dość dodać, że tradycja budowania wysokich minaretów wzięła się z tego, że miały być one symbolem dominacji islamu nad pustynną okolicą.
Imputujesz mi nadinterpretacje, ale już sam tytuł oryginału: September Eleven 1683, wskazuje, że chodzi właśnie o walkę z islamem. Ten posmak neokonserwatyzmu akurat mi nie podpasował, ale trudno mu odmówić istnienia.
Czy to każdorazowe zaczynanie wypowiedzi od "haha" to jakieś epatowanie ułomnością? Nie wiem co masz do Króla Lwa, każde dzieło niosące za sobą wartościową treść i umiejące mnie zaskoczyć zyskuje w moich oczach, Szekspir oczywiście przed Królem Lwem, Król Lew przed "Bitwą pod Wiedniem", a ta z kolei przed np. "Troją", a więc trzy pierwsze ogólnie in plus.
HA- HA. Ja także lubię bajki jak Ty ziom. Zwyczajnie mam z Ciebię polewę, że za wszelką cenę najgorszy szajs starasz się bronić. Ha- Ha. Czekaj jeszcze raz... HA - HA - Ha - Ha..
Dzięki za słowo poparcia, jużem się zastanawiał czy całe na filmwebie towarzystwo takie jest (zarejestrowałem się niedawno). Ukłony dla czytających ze zrozumieniem.
UWAGA !!! Niejaki BIDZINSKI dostał kserówki od dystrybutora tego szajsu i teraz je przepisuje.
Zarejestrował się na Filmwebie dziś (14 października), stworzył swój sztuczny profil ("ulubione" filmy i swoich "znajomych").
Ma aż 37 znajomych !!! http://www.filmweb.pl/user/Bidzinski
Dystrybutor już wypuszcza kretów z nor za 10 gr od posta.
------------------------------------------------------------ ------------------------------------------------------------
Włoscy producenci i polscy pijarowcy (i dystrybutorzy) tego kału oszukali was i wydymali z kasy.
http://www.imdb.com/title/tt1899285/releaseinfo IMDB podaje, że ....
Jedynym krajem na świecie, w którym "September Eleven 1683" (polski tytuł "Bitwa pod Wiedniem") puszczany jest w kinach jest ... Polska.
------------------------------------------------------------ ----------------------------------------------
ŻADEN kraj na świecie prócz Polski nie wyświetla tego "filmu" w kinach.
Wisi mi to. Dopóki nie narusza zasad dobrego wychowania i mówi w sposób dla mnie zrozumiały - może być kosmitą, elfem albo wolnomularzem. Z jego opinią można się nie zgadzać, ale przecież nikt nas nie zmusza do przyjęcia jego punktu widzenia. Peace.
Mi się film bardzo podobał i dziwię się skąd tyle agresywnych komentarzy. W wielu dyskusjach na tym forum jest według mnie za mało merytoryki, a za dużo negatywnych emocji. Brawo dla autora za ten temat!
W sumie moja ulubiona bajka Diabeł Piszczałka jest dla mnie arcydziełem, więc czemu taki Król Lew w wykonaiu włoskiej Tv nie może być? Przecież niesie za sobą wielkie wartości z którymi się jako konserwatysta zgadzam.. Haha
Zobaczcie na profilu tego adwokata jak on ocenia filmy , tam sie nic kupy nie trzyma, to jakis filmowy schizofrenik ;)
Nie zawsze głęboki film jest zrobiony dobrze i nie zawsze prosty scenariusz decyduje o bylejakości filmu. Niestety w Bitwie pod Wiedniem nie ma nic co zasługiwałoby na akceptację.
" A w tym filmie postawiono konkretne tezy, np. o niemożności asymilacji Muzułmanów."
Tylko trzeba jeszcze dodać, że robi to bardzo kiczowato i, widząc aż charczącego kolesia (to chyba ten cały wezyr/kalif czy tam sułtan) na zwiastunie, tego się nie da oglądać. Włosi to są mądre chłopy i mogli przecież zrobić lepszy film, który nie musiałby dziać się w przeszłości, ale wystarczy zrobić coś o Polakach i zareklamować jako superprodukcja, żeby wydali kasę. Infantylne dialogi, cała otoczka, czyli jednak ważny wygląd, daje wrażenie jakiegoś supermarketu, nie XVII wieku. Ten cały Kara Mustafa do znużenia przypomina, że chce zawiesić flagę proroka na Wiedniem, jeśli nie w całej Europie. Całość filmu przypomina mi kretyński tekst z "Zemsty Sithów":
- Anakin, łamiesz mi serce.
Tak się składa, że tutaj też gówno leje się z ekranu i ten film może ma kilka plusów-szczegółów, ale wymowa jest ohydna. Niemożność asymilacji, czy jak ty to tam nazwałeś, jest upośledzona - gniew i żądza muzułmanów oraz sprawiedliwa obrona ziem europejskich.
- Wiesz agresja turecka (konkretnie atak, chęć podboju) jest dokonanym faktem historycznym. Na pewno nie atakowali Austrii tylko po to żeby przywieźć im kawy i posadzić pelargonie :).
- Filmu jeszcze nie oglądałem, ale czy np. wymową "Szeregowca Rayana" jest, że Niemcy to chorzy ludzie i nie należy im ufać? No raczej nie, skoro już jest wojna i walczymy to nie pałamy do siebie miłością międzyludzką i chęcią niesienia pomocy? To jest chyba dość logiczne?
Ok, ale w "Bitwie pod Wiedniem", nie chcę Tobie szczegółów zbytnio zdradzać, jest to strasznie kretyńskie. W ogóle, to nie powinieneś adresować swojego posta do kogoś innego? Nie pisałem niczego w stylu, który starasz się parafrazować.
Ten film może ma jakieś, podkreślam jakieś, mocne strony, ale jeśli chodzi o ten twór jako o film - żenada. To nie jest godne miana trailera, który puszczali w telewizji.
"ale wymowa jest ohydna. Niemożność asymilacji, czy jak ty to tam nazwałeś, jest upośledzona - gniew i żądza muzułmanów oraz sprawiedliwa obrona ziem europejskich."
Troszku dziwacznie skleciłeś to zdanie, ale zrozumiałem, że teza której ktoś powyżej dopatrzył się w filmie brzmi, że asymilacja Muzułmanów jest niemożliwa. Takie przedstawienie sprawy jest ci obrzydliwe? Tak? Nadto nie podoba ci się gniew i żądza mordu :). Przypisane Turkom?
No obrona siebie i swojego kraju w obliczu agresji jest moim zdaniem tip-top. Natomiast agresor z założenia powinien być agresywny, bo w przeciwnym razie to nie zostałby agresorem :). Po prostu moim zdaniem snucie takich wniosków z filmu który mówi o wojnie która kiedyś miała miejsce jest błędne. Świat się zmienia, że ludzie kiedyś byli inni to pewnik i nie ma co przekładać ich myślenia i obyczajowości zanadto na ludzi czasu dzisiejszego.
No, okej, ale wojny nie wybuchają z dnia na dzień, bo ktoś się na kogoś obraża i w dodatku z założenia jest zły. A argumenty całego Bidzinski'ego, że efekty nie są wszystkim są w porządku, ale ten film nie prawie niczego poza chwytliwym tematem. Ten film jest wyświetlany w Polsce - nigdzie indziej na świecie, więc nic wybitnego to raczej być nie mogło. Dobrze, pal licho wybitność! Żeby to było chociaż dobre, ale, jak dla mnie, nie jest! Może coś w tym filmie znajdziesz coś dla siebie, ale wiesz, że bilet do kina kosztuje, dlatego lepiej ostrzegać innych. Może od 10- 25 złotych to nie dużo, ale z łatwością można kupić sobie za to coś lepszego. A ten film nie ma nic prócz kretyńskiej historii, mdłych efektów specjalnych i "gwiazd" - całe pierdoły z historią rzeczywistej bitwy i wielkim uznaniem Polski na arenie międzynarodowej są ściemą. Są lepsze filmy, w dodatku za niższą cenę.
Największy plus tego filmu to dużo mgły -pewnie chcieli przysłonić te spektakularne syfiaste w dziejach kina efekty specjalne ....