Uczciwa, mocna i fantastycznie grana opowieść nie tylko o historii, ale i trudzie i konsekwencji wyboru, wielka miłość, historia i tragedia. Jestem za.
Za dużo główek kapusty skrojono do scenariuszowej kwaśnicy. Dłuży się, a jakby za krótki. Niby jest konflikt, ale bez dramatyzmu. Ładne, a żadne. I tak dalej…