PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10012260}
6,8 23 tys. ocen
6,8 10 1 23335
6,4 14 krytyków
Bez litości 3. Ostatni rozdział
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Sentyment czy nie ale filmy z Denzelem jakkolwiek kliszowe mają Swoj klimat, vibe, nie inaczej jest tym razem. Przewidywalne ale oglada sie to mega dobrze :)

Denzel jak zawsze rewelacyjny. Do tego piękna Italia. Dobre zakończenie serii.

68 wiosen będzie miał na karku, a za rok znowu złoi dupsko złoczyńcom!
To mi się podoba.
Denzel nie zatrzymuj się!

Świetny film świetna akcja nieporównywalna z Ultimatum sprzed tygodnia ...bijąca nawet Mission 7 ...rewelacyjny Denzel i kapitalnie spędzony czas ...czego chcieć więcej ...jak ktoś ma słabe zdanie o tym filmie jego prawo ale lepiej niech zajmie się komentowaniem bajek czy innych form twórczości...to akcja i taka...

To jest naprawdę dobry film, bez kombinacji,dużo zabójstw, akcji, włoskiego (duuużo włoskiego! [języka] czego tak brakuje w amerykańskich filmach dziejących się za granicą), pięknych widoków, idealnej muzyki. Piękne zwieńczenie trylogii, polecam!

Pomysł z potencjałem ale nie wykorzystany. Mam odczucie, że brak było równego tępa i spójności. Dużo bardziej brutalny, budzący skrajne emocje ale mniej w tej treści klimatu poprzednich części. Czekało się na coś więcej. Ja czuje nie dosyt i lekkie rozczarowanie.

Dostajemy Denzela kopiącego tyłki bandziorom- tego się spodziewamy, ja jednak oczekiwałem również ciekawej fabuły z rozwiniętymi wątkami tak jak w dwóch poprzednikach. Przez to dużo lepiej poznawaliśmy bohatera . Oprócz tego poznawaliśmy go przez głębsze relacje które nawiązywał- w pierwszej części z prostytutką, a w...

więcej

Jedna rzecz mnie zdziwiła – przeciwnicy Denzela właściwie nawet nie próbują walczyć. Denzel jest tak bezbłędny w swoim zabójczym fachu, że wrogowie mogą tylko mrugnąć okiem i już jest po nich. Ta jednostronna rozgrywka trochę zaburzyła mi całokształt. Oczekiwałem jednak od "złych kolesi" większej inteligencji i...

... niestety sam film średni. Szkoda, bo potencjał był.

Nic specjalnego. Taki współczesny western we Włoszech z przed serialu "Gomorra". Źli są przedstawiani tak aby ich nienawidzić, a gdy w końcu stary Danzel niczym Segal się za nich zabierze i wykończy kilkoma szybkimi cięciami my mu dopingujemy. Plus a oryginalne zabicie szefa mafii, trochę w koreańskim stylu

To nie jest Robert McCall, to nie jest ten sam nieprzewidywalny, tajemniczy i charyzmatyczny McCall z tekstami przyprawiającymi widzów o ekscytację i gęsią skórkę do którego przywykłem z 1 i 2 części. Zabrakło nieprzewidywalności i zagadki, tu wszystko było wiadome - McCall w małym włoskim miasteczku, terroryzowanym...

więcej

Niestety czegoś brakowało.
Po godzinie zaczął się trochę dłużyć.
Denzel w formie jak na dziadka.
Historia banalna.

Ależ ten western się dobrze ogląda , ta melancholia i smutek przedstawiona przez Denzela jest niesamowity. Oglądając film wiesz że oglądasz bajkę pełną nielogiczności ale ogląda się to tak dobrze że chce się więcej ,do tego te piękne włoskie widoki Dla mnie 8/10 za fun jaki daje oglądanie .

Wg mnie najlepsza część, Denzel w najlepszym wydaniu.Klimat, muzyka, sceny akcji, rozrywka na najlepszym poziomie, takie filmy chcę oglądać w kinie!!

Miejmy nadzieję że tej 3 nie popsują ogólnie lubię Denzela Washingtona on gra w dobrych filmach

Dla mnie temat ataku na włoską mafię jest lekko naciągany. Włosi od stuleci nie potrafią sobie dać z nią rady a Denzel w pojedynkę rozprawia się z organizacją (a przynajmniej jej częścią). Wiem, że serce go bolało kiedy patrzył na krzywdę maluczkich jednak powinien brać pod uwagę możliwości własne i przeciwnika. W...

Wychodząc z kina miałem dziwne wrażenie, że film skończył się za wcześnie, czegoś zabrakło. Według mnie cały poboczny wątek oraz wiele scen nie łączą się z resztą. Jakby na siłe chcieli dodać ujęcia żeby film nie był za krótki ale to zostało bez jakiegoś rozwinięcia i zakończenia.

Zabija kilku komiksowych złoli i zjada jabłko nie płacąc.

Jak na film akcji, strasznie mało w nim akcji. Raptem 3 sceny (dosłownie), które łącznie nie trwają 10 minut. W filmie, który trwa ponad 1,5h.

Nie ma w tym filmie tego denerwującego we współczesnej kinematografii relatywizmu, nie ma tego rozmydlania dobra i zła. Tu wszystko jest jasne, jak w klasycznym westernie. I od początku do końca trzymamy kciuki za Dezela, żeby prawidłowo złoił dupska złolom. Chyba najlepszy film z całej trylogii, głównie dzięki...